DE LA HOYA: GGG vs CANELO II BĘDZIE JESZCZE GŁOŚNIEJSZE
Szef grupy Golden Boy Promotions promującej Canelo Alvareza (49-1, 34 KO), Oscar de la Hoya uważa, że rewanż z Giennadijem Gołowkinem (38-0, 34 KO) będzie teraz jeszcze większym wydarzeniem przez rosnącą wrogość obu pięściarzy do siebie.
Pierwotnie rewanż, którego stawką będą 4 pasy wagi średniej, miał odbyć się 5 maja, został jednak odwołany z powodu głośnej wpadki dopingowej Meksykanina.
Alvarez został zawieszony na 6 miesięcy przez komisję sportową stanu Nevada, ale będzie mógł walczyć już od 17 sierpnia. Powrót planuje jednak na 15 września.
Kilka tygodni po ogłoszeniu obecności Clenbuterolu w próbkach Canelo, Gołowkin zaatakował go, twierdząc, że ten od dawna wspomaga się niedozwolonymi środkami, nazwał go też "brudnym sportowcem".
Oscar de la Hoya wierzy jednak, że strony dojdą do porozumienia, a rewanż odbędzie się we wrześniu.
- Canelo ogłosił, iż podda się testom VADA, ale to, czego nie wie wiele osób to fakt, że był już badany kilka razy przez komisję stanu Nevada, nawet dzisiaj. Przystąpił jednak do całorocznego programu dla swoich fanów.
Pomimo podkopania wizerunku meksykańskiego gwiazdora wpadką dopingową w USA, "Golden Boy" wierzy, że fanów Canelo w Meksyku nie ubyło.
- Myślę, że reputacja Canelo została lekko nadszarpnięta w USA, ale zawsze powtarzam, jesteś tak dobry jak twoja ostatnia walka, a ta u Canelo była niezła. On chce walczyć, chce udowadniać, że był niewinny i że to była jakaś pomyłka. Zabawne jest to, że gdy pojedzie się do Meksyku i zapyta ludzi "Co myślisz o tej sytuacji z Canelo?" oni odpowiedzą "Ale jakiej sytuacji"? I wiecie co? Dzięki tym wszystkim animozjom ta walka będzie jeszcze większa.
A ja takich śmierdzieli, jak ty pajacu.
Żeby zapomnieć.
Że rude są.