HAYE O JOYSIE: 5 MAJA NASTĄPIŁO PRZEKAZANIE PAŁECZKI
David Haye (28-4, 26 KO) przegrał 5 maja w Londynie z Tonym Bellew, ale wcześniej na tej samej gali triumfował promowany przez niego Joe Joyce (4-0, 4 KO). "Hayemaker" wiąże z wicemistrzem olimpijskim ogromne nadzieje.
- Piątego maja nastąpiło przekazanie pałeczki. Joe wygrał w imponującym stylu i zdobył pas Wspólnoty Brytyjskiej. To dopiero początek jego niesamowitej wędrówki po tytuł niekwestionowanego mistrza świata wagi ciężkiej, jestem dumny, że mogę być jej częścią - stwierdził Haye.
Na wspomnianej gali Joyce znokautował w drugiej rundzie Lenroya Thomasa (22-5-1, 10 KO). W kontekście kolejnych występów 32-latka mówi się m.in. o potyczkach z Hughie Furym, Dereckiem Chisorą czy Jarrellem Millerem.
- Żadne wyzwanie nie jest dla mnie zbyt duże, dopiero się rozkręcamy. W swojej szafce z trofeami zrobiłem miejsce dla zdobytego tytułu, ale jest w niej jeszcze dużo miejsca, które trzeba zapełnić - powiedział Joyce.
Dla mnie to około 20 miejsce w H.
Fury bawi się z nim, AJ i ilder KO.
Szpila moze go ograć.
Daleka droga ale ma swoje argumenty...
gluton
Szminka? Prosze cie czlowieku zebys przestal brac to co bierzesz bo ci szkodzi. Joyce rozwala praktycznie kazdego w naszej HW, tylko Kownacki i Izu maja szanse z takim wielkoludem.
Na ringach amatorskich może i sobie radził (nie wiem bo nie oglądałem jego walk), ale na zawodostwie wygląda słabo. Piszesz, że dysponuje szybkością, ale czy on był w ostatniej walce szybki? Nie. Był wolny, nie dynamiczny i nie precyzyjny. Szpilka z walki z Wilderem wygrałby lekko. Teraz prawdopodobnie dostałby lanie, bo po tym nokaucie nie jest tym samym zawodnikiem chociaż kto wie... Skoro ten Joyce jest taki dobry (niektórzy widzą w nim przyszłego przeciwnika Joshuy) to powinien tego swojego przeciwnika pokonać jak chce, a on się pierdoli, rzuca te swoje wolne, słabe ciosy i pcha się do półdystansu zamiast normalnie boksować (i zbiera przy tym ciosy). Chisora to by go zamęczył i zdemolował. AJ, Wilder, Parker i Fury to już w ogóle go ośmieszają i nokautują.
zgadzam się
no i ma 32 lata jak zawalczy o jakiś pas to będzie sukces.