ŁOMACZENKO NOKAUTUJE LINARESA I ZDOBYWA PAS WBA WAGI LEKKIEJ
W bardzo emocjonującej walce Wasyl Łomaczenko (11-1, 9 KO) znokautował Jorge Linaresa (44-4, 27 KO) i zdobył tytuł mistrza świata w już trzeciej kategorii.
Do pierwszej rundy obydwaj pięściarze przystąpili z wielkim respektem do siebie, miało miejsce głównie wzajemne badanie się i padało niezbyt wiele ciosów.
Od rundy drugiej akcja zaczęła się rozkręcać i w Madison Square Garden zaczęło padać więcej ciosów, jak i dłuższe kombinacje, wtedy też zaczęliśmy oglądać Łomaczenkę jak z poprzednich walk - wielki luz, świetna praca nóg i balans tułowia.
REKORDOWY ŁOMACZENKO REMISOWAŁ >>>
Linares nie pozostawał jednak dłużny i z pomocą swojego dużego zasięgu ramion odpowiadał mocnymi bezpośrednimi ciosami i kombinacjami, co raczej mało któremu z rywali "Hi-Techa" się do tej pory udawało.
Do rundy numer sześć Linares wyszedł z myślą, aby od początku narzucić wysokie tempo, mocno przyspieszył i trafił Ukraińca bardzo mocnym prawym prostym, kładąc go na deski. Był to pierwszy w karierze nokdaun Łomaczenki.
Wasyl co prawda szybko się pozbierał, ale widać było, że liczenie to mocno go stonowało, nie rozkręcał już tak długich kombinacji i więcej czasu spędzał za podwójną gardą.
PACQUIAO Z ŁOMACZENKĄ? "TO BY MNIE WIELE KOSZTOWAŁO" >>>
Powrót do swojego domyślnego stylu nastąpił dla ukraińskiego mistrza od rundy ósmej, a w dziesiątej Łomaczence udało się ustrzelić Linaresa z chirurgiczną precyzją ciosem na wątrobę, po którym Kolumbijczyk uklęknął na deskach i nie był w stanie kontynuować już pojedynku.
ŁOMACZENKĘ CZEKA OPERACJA - POWRÓT DOPIERO W GRUDNIU >>>
Tak oto po zdobyciu tytułu mistrzowskiego w kategorii piórkowej oraz super piórkowej, Ukrainiec dołożył dziś również pas WBA wagi lekkiej.
Linares pokazał znakomity boks, no ale miejscami i tak był deklasowany. Cios kończący Wasyla, idealnie w wątróbkę..
Nie wiem jak daleko chce iść z wagą Łoma, ale widać że Linares był już duży. Myślę że absolutny maks ukraińca to 140 funtów
niczym "Grom" w akcji. Ukrainiec jest skazany na Garcie oraz Crawforda, z tym że pierwsza walka będzie
przedsmakiem do dania głównego jakim stanie się pojedynek z Terrencem, oczywiście bez limutu umownego
pewnie się nie obędzie, ale sława i pieniądze przechylą szalę.