JOSEPH JOYCE RZUCA WYZWANIE MILLEROWI
Joseph Joyce (4-0, 4 KO) nie chce marnować czasu. Podpisując kontrakt zawodowy zapowiadał, że w przeciągu dziesięciu walk chciałby zaatakować tytuł mistrza świata i póki co trzyma wysokie tempo. Kto będzie jego kolejnym rywalem?
Jasne jest już chyba, że nic nie wyjdzie z jego potyczki z Dereckiem Chisorą, dlatego wicemistrz olimpijski wagi super ciężkiej i współpromujący go David Haye z Richardem Schaeferem szukają innego znanego nazwiska. Sam Joyce, który w sobotę zdemolował Lenroya Thomasa, chciałby skonfrontować się teraz ze znajdującym się wysoko w rankingach Jarrellem Millerem (21-0-1, 18 KO).
"Wiem Jarrell, że jesteś unikany przez innych. Ja mam ten sam problem. Dlatego mogę przylecieć na twój teren, na Brooklyn. Zapraszam do tańca" - stwierdził Joyce. Póki co jednak Miller jest jednym z kandydatów do starcia z Anthonym Joshuą (21-0, 20 KO) o trzy pasy wagi ciężkiej.
artystą techniki też nie był, a wielkich rzeczy dokonał, oczywiście Joyce ma swoje lata
i w ringu bywa niczym nieociosany kołek, niemniej to kawał drwala,który jest w stanie
wszystkich zarówno pozytywnie zaskoczyć jak i doszczętnie rozczarować.
Stawiałbym zdecydowanie na niego. Dla mnie Miller jest nieco przeceniany, i ma też trochę farta. Już Wach gdyby nie kontuzja mógłby go solidnie poobijać. Miller pomimo swojej ogromnej wagi nie miałby przewagi siły. Cios natomiast wyraźnie słabszy. Poza tym szybkość, czas reakcji itp też na korzyść Joyca.
Joseph Joyce to taki może solidny, nie rzucający się bokser, przeciętniak.
Miller natomiast niczym mnie nie przekonuje, "ani" dynamiki "ani" siły "ani" szybkości, jedynie waga jest jego atutem.
Ale tylko w w zestawieniach boxrec itp... Taki chodzący i jeszcze młody klocek który jeszcze nie oberwał.
Miller ma dziurawą obronę, kiepski balans i słabą pracę nóg. Będzie stanowił łatwy cel dla Antka.
Ciekawe czy nas mylą? :)
To Hearn jest także promotorem Millera?
Może źle zrozumiałem Twój post :)
A jest jakiś powód do wstydu? :)
Jak trzymasz poziom to chyba nie ;)
p.s. Ja staram się ;)
Więc w pewnym sensie jest jego promotorem :)
Oczywiście to nie tak, że Hearn robi to wszystko wyłącznie dla jednej walki z Joshuą, (która może nie wypalić) ale odnoszę wrażenie w ostatnim sensie buduje go jako przeciwnika dla Joshuy.
Z głową to rozszyfrowałeś, patrząc na sędziowanie odnośnie walki Jacobsa z Maćkiem to jest coś na rzeczy...
Ciekawi mnie kto mu tak zaufał i kto pociąga za sznurki ze strony amerykańskiej... :)
Moim zdaniem Powietkin go robi i Ortiz, Parker pewnie też.
Ja bym go chciał zobaczyć z Dillianem Whytem.
Ale oczywiście okoniem stoi w całej sytuacji Povietkin, który jest niebezpieczny i nie pozwoli zaatakować amerykańskiego rynku, na który ma chrapkę Eddie.
Joyce jest chaotyczny i otwarty na bomby z kontry. Co z tego że jest silny i ma dobrą kondycję. Wpadłby z atakami na Millera a wtedy kontra i Game Over.