GOŁOWKIN ZMIERZY SIĘ Z MURATĄ W JAPONII?
Giennadj Gołowkin (38-0-1, 34 KO) być może zaprezentuje się niebawem na kontynencie azjatyckim. Istnieje możliwość, by Kazach zaboksował w Japonii z mistrzem olimpijskim z 2012 roku Ryotą Muratą (14-1, 11 KO).
Tom Loeffler, promotor Gołowkina, odbył już rozmowy w tej sprawie z Bobem Arumem, jednym z promotorów pięściarza z Kraju Kwitnącej Wiśni. 32-letni Murata cieszy się w Japonii dużą popularnością, a walka z nim miałaby przynieść Gołowkinowi większe pieniądze niż starcia z Siergiejem Derewianczenką czy Jermallem Charlo, obowiązkowymi pretendentami odpowiednio IBF i WBC. Mówi się nawet, że "GGG" zgarnąłby za nią większą wypłatę niż za potyczkę unifikacyjną z Billym Joe Saundersem.
- Murata wyprzedaje hale w Japonii, notuje niesamowite wyniki oglądalności w tamtejszej telewizji. A do tego jest obowiązkowym pretendentem WBA - stwierdził Loeffler.
Murata posiada regularny pas wspomnianej federacji, Gołowkin natomiast dzierży trofeum w wersji Super. Zdaniem Aruma ich walka mogłaby przyciągnąć 55 tys. kibiców na stadion Tokyo Dome, na którym w 1990 roku James "Buster" Douglas sprawił jedną z największych niespodzianek w dziejach boksu, nokautując niepokonanego wtedy Mike'a Tysona.
Choć perspektywa walki z Muratą jest atrakcyjna, Loeffler podkreśla, że priorytetem cały czas jest rewanż z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO). Pojedynek może się odbyć 15 września.
W niedzielę rano Gołowkin dopisał do swojego bilansu kolejną wygraną, zwyciężając w drugiej rundzie na gali w Carson Vanesa Martirosyana (36-4-1, 21 KO).
Vanes w ostatniej walce był bardzo bliski trafienia GGG na wątrobę po uniku. Gdyby nie umiejętne zachowanie GGG i pewnie mała siła Vanesa to GGG leżałby na ringu.
Ryota na pewno będzie tego próbował bo ciosami na głowę niewiele zrobi.
Gorzej jak GGG będzie go obijał, bo japończyk się nie podda.
Pamiętam z gal Pride jak jeden odpłynął bo nie chciał odklepać a inny pozwolił sobie zmasakrować twarz kolanem.
Data: 08-05-2018 18:33:49
Japońcy będą chcieli jakoś wyrwać pasy GGG.
Vanes w ostatniej walce był bardzo bliski trafienia GGG na wątrobę po uniku. Gdyby nie umiejętne zachowanie GGG i pewnie mała siła Vanesa to GGG leżałby na ringu.
ALE CO Z TEGO ZE BY DOSTAL NA WATROBE? Skad pomysl ze ciosy na dol go rania?
WIdziales jak on cwiczy miesnie brzucha? Twarde jak łeb