BELLEW: POTRZEBUJĘ WYZWAŃ, MOŻE WARDA? - HAYE: NIE WIEM CO DALEJ
- Haye to naprawdę świetny zawodnik. Obaj byliśmy dziś zranieni. On jest nawet lepszym pięściarzem niż ja, osiągnął więcej ode mnie, bije bardzo mocno, ale styl robi walkę i wiedziałem, że z moim refleksem oraz szybkością znów go pokonam - powiedział po drugim zwycięstwie nad Davidem Haye'em (28-4, 26 KO) uradowany Tony Bellew (30-2-1, 20 KO).
Były mistrz Europy i świata kategorii cruiser wyrósł nieoczekiwanie dzięki tym dwóm wygranym na bardzo poważnego gracza w wadze ciężkiej. Tylko co teraz zrobi - zostanie w ciężkiej, czy zejdzie do granicy 90,7 kg?
- Nie wiem jeszcze jaki kierunek obiorę. Zawalczę z tym, kogo będą chcieli zobaczyć kibice. Potrzebuję jakiegoś wielkiego nazwiska i wyzwania. Na przykład Andre Warda. Chciałbym walczyć właśnie z nim. Ale mógłby to być również zwycięzca starcia Gasijewa z Usykiem w finale turnieju WBSS. Dajcie mi jednego z nich, a go pobiję - dodał bombardier z Liverpoolu.
- Nie mam żadnych wymówek. Bellew boksował bardzo dobrze i mądrze, ja nie. Proste. Nie wiem co teraz będzie z moją karierą. Przegrałem, ale o dziwo dobrze się dziś bawiłem - stwierdził z kolei poskromiony "Hayemaker".
Wolniejszy Haye szedł na wymianę z Bellew i zobaczył swoje błędy.
Przy wymianie ręce nie wrzcały do gardy a barki nie zasłaniały szczęki.
Takiej dysproporcji nie było między średnim owego czasu Masterem a Bellew.
Bellew trafiał czyściutko na punkt.
To zupełnie inna półka cenowa. Przypuszczam że nawet totalnie zniszczony Haye (jak teraz) kolejną walkę mógłby stoczyć za miliony euro. Adamek walczy za setki tysięcy zlotych co najwyżej. Rynek globalny kontra lokalny. Ot różnica.
Czy ktoś z was ma wątpliwości?
Przypomnijcie sobie jak ruszał się kilka lat temu, jaką miał szybkość i dynamikę!!!
Bellew stoczył wyrównany bój z Masternakiem, któremu nic nie ujmuję, niemniej gdzie mu do Haye'a.
Wiek i geny to przekleństwo każdego człowieka, David to dzisiaj już sportowy trup, nawet w pierwszej rundzie nie mogłem uwierzyć, ale poruszał się jak inwalida. W dalszych rundach ciągnął nogę za sobą, inaczej wyprowadza ciosy, prawdopodobnie przez te problemy z nogą, barkiem i bicepsem.
ON WYSZEDŁ PO KASĘ!!! NIE MIAŁ SZANS WYGRAĆ TEJ WALKI I DOBRZE O TYM WIEDZIAŁ!!!
BYŁ WOLNY JAK MARIUSZ WACH, bardzo się zawiodłem, bo sportowiec powinien mieć ambicję.
Kibicowałem Bellew, bo zawsze kibicuję białym ale aż jestem zniesmaczony, wrak fizyczny wyszedł po kasę i przegrał w haniebnie kompromitujący sposób!!!
Dzikus pod względem stylu i atutów bokserskich,to większa i surowsza wersja Haymekera
Te ciosy zamachowe prawa ręka,ktore są główna siła ofensywna obu zawodników maja niszczycielska sile,tylko kiedy są szybkie i dynamiczne
Zużycie bokserskie powoduje ze szybkość i dynamika spada i te uderzenia są zbyt widoczne i tym samym łatwiejsze do uniknięcia
Taki sposób wyprowadzania ciosów bardzo obciąża mięśnia i ścięgna,szczególnie przy niecelnych uderzeniach
Haye nie skończył się z powodu swojego sposobu boksowania tylko dlatego że był bardziej celebrytą i pajacem niż bokserem.Wilder mimo tego że jest 5 lat młodszy to już stoczył prawie dwa razy tyle walk co Haye. To długie przerwy w karierze które potem chciał nadrobić spowodowały że się tak sypie. Jak widać nie każdy jest Witalijem Kliczko.
Ja nie wiem co sie z tym bokserem stalo, wygladalo to jak ustawione, choc raczej nie bylo.
Po 1 nokdaunie myslalem ze Haye uspokoi sytuację, postara się trochę przespać 1-2 rundy, a potem z powrotem zacznie spokojne obijanie Bellew i szukanie tego jednego odpowiedniego strzału bez ryzyka. A ten poszedl na jakies dziwne rozpaczliwe wymiany.
Naprawde nie wiem co sie z tym gosciem stało, coś chyba z psychiką mu się zmieniło.
Adamek z Abella robi wczorajszego Haya-a przed czasem
Haye walczył żądło,bo miał duży wpływ na swoją karierę i szukał możliwie największych pieniędzy
Pomimo tego prowadził dość sportowy tryb życia
Dlatego wątpię ze mała częstotliwość walk miała wpływ na jego kontuzjogennosc
Wilder ma dużo walk,bo miał skromna karierę amatorska
Ja mu daje maksymalnie 2-3 lata i będzie past.Z powodu w jaki walczy
Dokładnie , szybkość , dynamika , refleks to aspekty które bokser traci wraz z wiekiem . Boks Wildera opiera się tylko na tym + mega cios , jak straci te atuty a z wiekiem na pewno . David całą karierę gdy dominował w cruiser a potem był w czołówce HW polegał na dynamice , szybkości , balansie ciała to pozwalało mu być wielkim , on inaczej walczyć nie potrafi , jeśli tego nie posiada to 80% jego wartości spada . Przeciwieństwem są technicy boksu opierający swój styl na kombinacjach , timingu itp jak Wład , Povetkin i przyszłości również Joshua . Ta druga grupa i ich styl wolniej się "starzeje" i taki ktoś może prezentować mistrzowski poziom nawet do 40 - tki