PARKER GOTOWY WALCZYĆ Z BELLEW LUB HAYE'EM
Promotor Josepha Parkera (24-1, 18 KO) chętnie zobaczyłby swojego podopiecznego w pojedynku ze zwycięzcą sobotniej walki pomiędzy Tonym Bellew (29-2-1, 17 KO) a Davidem Haye'em (28-3, 26 KO). Wątpi jednak, czy Anglicy będą zainteresowani.
- Myślę, że żaden z nich nie będzie skłonny zmierzyć się z Parkerem, ponieważ będą się obawiali porażki. My jednak bylibyśmy skłonni zaboksować ze zwycięzcą, a nawet z pokonanym - powiedział David Higgins.
Pod koniec marca Parker przegrał na punkty z Anthonym Joshuą (21-0, 20 KO) i stracił pas WBO w wadze ciężkiej. Po walce Nowozelandczyk udał się na wakacje, z których już wrócił i zaczął lekkie treningi. Jego kolejna walka może się odbyć w lipcu lub sierpniu w Wielkiej Brytanii bądź Nowej Zelandii.
- Brak dobrych ofert w Wielkiej Brytanii zmusiłby nas do występu w Nowej Zelandii. Kolejny rywal Josepha będzie duży i wysoki, bo wielu zawodników w czołówce jest dużych, a dzięki walce z kimś takim Joe będzie mógł poprawić błędy popełnione w starciu z Joshuą. Najlepiej, żeby rywal był z pierwszej dziesiątki lub piętnastki rankingu i żeby miał dobre nazwisko - stwierdził Higgins.
Jeżeli zawodnik czołowej 10 HW to dla Ciebie bum, to.. szkoda gadać..
"Jeżeli zawodnik czołowej 10 HW to dla Ciebie bum, to.. szkoda gadać.."
W ogóle na Bokserze.org strasznie popularne zrobiło się nazywanie bokserów bumami. Byli tutaj tacy, którzy nazywali tak Wildera...
sjerrg
Izu to jeden z najlepszych bokserów w Polsce jeżeli nie najlepszy. W Polsce mieszka wiele milionów ludzi, a żaden z nich nie pokonałby Izu. Ugonoh wyjechał do USA (!) żeby szlifować swoje umiejętności, był nie pokonany w 17 czy tam 18 walkach i przegrał z Brezeale'm. Jak więc można nazywać kogoś takiego bumem? Bum to 45 letni taksówkarz, który ma 20 porażek, a nie były pretendent do pasa mistrzowskiego.
Weź pójdź sobie na sekcje bokserską i troche posparuj. Nie nazwiesz już nikogo bumem. Zobaczysz, że boks to nie jest taka prosta sprawa.