DE LA HOYA JAK BABILOŃSKI - CHCE WEJŚĆ W PROMOWANIE WALK W MMA
Chuck Liddell, były mistrz UFC w wadze półciężkiej (93kg), zapowiada powrót do MMA. Z kolei Oscar De La Hoya (39-6, 30 KO) stwierdził, że chętnie spróbuje swoich sił w mieszanych sztukach walki i pójdzie w ślady Tomka Babilońskiego, promując równolegle boks i MMA.
- Na pewno wrócę do sportu - mówi 48-letni Liddel.
- To żaden sekret, że kocham walki MMA i chcę być częścią tego biznesu. Wystartuję wkrótce z projektem Golden Boy MMA - mówi "Złoty Chłopiec", który chciałby skonfrontować wracającego Liddella z jego odwiecznym rywalem, Tito Ortizem.
Oscar i Chuck spotkali się w biurze Golden Boy Promotions w Los Angeles. Wstępnie obaj wyrazili zainteresowanie taką współpracą.
- Rozmawiamy o wspólnym biznesie. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie - dodał Liddell.
Ale z drugiej, patrząc na UFC i monopolizm zafundowany przez pana Dana White, to czemu nie.
Nie ma nic gorszego niż zdominowanie rynku przez jeden podmiot, a niestety tak jest!