GOŁOWKIN: SZANSE NA REWANŻ Z CANELO OCENIAM NA 10%
Giennadij Gołowkin (37-0-1, 33 KO) przyznał, że małe są szanse na to, by we wrześniu doszło do wyczekiwanej walki rewanżowej z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO).
Pięściarze mieli się zmierzyć już w ten weekend, ale Meksykanin wycofał się z pojedynku z powodu dwóch pozytywnych wyników przeprowadzonych w lutym kontroli antydopingowych. Ostatecznie rywalem Kazacha w nocy z soboty na niedzielę będzie Vanes Martirosyan (36-3-1, 21 KO).
Komisja Sportowa Stanu Nevada zawiesiła Alvareza na pół roku. Na ring będzie mógł wrócić już w sierpniu, ale jego promotorzy planują mu kolejną walkę na 15 września. To właśnie Gołowkin miałby być tego dnia jego przeciwnikiem.
Zapytany o to, jak duże są szanse, że zmierzy się wówczas z "Canelo", Kazach odparł: - Myślę, że prawdopodobieństwo wynosi jakieś 10%. To i tak dużo. Jest wyższe, niż powinno być. Przed majową walką z "Canelo" poszedłem na ustępstwa w 99% przypadków. To ja ustępowałem, ale to on jest tym, którego tutaj teraz nie ma.
Eric Gomez, prezydent promującej Alvareza stajni Golden Boy Promotions, szybko zareagował na te słowa i zarzucił Gołowkinowi, że boi się walczyć. Z kolei Tom Loeffler, promotor "GGG", stwierdził, że Kazach, który nie włada perfekcyjną angielszczyzną, być może po prostu źle się wyraził.
- Nie jestem pewien, czy naprawdę sądzi, że szanse na tę walkę wynoszą tylko 10% - powiedział.
Gołowkin zmierzy się z Martirosyanem w nocy z soboty na niedzielę na gali w Carson w Kalifornii. W stawce znajdą się pasy WBC, WBA, IBF i IBO w wadze średniej.
Wiadomo , Canelo to bardzo dobry pięściarz .... Jednak gdyby nie wpadł na dopingu .... , a tak to zepsuł dla GGG record , nie przyznał się do niczego , a obóz "rudego" już o rewanżu myśli i wysyła propozycję , terminy.
Jakby moje zdanie się liczyło , odradzałbym jakiekolwiek rewanże z tym człowiekiem.
Teraz ma Martirosyana którego trzeba "przełknąć", ale potem widziałbym w lecie Derewianczenkę i zimą pełną unifikację z Saundersem..
Charlo (mandatory WBC) podejrzewam że przede wszystkim chce się rozmówić z Jacobsem, a Murata (WBA) też może chwile zaczekać..
Tak więc Martirosyan -- Derewianczenko --- Saunders
O ile $$$ będzie się zgadzać to pewnie tak będzie, a jeżeli nie to zadecyduje zdrowy rozsądek, nie wspominając już uników rywali...,z tym też jest nie lada problem ;)