MACIEJ SULĘCKI: W RINGU BĘDĘ WIĘKSZY OD JACOBSA
- Kiedy wyjdziemy do ringu, zobaczycie i przekonacie się, że to ja będę większy - mówi Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO), który nad ranem spotka się z Danielem Jacobsem (33-2, 29 KO).
Amerykanin znany jest z tego, że w ciągu jednej doby - pomiędzy ceremonią ważenia a walką, nabiera sporo kilogramów i góruje nad rywalami fizycznie. Teraz sam przyznaje - Polak jest chyba najwyższym rywalem, z jakim miałem do czynienia.
Ale nie o sam wzrost chodzi. Kiedy trzeba będzie się poprzepychać, ważne będą również mądrze nabrane kilogramy.
- Nie patrzę na innych, tylko na siebie. Niech on dziś wniesie nawet 180 czy 190 funtów, mnie to nie obchodzi. Ja będę na pewno ważył tyle, ile trzeba. I będę od niego większy, nawet gdy on będzie ważył więcej - dodał Polak.
- Kilogramy nie mają żadnego znaczenia. Wygrywa ten, który po prostu jest lepszym bokserem i więcej umie - przekonuje Jacobs.
WSZYSTKO O WALCE SULĘCKI vs JACOBS >>>
Transmisja z gali na Brooklynie od 1:00 na TVP Sport i od 3:45 na TVP 1.
PIROTECHNIKA
Ma jakieś 30-40% szans, ale Jacobs jest mocno przereklamowany po walce z GGG.
Będzie musiał skracać dystans.
Jacobs ma zajebiście szybie ręce i na samych nogach będzie mógł zrobić Sulęckiego...
Trzymam kciuki za Sulęckim ale na Jacobsa trzeba niezłego kozaka...