SZEF WBC: CHCIAŁBYM ZNOWU ZOBACZYĆ McGREGORA W RINGU
Mauricio Sulaiman, prezydent federacji World Boxing Council, przyznał, że chętnie znowu zobaczyłby w ringu Conora McGregora (0-1), który w ubiegłym roku zadebiutował w boksie przegraną w dziesiątej rundzie walką z Floydem Mayweatherem Jr (50-0, 27 KO).
- Chciałbym znowu zobaczyć go w ringu. Nie jestem jednak pewien, czy stać go na rywalizację na poziomie mistrzowskim. Walka na dystansie 12 rund to dla niego problem. Wszyscy myśleli, że jego potyczka z Mayweatherem to będzie żart, a tymczasem McGregor wygrał pierwsze trzy rundy. Floyd nie wiedział, co robić. Potem jednak Mayweather świetnie boksował. McGregor był zaś bardzo dzielny. Myślę, że może odnosić sukcesy w boksie, ale nie widzę go w 12-rundowej walce. Może być mistrzem pojedynków 6-rundowych - stwierdził.
McGregor miał stoczyć kolejną walkę w UFC, ale niedawno jego dalsza kariera w tej organizacji stanęła pod znakiem zapytania. Przed galą UFC 223 Irlandczyk zaatakował z grupą znajomych autobus, w którym znajdowali się zawodnicy UFC, w tym Chabib Nurmagomiedow. McGregorowi postawiono kilka zarzutów, ale pozwolono opuścić areszt po wpłaceniu kaucji.
Wcześniej Irlandczyk nie wykluczał, że kiedyś jeszcze wystąpi w ringu bokserskim.
Dokładnie tak było, trzy pierwsze rundy pod publiczkę, a potem obijanie ogóra zza gardy. A ten Sulaiman, nie no brakuje mi słów. Świat boksu nie widział chyba większego błazna.