PBN: CHUDECKI Z WRZESIŃSKIM NA REMIS!
W pierwszej walce gali Polsat Boxing Night w Częstochowie po bardzo dobrym spektaklu Michał Chudecki (11-2-2, 3 KO) i Damian Wrzesiński (13-1-2, 5 KO) zaboksowali na remis. I dobrze, bo obaj zostawili dziś między linami sporo serca i zdrowia.
Od początku obaj "koledzy" z Poznania ostro na siebie ruszyli. Momentami walka była chaotyczna, ale niezwykle zażarta i obfitująca w nieustanne wymiany. Pierwsze dwie rundy równe, z nieznaczna chyba przewagą lepiej poukładanego "TNT". W trzeciej do głosu doszedł "Wrzos", trafiając dwukrotnie lewym sierpowym. W czwartej odsłonie przez ponad dwie minuty Michał ogrywał przeciwnika nogami, ale Damian zrewanżował się mu znów dwoma, tym razem naprawdę mocnymi lewymi sierpami.
W połowie piątego starcia po przypadkowym zderzeniu głowami obaj zaczęli mocno krwawić. W samej końcówce Chudecki zranił przeciwnika lewym krzyżowym na szczękę. Kolejne trzy minuty niezwykle zażarte i trudno było wskazać na tym odcinku lepszego zawodnika. Kondycja miała być atutem Wrzesińskiego, ale to Chudecki był aktywniejszy w siódmej rundzie. W ostatniej Damian wziął się na sposób. Zamiast bić lewym, markował tylko ten cios, przepuszczał atak rywala i wciągał go na bezpośredni prawy. Szkoda, że tak późno, bo ten cios wchodził. Gdy zabrzmiał ostatni gong, obaj podnieśli ręce na znak zwycięstwa. A jak widzieli to sędziowie? Byli niejednomyślni, punktując 77:76 Wrzesiński, 77:75 Chudecki i 76:76. A więc remis!
- Nie dyskutuję z werdyktem, choć moim zdaniem byłem lepszy. Trochę dała o sobie znać ta rdza po przerwie - przyznał Chudecki.
- Jest remis, więc trzeba będzie zrobić rewanż - wtrącił Wrzesiński.
Pod każdym tematem chwalisz się że postawiłeś kasę. Mamy cię chwalić czy po prostu się chwalisz? O co chodzi?
Co do walki to stawiałem na kuriera z TNT, ale remis chyba był uczciwy.
Już wiemy że cię na to stać burżuju XD