POLSAT BOXING NIGHT: TYPUJĄ REDAKTORZY BOKSER.ORG
Trzech redaktorów BOKSER.ORG zabawiło się w typowanie wyników dzisiejszej gali Polsat Boxing Night. To wyjątkowo wyrównana karta, dlatego typowanie dzisiejszych starć nie należało do najłatwiejszych.
Marcin Olkiewicz
Adamek vs Abell
Jeśli walka skończy się przed piątą rundą, to wygra ją Abell, a jeśli potrwa dłużej, lepszy będzie Adamek - tak typuje zdecydowana większość ekspertów. I rzeczywiście, logika podpowiada, że o inny scenariusz trudno. Amerykanin jest silny jak tur, ale również, według mnie, w polskich mediach mocno przeceniany. Przynajmniej ostatnio. Wszyscy zachwycają się jego efektowną wygraną z Zimnochem, zapominając przy tym, że Krzysiek zawalczył w tamtym pojedynku tak głupio, jak to tylko możliwe. Jestem przekonany, że znany z ringowego sprytu Adamek nie da się wciągnąć w ringową bójkę i zrobi to, co do niego należy - czyli pięściarza z Minnesoty "obskoczy", a na końcu zastopuje (choć jeszcze bardziej prawdopodobne jest to, że wycieńczony Abell pozostanie po którejś z rund w swoim narożniku). Tym bardziej, że właściwie wszystkie atuty, wyłączając siłę fizyczną, powinny być w tym starciu po stronie naszego "Górala". Abell to pięściarz mniej więcej klasy Travisa Walkera, z którym w 2012 roku w Newark Adamek wygrał przed czasem w piątej rundzie, wcześniej zapoznając się z deskami. Powtórka z rozrywki jak najbardziej prawdopodobna.
Typ: Adamek przed czasem w okolicach ósmej rundy.
Masternak vs Kalenga
Chyba wszyscy zgadzamy się co do tego, że jest to sportowo najmocniejsze zestawienie tej gali. Cztery lata temu po wyrównanym boju lepszy okazał się Kalenga, a teraz moim zdaniem będzie dokładnie odwrotnie - walka również będzie "bliska", ale to Mateusz skorzysta z atutu własnego ringu i zgarnie punktową decyzję. "Master" jest bez wątpienia dużo lepszym technicznie i bardziej ułożonym pięściarzem od zawodnika pochodzącego z Kongo, jednak miewa w ringu momenty przestoju i czasem nie radzi sobie z presją rywala. To na pewno będzie problem, sprawy nie ułatwia też brak Andrzeja Gmitruka w narożniku. Mimo wszystko sądzę, że tym razem Masternak nie pozwoli Francuzowi się rozkręcić i choć na pewno będzie miał w tej walce kilka kryzysów, to ostatecznie przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Typ: Masternak minimalnie na punkty.
Balski vs Graczew
Zdecydowanie najtrudniejszy test w karierze pięściarza z Kalisza. Demetrius Banks, Walery Brudow, czy dzisiejszy Łukasz Janik to pięściarze znajdujący się co najmniej półkę niżej niż Denis Graczow. Rosjanin może nie imponuje bilansem, ale za każdym razem przegrywał z absolutną światową czołówką, niemal każdemu z oponentów sprawiając mniejsze lub większe problemy. No i zastopował Ismaiła Siłłacha, z którym tak się męczył na ostatniej gali
"Polsat Boxing Night" Mateusz Masternak. 35-latek co prawda najlepsze lata ma już raczej za sobą, ale jak na ten etap kariery Balskiego powinien być bardzo wymagającym rywalem. W mojej opinii to będzie pierwsza walka, która powie nam, na ile w rzeczywistości stać Adama. Ja wierzę, że na sporo, choć nie wiem, czy w tym wypadku matchmaking nie jest nazbyt odważny.
Typ: Balski minimalnie na punkty.
Brodnicka vs Pucek
Chyba najłatwiejsze do wytypowania starcie całej gali. Kanadyjka ze słowackimi korzeniami po raz pierwszy w karierze zawalczy o mistrzowski tytuł poważnej federacji i jest raczej z góry skazana na przegraną. Wprawdzie Brodnicka nie jest taką wirtuozką ringu jak chociażby Katie Taylor, jednak jest w swoim boksie skuteczna i potrafi doskonale neutralizować poczyniania swoich przeciwniczek. Jej ostatni występ nie należał do najlepszych, jednak zdaje się, że Sarah Pucek jest pięściarką o klasę słabszą niż Viviane Obenauf. Wynik może być zatem tylko jeden.
Typ: Brodnicka wysoko na punkty.
Jonak vs Cornejo
Ogromna szkoda, że do Polski ostatecznie nie przyjedzie Lukas Ndafoluma, bo reprezentant Namibii byłby dla Damiana po powrocie na ring bardzo poważnym testem. Ba! Moim zdaniem zawodnik z Afryki był potyczki z Jonakiem faworytem. Co do Cornejo - jest to typowy pięściarz z Ameryki Południowej, który zbudował swój bilans na lokalnych galach w starciach z rywalami o wątpliwych umiejętnościach. Mieliśmy już u nas kilku takich zawodników, żeby nie szukać daleko na ostatniej gali PBN w Gdańsku Maciek Sulęcki boksował z legitymującym się imponującym rekordem Damianem Ezequielem Bonellim. I za każdym razem kończyło się to tak samo - łatwym zwycięstwem Polaka. Tym razem nie powinno być inaczej.
Typ: Jonak przed czasem w okolicach piątej rundy.
Parzęczewski vs Cronin
O ile ogromna szkoda, że pierwotny rywal Damiana Jonaka wypadł z karty walk, tak zmiana oponenta dla "Araba" wyszła chyba na dobre. Cronin to bardzo solidny pięściarz, notabene aktualny mistrz Kanady (w starciu o ten tytuł pokonał niezwyciężonego wcześniej Nathana Milliera) i zawodnik, który nigdy w swojej karierze nie leżał na deskach. W obronie bywa jednak bardzo nieuważny i dla będącego ostatnio w gazie pięściarza z Częstochowy powinien być łatwym celem. Choć nie musi. Parzęczewski zrobił ostatnio na tyle duże postępy, że z Kanadyjczykiem powinien sobie poradzić, choć spodziewam się na drodze po zwycięstwo kilku wyboistości. Abstrahując od wszystkiego dla 24-latka to będzie kolejne cenne doświadczenie.
Typ: Parzęczewski wysoko na punkty.
Wierzbicki vs Żeromiński
Pierwsza walka obu panów była znakomita i do dziś wielu uważa, że wygrał ją Michał, choć w mojej ocenie werdykt sędziowski przyznający wygraną Łukaszowi jest jak najbardziej do przyjęcia. Wierzbicki nie spodziewał się chyba, że Żeromiński zawiesi mu w ich pierwszym starciu tak wysoko poprzeczkę i trochę "przespał" pojedynek, bardzo często zupełnie niepotrzebnie oddając inicjatywę. Teraz nie powinien popełnić tego błędu i od razu zyskać kontrolę nad wydarzeniami ringowymi przede wszystkim dzięki dobrej pracy na nogach i szybkości rąk. "Pretty Boy" to jeden z obecnie najlepszych pod względem technicznym polskich zawodowców i takie walki jak ta z Żeromińskim powinien wygrywać w cuglach.
Typ: Wierzbicki wysoko na punkty.
Wrzesiński vs Chudecki
Historia starć Wrzesińskiego z Chudeckim jest prawie tak długa jak brazylijska telenowela. Raz wygrywał jeden, raz drugi, ale w mojej opnii w ostatnim czasie to Damian zrobił dużo większe postępy. Wprawdzie Michał szczyci się świetnymi sparingami, które odbywał za oceanem, jednak na zawodowym ringu od początku mnie nie przekonywał, a ostatnio zanotował jeszcze dwuletnią przerwę. Wrzesiński zaś jest w gazie - najpierw minimalnie, i zdaniem wielu kontrowersyjnie, przegrał w Belgii z Bauwensem, a potem z dużą łatwością pokonał na punkty Tomasza Króla i Marka Laskowskiego. Zgadza się, to pięściarze od Chudeckiego słabsi, ale Wrzesiński udowodnił w starciach z nimi, że jego boks ciągle ewoluuje. W przeciwieństwie do boksu Chudeckiego, który przechodzi stagnację.
Typ: Wrzesiński wysoko na punkty.
Rafał Olszewski
Chudecki vs Wrzesiński
Pojedynek wracającego po dłuższej przerwie Michała Chudeckiego z będącym w ciągłym treningu Damianem Wrzesińskim. Wrzesiński boksuje częściej, w 2017 roku cztery razy, w tym roku również zaliczył już jeden start, ma też pojedynków troszkę więcej na swoim koncie (15 Wrzesiński, 13 Chudecki), rzadko jednak pokonywał rywali z korzystnym bilansem i walka z Chudeckim będzie dla niego cennym doświadczeniem jak i cennym "skalpem" w przypadku zwycięstwa. Chudecki natomiast wraca po dwuletniej przerwie. Od czasu ciężkiego nokautu z rąk Syrowatki w 2014 roku stoczył jedynie dwa pojedynki. Sądzę, że przy tak nikłej liczbie pojedynków ta rdza będzie widoczna i to zaważy o wyniku. Jako rezultat typuję: Wrzesiński, PKT
Parzęczewski vs Cronin
Roberta Parzęczewskiego mieliśmy okazję oglądać dosłownie chwilę temu na gali w Dzierżoniowie, gdzie łatwo rozprawił się z Andrzejem Sołdrą. To pokazuje, że Robert jest w doskonałej formie i jest bardzo zmotywowany, jednak praktycznie cały obóz spędził na przygotowaniach pod innego rywala, Emmanuela Danso, co teoretycznie mogłoby utrudnić pracę. Tak czy inaczej myślę, że jego rywal Tim Cronin nie będzie stanowił zagrożenia - na 12 walk tylko 2 skończone przed czasem, pojedynków również ma na swoim rozkładzie mniej i jest sporo starszy (34 lata). Nie widzę innego wyjścia jak: Parzęczewski, KO
Jonak vs Cornejo
Damian Jonak, pięściarz wracający po 3 letniej przerwie, na dodatek, z rywalem który zmienił się na ostatnią chwilę (przypomnijmy, że Lucas Ndafoluma nie otrzymał wizy) nowym rywalem został Marcus Jesus Cornejo z Argentyny którego rekord wygląda imponująco, 19-1 18 KO.
Jednak gdy przyjrzymy się bliżej okazuje się, że każda z walk tego 36 letniego Argentyńczyka odbywała się w klubach czy mini halach z rywalami mówiąc delikatnie mało wymagającymi.
Rdza u Jonaka na pewno nie zejdzie w przeciągu minuty jednak przygotowania jakie odbył (obóz w Tajlandii, treningi w WCA, trener Robert Złotkowski) na pewno pomogą mu odnieść zwycięstwo na sobotniej gali. Typ: Jonak, KO
Wierzbicki vs Żeromiński
Walka, na którą osobiście bardzo czekam, rewanże zawsze fajnie się ogląda, zwłaszcza jeśli w poprzedniej walce były kontrowersje spekulacje itp.
Nie ukrywam, że dla mnie poprzednią walkę wygrał Michał Żeromiński, dlatego teraz chętnie zobaczę jak obydwaj panowie rozwieją wszystkie wątpliwości w jedną bądź drugą stronę.
Żeromiński od czasu porażki z Wierzbickim nie walczył ani razu, Wierzbicki ma za sobą wygraną potyczkę z Andersonem Claytonem, co na pewno dało dodatkowego pozytywnego „kopa” jednak przerwa między pierwszą walką a rewanżem nie jest na tyle duża, aby mówić o jakimkolwiek "zardzewieniu" Żeromińskiego.
Myślę natomiast że Michał nie zmieni swojego stylu walki, tzn. dalej będzie konsekwentnie szedł do przodu i atak będzie raczej wychodził z jego inicjatywy, a Wierzbicki pod okiem nowego szkoleniowca Gusa Currena poprawi błędy z poprzedniej walki i wypunktuje "Żeromę". Typ: Wierzbicki, PKT
Balski vs Graczew
Duże wyzwanie przed Adamem Balskim, przed naszym niepokonanym cruiserem stanie doświadczony Rosjanin Denis Graczew mający na koncie walki m.in. z Edwinem Rodriguezem, Isaakiem Chilembą, Lucianem Bute czy zwycięstwo przez nokaut z Ismailem Sillachem.
Spacerek to dla Balskiego raczej nie będzie jednak myślę, że wsparcie polskiej publiczności i determinacja tego chłopaka poprowadzi go do zwycięstwa.
Typ: Balski, PKT
Brodnicka vs Pucek
Będę szczery, za boksem kobiecym raczej nigdy nie przepadałem, jednak fakt posiadania pasa mistrza świata chcąc nie chcąc robi wrażenie.
Od niedawna regularna już mistrzyni federacji WBO przebojem zdobywa kategorię superpiórkową wygrywając z kolejnymi rywalkami i nie sądzę, aby tym razem było inaczej, patrząc jednak na fakt, iż stosunkowo niewiele walk kobiecych kończy się nokautami typuję: Brodnicka, PKT
Masternak vs Kalenga
Naprawdę bardzo ciekawa konfrontacja i jak już wcześniej wspominałem oglądanie rewanżów zawsze budzi dodatkowe emocje, obydwaj panowie są w podobnym wieku, różnica wagi również minimalna, Kalenga jednak od czasu poprzedniego zwycięskiego dla niego starcia z Masternakiem toczył boje ze zmiennym szczęściem (3 zwycięstwa, 3 porażki) jednak przegrane odnotował z bardzo mocnymi rywalami: Yunier Dorticos, Denis Lebiediew i Kevin Larena. Niewątpliwie Kalenga zebrał sporo cennego doświadczenia, jako że przez nokaut przegrał tylko z Dorticosem i to dopiero w 10. Rundzie, myślę, że Masternak nie będzie miał łatwo.
Master natomiast od czasu ich poprzedniej potyczki stoczył pojedynków 10 z czego 8 wygranych, a porażki tylko z Tonym Bellew i Johnnym Mullerem. Rywale nieco mniej wymagający niż ci z którymi mierzył się Kalenga jednak Mateusz narzucił sobie dobre tempo toczenia pojedynków, powinien być więc wypoczęty i w bardzo dobrej formie fizyczne j jak i psychicznej. Masternak bardzo chciał tego rewanżu, od dawna powtarza, że tamtej porażki nie uznaje, myślę, że okres przygotowawczy pod okiem znakomitego szkoleniowca Andrzeja Gmitruka również zrobił swoje i jeśli Master wyeliminuje błędy z poprzedniej walki, będzie bardziej lotny na nogach i nie da się rozpędzić „El Toro” powinien tą walkę wygrać.
Typ: Masternak PKT
Adamek vs Abell
No i walka wieczoru, sensacyjny pogromca Krzysztofa Zimnocha kontra bardzo doświadczony, były mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych, Tomasz Adamek.
Abell w walce z Zimnochem pokazał, że ma czym uderzyć, najpierw trzeba jednak zostawić mu na to miejsce, Tomek zawsze powtarza „Jak będę szybki wygram z każdym”. Z każdym myślę, że nie, ale na Abella może to wystarczyć ;) .
Tomek niejednokrotnie pokazał nam też, że potrafi przyjąć cios, trafiali go w końcu Głazkow, Kliczko czy Szpilka.
Abell został również znokautowany przez Chrissa Areollę którego Adamek pokonał większościową decyzją.
Na ten pojedynek widzę dwie możliwości, myślę, że jak większość kibiców.
Typ: Adamek, PKT lub Abell, KO
Łukasz Famulski
Chudecki – Wrzesiński
W całej karcie walk, dla mnie osobiście jedno z ciekawszych zestawień, tym przyjemniej, że od tak mocnego uderzenia rozpoczyna się "Noc zemsty" i bez wątpienia obaj Panowie mają sobie coś do wyjaśnienia. Walka z tych, gdzie obojętnie na kogo się wskaże, to zawsze ktoś będzie obrażony. Patrząc jednak ponad prywatne sympatie w roli faworyta upatruję Michała Chudeckiego. Chociaż wizualnie, werbalnie i mentalnie Damian Wrzesiński sprawia lepsze wrażenie, to jednak być może jest to tylko wrażenie. Za Chudeckim przemawia duże doświadczenie i spryt, który zawsze miał, ale trochę na własne życzenie pogubił się w tej swojej karierze. Gdyby nawias ze zwycięstwami przed czasem po stronie Damiana był nieco "grubszy", wówczas wskazałbym na jego zwycięstwo przed czasem, a tak patrząc na to, że średnio radzi sobie z mańkutami, postawiłbym jednak na punktowe zwycięstwo Chudeckiego, przy czym ostatnie 2-3 rundy mogą należeć do Wrzesińskiego. Typ: Chudecki jednogłośnie na punkty
Wierzbicki – Żeromiński
Jesteśmy mądrzejsi o ten pierwszy pojedynek, stąd też jak dla mnie walka dość oczywista. Znowu spodziewam się równej walki, jednak tym razem lepszej postawy Wierzbickiego i jego ponownego zwycięstwa. Przed pierwszą walką każdemu z kim rozmawiałem mówiłem, że Żeromiński może to wygrać, bo tą ciągłą presja jest w stanie trochę Łukasza zaskoczyć i tak też było, choć werdykt przyniósł nawet kilku tygodniowe dyskusje, to jednak już historia. Teraz spodziewam się znowu kontrowersji, ale już nieco mniejszych i lepszej postawy aktualnego mistrza Polski. Typ: Wierzbicki niejednogłośnie na punkty
Parzęczewski – Cronin
Tim Cronin umie boksować, z drugiej strony nie wygląda na jakiegoś gladiatora ringu i pewnie gdyby postawić go z czołówką tej wagi (Beterbijew czy Biwoł) to już samą fizycznością wyglądałby kiepsko. Ciekawią mnie jednak pierwsze rundy jak Parzęczewski będzie sobie radził na tle dobrze ułożonego Cronina i czy będzie w stanie Kanadyjczyk zabrać mu kilka rund, bo jeśli tak to widowisko w drugiej części walki może zyskać na wartości. Tak czy inaczej jedyny scenariusz jaki przychodzi mi do głowy to zwycięstwo Parzęczewskiego i to prawdopodobnie przed czasem. Typ: Parzęczewski KO w końcowych rundach
Brodnicka – Pucek
Nie zastanawiałbym się nad tym czy Brodnicka zwycięży, bardziej zastanawiałbym się nad tym w jakim stylu. Pucek wygląda na spokojną, gotową zawodniczkę i co mnie zaskoczyło, a czego nie widziałem na filmach to dobrze zbudowaną jak na tę kategorię. Czysto pięściarsko jednak porównując z innymi rywalkami Ewy to jest to półka niżej niż Obenauf i mniej więcej na poziomie Elfie Philips. Ciekawi mnie też to na ile Ewa zmieniał coś w swoim boksie i na ile będzie w stanie to pokazać. Tak czy inaczej jest dużą faworytką w obronie pasa WBO. Typ: Brodnicka jednogłośnie na punkty
Jonak – Cornejo
Rywal w zastępstwie za wcześniej anonsowanego Ndafolumę, nie rzuca na kolana, ale z drugiej strony nie ma się co dziwić, zwłaszcza, że ie do końca wiemy na co stać teraz Jonaka. Rekord Argentyńczyka zbudowany na "dyskotekowych" galach z mało doświadczonymi rywalami, mówi nam niewiele, a przy tym jak patrzę na styl Cornejo to jeżeli wracający po 3 latach Jonak myśli o tym by jeszcze jakoś poważniej zaznaczyć swoją obecność w polskim boksie to takiego Cornejo powinien znokautować. I powinien to zrobić po tym jak przepuści pierwsze energiczne chwile między linami Argentyńczyka. Dlatego pomimo długiej nieobecności Jonaka w ringu, stawiam na to, że rozstrzygnie ten pojedynek na swoja korzyść, nie angażując do pracy sędziów punktowych. Typ: Jonak TKO w środkowych rundach.
Balski – Graczew
Bez wątpienia typując rozstrzygnięcie w tej walce można się nie raz drapać po głowie, bo pewnie patrząc na cyfry to wszystkie przemawiają na korzyść Adama Balskiego, ale Graczew mówiąc kolokwialnie zna się na robocie i o ile w kilku innych walkach po pierwszej czy drugiej rundzie będziemy trochę mądrzejsi o tyle tutaj niekoniecznie. Pytań jest dużo, po pierwsze jak zachowa się Balski kiedy poczuje znowu cios na szczękę, jaką taktykę przyjmie Graczew i czy Balski będzie w stanie narzucić swój styl doświadczonemu rywalowi. Wbrew wielu opiniom bardziej skłaniałbym się ku temu, że walka zakończy się na pełnym dystansie, a o końcowej punktacji będą decydowały pierwsze rundy, które Adam musi wygrać, żeby potem nie było nerwowo i żeby nie przełożyło się to na brzydki obraz walki w drugiej jej części. Typ: Balski na punkty
Masternak – Kalenga
Pojedynek, który zdecydowanie wzbudza we mnie największe emocje. Choćby dlatego, że byłem świadkiem pierwszej walki obu panów. Widziałem to co działo się przed i po walce. Dzisiaj wiem jedno, że to już trochę inni zawodnicy i też zupełnie inaczej postrzegają siebie. Sympatia nie pozwala mi mówić inaczej jak to, ze zwycięży Masternak, cały czas mimo to gdzieś tam w pamięci mam te nieszczęsne „deski” w walce z Sillachem i to wzbudza lekki niepokój. Kalenga mimo, że od walki z Masternakiem złapał 3 porażki to jednak, żadna nie przyniosła mu wstydu, a wręcz przeciwnie, miał na deskach Lebiediewa, a w wojnie na przełamanie z Dorticosem miał trudny początek by samemu być na granicy wygranej przed czasem, by ostatecznie przegrać. Kalenga jest bardzo niebezpieczny dla każdego i nawet Usyk czy Gasijew, mogliby na jego tle mieć kilka gorszych momentów, ze względu na jego skracanie ringu, chaos, itp. Jest za to jedna rzecz, która rzuca się w oczy, mianowicie jeżeli szybko boksuje się przednią ręką i trzyma się szczelny wysoki blok to powinno być dobrze, bo Kalenga bardzo rzadko uderzał niebezpiecznie seriami na korpus. Idealny scenariuszem byłoby gdyby Mateusz zrobił to czego nie zrobił w tej pierwszej walce w dwóch ostatnich rundach kiedy to nie rzucił a deski zmęczonego "El Toro" i dokończył dzieła w Częstochowie. Nieważne jednak jak ważne by zwycięsko, bo żaden rywal nie zabrał Masternakowi tyle co Kalenga i żaden nie może mu dać tyle co Kalenga. Prawie każdy scenariusz jest możliwy, ja jednak skłaniałbym się w kierunku werdyktu sędziowskiego. Typ: Masternak jednogłośnie na punkty
Adamek – Abell
O tej walce powiedziano już niemal wszystko i przeanalizowano ją na wszelkie możliwe sposoby, chociaż tutaj nie potrzeba wielkiej analizy. Zanim typ, to trzeba powiedzieć jedno, że Adamek pokonujący Abella o którego sile w różnych media powiedziano już tyle, że nie ma potrzeby czegokolwiek dodawać, znowu zacznie budzić wyobraźnie polskiego kibica. Wątpliwości jednak są i trzeba pamiętać, że obóz, świetne przygotowania itd., to wszystko wygląda i brzmi pięknie, ale nikt nie zaprzeczy, że doświadczony pięściarz boksuje często ze swoimi nawykami i przyzwyczajeniami, które nie zawsze są dobre i Adamek też tak czasem ma. Też jak patrzę na Abella i widzę jak się zachowuje i jak czuje to, że ma najlepszy czas w swojej karierze, że o nim się po prostu mówi to nawet jeśli jest w gorszej dyspozycji motorycznej o Adamka to jakoś ciężko mi sobie wyobrazić by to rzeczywiście były tylko te (już w pewien sposób symboliczne) 3 rundy. Wierzę w zwycięstwo Adamka, ale obaw jest sporo, niekoniecznie o jeden cios z pierwszych minut. Typ: Adamek na punkty