SZEF SHOWTIME: BRONER NIE MOŻE SOBIE POZWOLIĆ NA PORAŻKĘ
Szef sportu w telewizji Showtime podkreśla, że walka z Jessiem Vargasem (28-2, 10 KO), która odbędzie się nadchodzącej nocy na Brooklynie, będzie miała decydujące znaczenie dla dalszej kariery Adriena Bronera (33-3, 24 KO).
- To jeden z najbardziej popularnych zawodników w tym sporcie, ale musi wygrywać, żeby pozostać w czołówce. Znajduje się w tej chwili w krytycznym punkcie. Nie może sobie pozwolić na kolejną porażkę, jeśli chce dalej należeć do elity. Tak więc to dla niego bardzo ważna walka - stwierdził Stephen Espinoza.
- Nadal jestem jednym z najlepszych bokserów tej ery. Kiedy już zakończę karierę, będę uważany za jednego z najlepszych zawodników, którzy kiedykolwiek założyli rękawice. W sobotę dam wszystkim coś, co zapamiętają na długo - oznajmił z kolei sam Broner.
Walka Broner-Vargas będzie głównym wydarzeniem zawodów w hali Barclays Center. Na gali dojdzie też m.in. do walki Davis-Cuellar i Charlo-Centeno Jr. Transmisja od 3:00 w TVP Sport.
Sam Broner z tym swoim wybujałym ego tak naprawdę nikogo w karierze nie pokonał..
(Malignaggi, DeMarco ? Z czym do ludzi..
Wszystkie najważniejsze walki w karierze Broner przejebał.
Na niego wystarczy agresywnego pięściarza..
Zgadzam się z tobą, ja oczekuję ładnej przegranej Bronera. Nie przez KO, bo tego nie życzy się nikomu, ale takie ośmieszenie jak Maidaną byłoby na miejscu. To dureń i pozer.