TOMASZ ADAMEK: ZAWSZE LUBIŁEM BIĆ SIĘ Z WIĘKSZYMI
- Zawsze lubiłem tych dużych rywali, bo są wolniejsi, ale oczywiście Abell jest silny i będzie niebezpieczny - mówi na godziny przed starciem z Joeyem Abellem (34-9, 32 KO) zmotywowany Tomasz Adamek (52-5, 30 KO).
To będzie główne danie gali Polsat Boxing Night w Częstochowie. Ewentualna wygrana przybliży "Górala" do kolejnej szansy mistrzowskiej, na czym Polakowi bardzo zależy.
- Jestem przygotowany i wejdę do ringu z wielką wiarą w zwycięstwo. Mogę wam obiecać, że wygram. Przednia ręka musi utrzymywać dystans w pierwszych kilku rundach. Na pewno muszę uważać na jego prawą rękę i kłuć go swoim lewym prostym. Po prostu mam robotę do zrobienia - dodał Adamek, w przeszłości mistrz świata wagi półciężkiej oraz junior ciężkiej. Dziś podczas ceremonii ważenia Tomek zanotował 102,75 kilograma. Jego potężnie zbudowany rywal o trzynaście więcej.