CANELO ZAWIESZONY NA 6 MIESIĘCY - POWRÓT 15 WRZEŚNIA
Komisja Sportowa Stanu Nevada zawiesiła Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO) tylko na pół roku. Szybko na tą informację zareagowali przedstawiciele stajni Golden Boy Promotions i już ogłosili, że Canelo powróci do akcji 15 września.
Meksykański wojownik został zawieszony na pół roku w związku z wykryciem w jego organizmie niedozwolonej substancji, konkretnie Clenbuterolu.
Wyrok komisji odnosi się do testów wykonanych 17 lutego tego roku, co oznacza, że Canelo mogliśmy zobaczyć w ringu najwcześniej 18 sierpnia 2018.
Wpadka dopingowa meksykańskiego gwiazdora doprowadziła niestety do odwołania wyczekiwanego przez chyba wszystkich kibiców pięściarstwa rewanżu z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1 33 KO) zaplanowanego na 5 maja. Pomimo wypadnięcia z karty walk Canelo, GGG zobaczymy jednak w ringu. Jego nowym rywalem został Vanes Matrirosyan (36-3-1, 21 KO), przymierzany jakiś czas temu do Macieja Sulęckiego.
Kara nałożona na Alvareza jest jednak niższa niż najmniejsza możliwa nakładana przez Komisję Stanu Nevada za tego typu przewinienie. Meksykanin przekonywał bowiem, że za pozytywny wynik testu na obecność Clenbuterolu odpowiada zanieczyszczone mięso, które zjadł w Meksyku. Linia obrony Alvareza nie spowoduje jednak zniknięcia ujmy na jego reputacji wśród innych zawodników, jak i również kibiców.
Przedstawiciele GBP już potwierdzili, że Saul wystąpi 15 września, na dzień przed Dniem Niepodległości Meksykanów. Miejscem jego startu będzie Las Vegas, ale w tej chwili nie ma więcej konkretów.
Ja nie wierzę, że jakikolwiek bokser wspomaga się świadomie - przecież każdy zdaje sobie sprawę, że może być kontrolowany.
Fajnie się to zawieszenie zgrało Canelo z wrześniowym terminem. Wierzę, że to czysty przypadek.
"Szkoda, że to tylko 6 miesięcy, gdyż Canelo to mega koksownik i każda jego walka w której nielegalnie się wzmacnia jest oszustwem dla świata bokserskiego. Czekam aż przestanie oszukiwać."
A kto nie bierze? Biorą wszyscy, a jak nie wszyscy to 99%. Słyszałem gdzieś kiedyś, że tylko 4 na 100 zawodników daje się złapać. Canelo przed następną walką też będzie brać tylko teraz będzie to robić z głową i nie da się złapać.
Data: 18-04-2018 22:31:17
A kto nie bierze? Biorą wszyscy, a jak nie wszyscy to 99%. Słyszałem gdzieś kiedyś, że tylko 4 na 100 zawodników daje się złapać. Canelo przed następną walką też będzie brać tylko teraz będzie to robić z głową i nie da się złapać.
I wszyscy kradną! Nie złość się więc, jak ktoś zrobi Ci chatę, sczyści kartę kredytową do limitu albo nie zapłaci faktury. Wszyscy kradną i oszukują.
Ale świat jest inny tutaj rządzą pieniądze.
Śmiech ....
Czekają aż mu wyjzdie gówno z organizmu .
Jednak z drugiej strony dobrze, że w ogóle pochylili się nad tą sprawą.
Pięściarze i fani boksu wiedzą swoje a i niedzielni kibice dowiedzą się, że Canelo się wspomagał.
1. Canelo wpada na 2 kontrolach antydopingowych, na clenbuterolu.
2. Ilość substancji jest tuszowana przez organa bokserskie, mimo iż w rzeczywistości była ogromna, zawieszano zawodników za o wiele mniejsze ilości tej samej substancji.
https://www.boxingscene.com/forums/showthread.php?t=774829
3. Canelo jako alibi stosuje rzekome zatrute mięso. Problem w tym, że musiałby jeść olbrzymie jego ilośći aby mieć takie stężenie clenbuterolu we krwi, a należy pamiętać, że ma kłopoty z robieniem wagi i generalnie stroni od mięsa, w szczególności czerwonego.
4. Minimalna dyskwalifikacji za tego typu wpadkę wg. NSAC wynosi 9 miesięcy, jednakże w przypadku Canelo kara zostaje zredukowana do 6, co dziwnym zbiegiem okoliczości idealnie sie pokrywa z potencjalnym występem wrześniowym Meksykanina.
5. Cała sytuacja o wiele mocniej szkodzi Gołowkinowi, którego z racji wieku, kazde opóźnianie w czasie walk na najwyższy poziomie osłabia.
6. Znaczna większość dziennikarzy amerykańskich nabiera wody w usta i nie drąży tematu.
Czyli, Canelo nie poniósł dosłownie żadnych konsekwencji, jedynie Gołowkin, dziennikarze zamiatają sprawę pod dywan, a organa bokserskie (federacje i komisja sportowa stanu nevada) uniewinniają Canelo, mimo oczywistego dopingu.
Jest to czysta korupcja i oszustwo i jeśli tak dzisiaj wygląda dzisiaj boks, to ja rezygnuję z tej dyscypliny.
Pozdrawiam.
Świetnie wypunktowane
Kolejny fakt to taki że trener Alvareza - Reynoso, był przez wiele lat rzeźnikiem..
Boks zawodowy potrzebuje wielkich gwiazd jak Canelo Alvarez. Jakby jakakolwiek komisja chciala dac dluzsze kary dla piesciarzy pokroju Meksykanina, to byloby to strzelaniem sobie w biznesowe kolana. Ciesze sie, ze juz we wrzesniu bede mogl zobaczyc ponownie Canelo w ringu.
W 100% popieram. Ja też nie wierzę, żeby coś brał świadomie. Przecież wiedział, że będzie sprawdzany.
Najważniejsze, że we wrześniu wróci.