JACOBS: RYWALE JUŻ NIE UCIEKAJĄ PRZED GOŁOWKINEM
Daniel Jacobs (33-2, 29 KO) twierdzi, że Giennadij Gołowkin (37-0-1, 33 KO) nie sieje już takiego postrachu, jak to miało miejsce w przeszłości, gdy promotor Kazacha narzekał, że nikt nie chce z nim walczyć.
- Gołowkin był kreowany na niszczycielskiego potwora, ale sądzę, że karta się odwróciła. Rywale już przed nim nie uciekają, raczej wszyscy chcą z nim teraz walczyć - oznajmił 31-letni Amerykanin.
Jednym z pięściarzy, którzy chcą boksować z "GGG", jest Siergiej Derewianczenko (12-0, 10 KO). Ukrainiec jest obowiązkowym pretendentem do tytułu IBF w wadze średniej, który zdaniem jego promotora powinien zostać Gołowkinowi odebrany, jeśli Kazach nie zmierzy się z Derewianczenką w swoim kolejnym pojedynku.
- To byłaby bardzo dobra walka dla nich obu. Siergiej ma charakter i naprawdę wysokie umiejętności. To duży talent. Byłem w ringu z oboma, ale nie wiem, kto by wygrał - oznajmił Jacobs, któremu Ukrainiec pomagał w sparingach przed ubiegłoroczną, przegraną na punkty, potyczką z Gołowkinem.
Jacobs kończy w tej chwili przygotowania do pojedynku z Maciejem Sulęckim (26-0, 10 KO). Walka odbędzie się 28 kwietnia w hali Barclays Center na Brooklynie.
Gołowkin wróci na ring być może 5 maja, ale ciągle jest możliwość, że jego planowany na ten termin występ zostanie odwołany, ponieważ na niespełna trzy tygodnie przed walką ciągle nie zakontraktowano żadnego rywala.
Jacobs olal pas ibf aby nie wejsc na wage i wszedl ogromny do rngu, a mimo to spierdzeilal cala walke udajac ze chcce walczyc i przegral bardzo wyraznie, padajac przy tym dostajac dobry prad w brode mimo ze ggg wcale mocno go nei trzasnal
canelo, nakoksowany do granic mozliwosci, z kondycja na 30rund biegal ucielkal probujac sie odgrywac, przegral dosc wyraznie, ale mial plecy sedziowskie, adela szok, trella odziwo widzial remis przy stanie 1:1 heh i 7 runde jako jedyny czlowiek na ziemii dla canelo co suma sumarum zmienialo wszystko