DiBELLA: NIECH GOŁOWKIN PO PROSTU ODDA PAS
Promotor Siergieja Derewianczenki (12-0, 10 KO) zapewnił, że Giennadij Gołowkin (37-0-1, 33 KO) straci pas IBF w wadze średniej, jeśli zdecyduje się boksować 5 maja z innym rywalem.
Kazach być może zmierzy się tego dnia z Vanesem Martirosyanem (36-3-1, 21 KO). W stawce tego pojedynku miałyby się znaleźć należące do "GGG" tytuły WBC i WBA, ale nie IBF, do którego Derewianczenko jest obowiązkowym pretendentem.
- Szanuję Gołowkina i jego obóz, rozumiem, że znaleźli się w trudnej sytuacji, ale niech postąpią słusznie i oddadzą pas. Jak nie chcą walczyć z Derewianczenko, to OK. Tylko oddajcie tytuł. Macie dwa czy trzy inne. Nie możecie mieć tego i tego - oznajmił promotor Lou DiBella.
Obóz Gołowkina szuka dla 36-latka łatwiejszego przeciwnika, tak aby nie było dużego ryzyka porażki, przez którą nie doszłoby w późniejszym terminie do wielkiego rewanżu z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO).
- Walka z Derewianczenką to dla Gołowkina naprawdę trudny pojedynek - stwierdził DiBella.
- Derewianczenko poinstruował mnie, abym zrobił wszystko, co w mojej mocy, by chronić jego praw i zapewnić mu natychmiastową walkę o pas IBF. Gołowkin szuka rywala na 5 maja, a Siergiej jest gotowy z nim walczyć. Dziwię się, że Gołowkin mówi, że nie może znaleźć rywala, kiedy dobrze wie, że może łatwo doprowadzić do tego pojedynku i usunąć z drogi walkę w obowiązkowej obronie - powiedział z kolei Keith Connolly, menedżer Ukraińca.
Odnoszę jednak coraz bardziej wrażenie że ten uśmiechnięty i o łagodnej aparycji Głowokin to zwykły cwaniak i krętacz.
Prostu dopadł go wiek i zaczął się bać że nie da rady z kimś bardziej wymagającym, wije się jak piskorz i kombinuje już jak może.
Przecież Derewianczenko nie gwarantuje żadnych pieniedzy po co mu niby walka z tym kims?Woli poczekać na Jacobsa.
*
*
*
Przecież Gołowkin i jego team od zawsze powtarzali, że ich celem w średniej jest pełna unifikacja i dlatego nie pójdą wyżej, dlatego też odmawiali Frochowi, Hopkinsowi czy Wardowi. Tymczasem nad Gołowkinem ciąży widmo utraty pasa IBF, bo federacja (i bardzo słusznie) nie akceptuje jako pretendenta wyciągniętego za uszy ze 154 lbs Vanesa Martyrosiana, który nie walczył od roku, a ostatnią walkę przegrał i on ma walczyć z dominatorem wagi średniej o 3 pasy MŚ? Na jakiej podstawie?
Federacja IBF naciska, Derewiaczenko jest mandatory, chce walczyć w dacie majowej, ale Gołowkiny jak zwykle pierdolą kocopoły pod publikę, a co innego robią na boku ku uciesze ich żałosnych fanów tak jak było kiedy wzięli kasę pod stołem od Cotto pomimo, że ponoć zależało im na pasie WBC. Żałosny ściemniacz Gołowkin i jego przydupas Loeffler, "którego zdaniem pojedynek z Derewianczenką jest zbyt niebezpieczny i wymaga dłuższych przygotowań." xDD
Ps. Ciekawe co wtedy powie burak Sanchez, który oskarżał Canelo o brak jaj nie tak dawno jeszcze???
PS2. Ciekawe co wtedy powiedzą niektórzy użytkownicy, którzy tak zaciekle atakowali Canelo team za ruchy z pasem wbc???
Nic. Nie ubiegajmy faktów. Zobaczymy co się wydarzy.
Jak GGG nie chce stracić pasa IBF zostaje mu teraz pełna unifikacja z BJS i zapewnienie Derewianczenki że będzie następny..
Mądrze prawisz. Wpadaj częściej.
Ale żeby zmieniać nazwisko?