JEŻEWSKI-BALSKI? 'JEŚLI PROMOTORZY TEGO CHCĄ, ZROBIMY TO!'
- Przygotowania są ciężkie, teraz jestem w najtrudniejszym etapie: siłowo-sparingowym. Ogólnie jest dobrze, bez kontuzji. Rywal dobry i wymagający, a ring zweryfikuje wszystko. Walki Banksa z Adamem nie widziałem, zostawiam to trenerom - mówi w rozmowie z BOKSER.ORG bohater wieczoru planowanej na 4 maja w Kościerzynie gali boksu Friday Boxing Nights, Nikodem Jeżewski (13-0-1, 8 KO)
Przeciwnikiem 26-letniego Jeżewskiego będzie dobrze znany polskim kibicom Demetrius Banks (9-4, 4 KO), który w listopadzie ubiegłego roku skrzyżował rękawice i przegrał z Adamem Balskim (11-0, 8 KO). Najbliższy przeciwnik Amerykanina lutowym starciem w Wyszkowie wrócił na zawodowe ringi po ponad rocznej przerwie, zwyciężając Tarasa Olieksiejenkę.
- Porównując, te przygotowania są równie ciężkie, zawsze pracuję na pełnych obrotach, a co do mojego rywala ocenę zostawiam ekspertom, komentatorom - uważa gospodarz majowego starcia.
Jeżewski zapytany o to, czy w jego głowie coś się zmienia w postrzeganiu tej walki przez przyzmat zawalczenia w Kościerzynie, odpowiada z dużym dystansem. Uważa, że nie będzie miało to dużego znaczenia.
- Bardzo lubię to miasto, ale mam tu po prostu robotę do wykonania i podchodzę bez emocji, ze spokojem - przekonuje podopieczny Rocky Boxing Promotion oraz Fight Events.
Wspomniany Balski od jakiegoś czasu prazymierzany jest do starcia z Jeżewskim. Ten pierwszy promowany jest przez stajnię Tymex Boxing, dobrze znaną Nikodemowi. Obaj nie mówią dużo o tym pojedynku, obok jednak komentarzy jest więcej. Pojawiły się głosy o potencjalnej potyczce obu panów jesienią na gali w Polsce.
- Promotorzy chcą tej walki, my jako zawodnicy nie wypowiadamy się. Skoro jednak oni tego chcą, żebyśmy walczyli ze sobą, bo oni dobrze to sprzedadzą, to niech zapłacą dobre pieniążki i zrobimy to - twierdzi Jeżewski.
Liczę na to.
Balski ma zajebiste "nogi" i uderzenie.
Niestety do tej pory pozwalało mu to zapominać o obronie.