GOŁOWKIN: CANELO TO NIE MÓJ PROBLEM
Giennadij Gołowkin (37-0-1, 33 KO) ma już dość pytań o Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO). Kazach woli się skupić na treningach i przygotowaniach do zaplanowanej na 5 maja walki z nieznanym jeszcze rywalem.
- Teraz jest mój czas. Jestem gotowy walczyć z każdym. To, że "Canelo" zrezygnował z walki, to nie mój problem. Ja jestem gotowy. Jestem profesjonalistą, wiem, jak należy postępować - oznajmił Kazach.
Meksykanin wycofał się z majowego występu po tym, jak Komisja Sportowa Stanu Nevada tymczasowo go zawiesiła z powodu pozytywnego wyniku dwóch kontroli antydopingowych.
- Gdy Komisja go zawiesiła, pomyślałem, że [obóz "Canelo"] nie ma innej opcji. "Canelo" słusznie zrobił, że usunął się w cień. Gołowkin chce walczyć 5 maja, bo chce być aktywny. Potem spróbujemy jeszcze zrobić rewanż z "Canelo" - oznajmił Tom Loeffler, promotor Gołowkina.
Nie wiadomo na razie, kto będzie w przyszłym miesiącu przeciwnikiem Kazacha. Loeffler zdradził, że kandydatów jest pięciu, ale wyboru jeszcze nie dokonano.
Nie spodziewam się jednak aż tak pozytywnych wieści. Jakby był Andrade to byłbym utysfakcjonowany, ale pewnie będzie O'sullivan, albo ktoś tego kalibru..
robię co mogę,kłopotów nie mnożę
to Meksykaniec, fan mięsa i koksu
ten popapraniec,poniekąd król boksu
Sicario w ringu,czarodziej świecący
złodziej wygranych, w konia robiący
kibiców fanów, szermierki na pięści
to się nam w głowach, ku..wa nie mieści
cwaniaczek jeden, a za nim inni
promotor sędziowie, niezbyt prawilni
liczący kasę,tyle też warci
kwestia to ceny, tak nie nażarci
ciągle tak głodni, pazerni wiecznie
boks to jest biznes, nie brzmi to śmiesznie
klasa sportowa, a co to takiego
nie pytaj zbyt dużo,pamiętaj kolego
refren
Flota się zgadza, strumieniem płynie
im się opłaca,tu nic nie zginie
tak uśmiechnięci,królowie życia
ktoś tutaj bredzi,potrzebna komisja
Miałbyć też rewanż i go nie będzie
za dużo mięsa, no przecież wiecie
Alvarez lubi, sobie też pojeść
przyprawa nam znana, razy to sześć
nie wiedział biedak,to pewnie sabotaż
a teraz o nim jest, k..wa reportaż
biedny "Canelo", taki nabity
demon szybkości,kult celebryty
mięśnie dorodne,wręcz idealne
to przez kurczaki ,wiem brzmi banalnie
ale to prawda, nikt nie zaprzeczy
bo zaraz z ekipy, pewnie poleci
kura co znosi, złote to jajka
pięściarskie takie,to nie jest bajka
wyhodowana, przez promotorów
i potem mamy, takich potworów
refren
Flota się zgadza, strumieniem płynie
im się opłaca,tu nic nie zginie
tak uśmiechnięci,królowie życia
ktoś tutaj bredzi,potrzebna komisja
Jermall Charlo ma walkę 21 kwietnie Hugo Centeno Jr, większość z nich zgłasza się dla picu, żeby wypromować swoje nazwisko na zasadzie "patrzcie jaki jestem kozak, jestem gotów na Golovkina za cztery tygodnie", dokładnie wiedząc, że do tej walki nie dojdzie.
Jednego jestem pewien - Golovkin nie weźmie zawodnika walczącego z odwrotnej pozycji po roku przygotowywań na Alvareza, więc o Billym Joe Saundersie czy Demetriusie Andrade możecie zapomnieć.
Co więcej moim zdaniem odpadają również Ci, którzy mają ustalone terminy walk i przeciwników (Daniel Jacobs, Jermall Charlo, Billy Joe Saunders, Ryota Murata, Martin Murray, Hugo Centeno Jr), gdyż walka Golovkina nie będzie na tyle dochodowa, żeby jeszcze zapłacić "odstępne"...
Z biznesowego punktu widzenia najlepszym przeciwnikiem dla Golovkina byłby Julio Cesar Chavez Jr (nie zejdzie do 160, wątpię, żeby Golovkin chciał walczyć w 168), Gilberto Ramirez (wątpię, żeby zszedł do 160), Jaime Munguia (komisja się nie zgodziła) lub Antonio Margarito (dziwi mnie, że to nazwisko jeszcze nie padło, co prawda past prime, ale walka mogłaby być naprawdę kasowa).
Oczywiście wierszyk punchera obowiązkowo pominięty :P
pozdrawiam! :-)
tez zawsze przewijam :)