WILDER PRZEPRASZA ZA BEZSENSOWNĄ WYPOWIEDŹ SPRZED TYGODNIA
Deontay Wilder (40-0, 39 KO) jest niewątpliwie wielkim mistrzem wagi ciężkiej, ale niestety jak czasem coś palnie... Na szczęście nawet jego nachodzą refleksje i potrafi się przyznać do błędu. A niewypałem niewątpliwie były jego wypowiedzi sprzed tygodnia o chęci zabicia kogoś w ringu.
- Chcę zwłok w rekordzie. Naprawdę tego pragnę. Raz już myślałem, że będę miał zwłoki, to było ze Szpilką. Facet nie oddychał, kiedy padł na deski. Ktoś musi zginąć. Chcę mieć zwłoki w bilansie walk - wypalił nieoczekiwanie "Brązowy Bombardier" pod koniec marca. Ale zorientował się chyba, jak głupią rzecz powiedział. Lepiej późno niż wcale.
- Przepraszam za tamtą wypowiedź - stwierdził zasiadający na tronie World Boxing Council od blisko czterdziestu miesięcy Amerykanin.
- Rozmawiałem z nim i jest mu przykro. Przeprasza za to, co wtedy powiedział. Teraz chcielibyśmy wszyscy zobaczyć jego walkę z Anthonym Joshuą o wszystkie pasy wagi ciężkiej. Wystarczy spojrzeć na ich niesamowite rekordy i wiemy od razu, że to byłoby coś niesamowitego. To walka marzeń i musimy do niej doprowadzić - wtrącił Mauricio Sulaiman, prezydent federacji WBC.
PROMOTOR JOSHUY: NASTĘPNYM RYWALEM WILDER LUB POWIETKIN >>>
Wilder zasiada na tronie WBC od stycznia 2015 roku. W tym czasie obronił tytuł już siedmiokrotnie, odprawiając przed czasem kolejno Erica Molinę (KO 9), Johanna Duhaupas (TKO 11), Artura Szpilkę (KO 9), Chrisa Arreolę (TKO 8), Geralda Washingtona (TKO 5), Bermane'a Stiverne'a (KO 1) i przed miesiącem Luisa Ortiza (TKO 10) po znakomitej walce.
On według mnie jest chodzaca apteką.
Kilka razy palnął coś w stylu" w dzisiejszych czasach mamy taki mozliwości farmakologiczne że możemy wiecej niż mistrzowie sprzed lat"
I pewno tak jest
Jedni wpadają wszyscy biorą...
Sasza coś wie na temat...
Wilder moim zdaniem ma spore krycie że może się tak wypowiadać. No i polityka jego sztabu mówi jedno- bierzecie i wszystko widzimy.
On według mnie jest chodzaca apteką.
Sasza coś wie na temat..."
Dlaczego niby Wilder ma "spore krycie"??? WBC jest bardzo ostra pod wzgledem dopingu a ponadto powszechna opinia w branzy jest taka, ze Deontay jest czysty jak lza i nigdy zadnego dopingu nie bral w przeciwienstwie do Povetkina.
Co do szpilki troche sobie slodzi. Szpilka oddychal byl przytomny ale nieswiadomy
po drugie gość jest śmiertelnie precyzyjny mega szybki dobre nogi nie podpala się jak już zrani to idzie dopiero za ciosem atleta nie tak napakowany jak Aj ale jednak wszyscy mieli beke z Wildera a teraz ???? pokonał ortiza i co nagle wszyscy go uważają za wielkiego bo moi drodzy to kawał skurczybyka czy się to komuś podoba czy nie
Przez 11 rund nie mógł znokautować Duhapausa i suma sumarum go nie przewrócił.
w 5 rundzie wywrócił Waszyngtona po czym ten normalnie wstał i sędzia go poddał po serii "niecelnych ciosów" Denotaja
Ortiza wywracał chyba ze 4 razy po czym gdyby nie sędzia ten znów by wstał..
Rozbitego Arreolę wywracał a ten ciągle wstawał, poddał się w narożniku
Molina to samo, wańka wstańka..
Wilder klasycznie znokautował tylko Szpilkę (choć trafił wcześniej kilka razy) i ociężałego Stiverna,
Oczywiście że Wilder ma bombę i tego nie neguje, ale AJ to nie człapiący bokser, to facet ze znakomitym refleksem, do tego młody z coraz to lepszą obroną..
Jak Wilder nastawi się na jeden cios (a tak będzie) to go anglik zrobi na pkt, Jak Wilder się odkryje to dostanie lewy sierp i się "uspokoi"
Myślę że Ortiz mniej by leżał AJ'owi niż Wilder..
Co ma Dupas do tego ?
Takam i Ruiz jr walili w Parkera jak chcieli , wielki Antek nawet nie był w stanie go naruszyć ( oczywiście to taktyka heheh )
Hearn wie że Wilder to jedyna osoba która może ustrzelić AJ i się boi , wszelka gadanina o promocji , o tym że Alabama nie jest znany itp . są o kant dupy . Do walki dojdzie jak Wilder będzie starszy i straci swoje atuty albo jak Dzikus znajdzie się w jego stajni