PROMOTOR JOSHUY: NASTĘPNYM RYWALEM WILDER LUB POWIETKIN
Eddie Hearn, szef promującej Anthony'ego Joshuę (21-0, 20 KO) stajni Matchroom Boxing, zapowiedział, że kolejnym rywalem Anglika będzie Deontay Wilder (40-0, 39 KO) lub Aleksander Powietkin (34-1, 24 KO).
W czwartek federacja WBA wezwała Joshuę i Powietkina do walki, dając obozom obu zawodników 30 dni na negocjacje.
- W tej chwili oznacza to, że jest bardzo prawdopodobnie, iż następnym rywalem Anthony'ego będzie Wilder lub Powietkin - oświadczył Hearn.
Rosjanie mówili wcześniej, że chętnie zmierzą się z Joshuą w Wielkiej Brytanii, ale promotor Andriej Riabiński stwierdził teraz, że woli, aby walka odbyła się w Rosji.
- Rosja jest dla nas priorytetem, chciałbym, aby rosyjscy kibice zobaczyli ten pojedynek. Możliwa jest też jednak walka w Anglii, na razie jeszcze o tym z Hearnem nie rozmawialiśmy - stwierdził.
Według Riabińskiego do pojedynku Joshua-Powietkin może dojść we wrześniu.
Rusek zasłużył na walkę o tytuł, zaś bumobij vs Ajot to obecnie najlepsza do zrobienia walka w HW
AJ - Povietkin
Wilder - Whyte/Breazeale
Grudzień/styczeń
AJ - Wilder
A Hearn przytlacza swoja osoba, swoim zajebistym twitterem, "dume czarnej rasy" AJ (tak o sobie zwykl mawiac). Wkrotce bedzie udzielal wywiady za AJ.
Uśmiałem się.Masz rację nie to co Wilder:)
Joshua i Parker rozegrali walkę taktycznie, bo obaj wiedzieli, że najmniejszy błąd może ich kosztować lądowaniem dupą na deskach. Co do obron, to jeśli federacja zarządza walkę i wyznacza obowiązkowego pretendenta to nie ma zmiłuj. Zwłaszcza, że pretendentem jest przeciwnik porządny, tj. Powietkin. Jest już stary, wypalony, odstawił dragi i zostanie przez AJ zmieciony, ale to nie zmienia faktu, że jest dobry. A Wilder? Ile razy WBC zeszmaciło się pozwalając mu na obrony dobrowolne z takimi leszczami? W walce z Józkiem Joshua pokazał też technikę, której nie ma i nie będzie miał Wilder. Reasumując, tylko od Joshuy zależy w jaki sposób skończy balonik o nazwie Wilder: czy techniką, czy siłą.
Kliczko miał ich dużo, dużo więcej. Miał ich też taką Lewis, fantastycznie się zapowiadającą z Tuą, w której też nic się nie działo (głównie wina Tuy)
Mam wrażenie że co nie zrobi AJ, kogo nie pokona to będzie marudzenie i stękanie
A że nie wygrał przed czasem,
A że walczył w UK
A że sędzia po 7 nokdaunie na jego rywalu sie pośpieszył.
A że Joshua był chudszy w tej walce, a miał być grubszy
A że AJ nie był podłączony/zagrożnony w walce, a powinien przynajmniej ze trzy razy
A że wytrzymał kondycyjnie, choć miał po 8 rundzie oddychać rękawami
A że walkę zrobiono na stadionie o pojemności 70 a nie 80 tyś, Hearn znów oszukał kibiców
A że rywal padł za szybko, na pewno się podłożył..
Povietkin to będzie kolejny dla Aj'a po Parkerze zawodnik z top 5 HW,
o chooy Wam (Gerlach) chodzi ?
Rabiński sporo zapłaci żeby walka odbyła się w Rosji. Jak Povetkin ma polec to tylko walcząc jak rycerz na swoich włościach.
I porządnie nieszprycowany końskim specyfikiem od astmy jak to robił Alvarez,bądź innym nowocześniejszym ...
I dziwić się ruskim, jak gwiazda z Meksyku to robi?
Oni się nie będą "pier.olić" u siebie , tak jak na poprzedniej olimpiadzie w Soczi, próbki będą wynosić i podmieniać przez tajne drzwi, w zaplombowanym pomieszczeniu... Albo już mają metodę o której się fizjologom nie śniły...
Jeśli miałbym obstawiać, to uważam podobnie jak MLJ (zresztą pisałem to już kilka miesięcy temu), że najbliższe walki to AJ vs obowiązkowy Powietkin, a Wilder z kimś mocnym, żeby udowodnić, że Ortiz to nie był przypadek i jeszcze wzmocnić swoją pozycję w negocjacjach o podział wpływów z unifikacji. Czy to będzie Whyte czy Breazeale? Moim zdaniem wszystko przemawia za Whyte'em: po pierwsze to Anglik (a walka unifikacyjna pewnie będzie w UK), po drugie walczył z AJ, po trzecie Whyte po efektownym KO na Brownie jest wysoko we wszystkich rankingach i to mocne nazwisko, a po czwarte i chyba najważniejsze: moim zdaniem Whyte nie jest tak groźny jak Breazeale, który jest tak wysoki jak Wilder i lubi się naparzać.
Lokalizacja walki AJ z Powietkinem? Moim zdaniem tylko UK. Po to Szasza był na undercardzie w Anglii, żeby zrobić już małą promocję kibicom. No i to raczej pretendent przyjeżdża do mistrza po pasy a nie na odwrót. Nie mówiąc już o tym, że na dziś właśnie w UK są największe gale i największa kasa.
Povietkin dla Joshuy to jest robota na dwa przyśpieszenia i z nim Joshua zawalczy właśnie w ten sposób bo bez wspomagaczy Sasza jest mniej groźny niż Parker. No i miększy.
Whyte dla Wildera to zadanie tylko trochę trudniejsze niż Stiverne z drugiej walki, kompletnie żadnego zagrozenia. Brazil odrobinę groźniejszy, ale też go Deontay w końcu upoluje.
Daleko jeszcze do kolejnej złotej ery w heavy. Na razie jest dwóch kozaków (jak na te czasy), osiemdziesięcioletni Ortiz i później wyrównana grupa czterech pięciu, która nie ma najmniejszych szans ani z Wilderem ani z Joshuą. Oby Dyczko i Dubois niedługo dołączyli i spełnili nadzieje.
"Jedna nieemocjonująca walka Aj i już stękanie..
Kliczko miał ich dużo, dużo więcej. Miał ich też taką Lewis, fantastycznie się zapowiadającą z Tuą, w której też nic się nie działo (głównie wina Tuy)
Mam wrażenie że co nie zrobi AJ, kogo nie pokona to będzie marudzenie i stękanie
A że nie wygrał przed czasem,
A że walczył w UK
A że sędzia po 7 nokdaunie na jego rywalu sie pośpieszył.
A że Joshua był chudszy w tej walce, a miał być grubszy
A że AJ nie był podłączony/zagrożnony w walce, a powinien przynajmniej ze trzy razy
A że wytrzymał kondycyjnie, choć miał po 8 rundzie oddychać rękawami
A że walkę zrobiono na stadionie o pojemności 70 a nie 80 tyś, Hearn znów oszukał kibiców
A że rywal padł za szybko, na pewno się podłożył.."
Ogólnie zgoda , jak się kogoś nie lubi to zawsze znajdzie się pretekst żeby pomarudzić i postękać.
Tylko zastanawia mnie to czemu obrońcy AJ którzy myślą tak jak Ty , jechali z kolei w ten sam sposób po Wilderze gdy ten wygrał z Ortizem