DEONTAY WILDER: JEŚLI NIE JOSHUA, TO MOŻE BREAZEALE ALBO KOWNACKI
Deontay Wilder (40-0, 39 KO) przekonuje, że priorytetem jest walka unifikacyjna z Anthonym Joshuą (21-0, 20 KO), ale jeśli rozmowy utkną w martwym punkcie, mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC pójdzie swoją drogą. W gronie kandydatów wymienia się nawet Adama Kownackiego (17-0, 14 KO), choć podobno największe szanse na spotkanie z "Brązowym Bombardierem" ma Dominic Breazeale (19-1, 17 KO).
Obaj panowie mają zadawnione porachunki, bo przecież kiedyś doszło do bójki między nimi. Breazeale miał pokłócić się z młodszym bratem Deontaya - Marsellosem Wilderem. Konflikt narósł jeszcze mocniej w holu hotelowym. Dominic miał podobno zostać napadnięty przez kilka osób z drużyny mistrza WBC. Złożył nawet pozew w sądzie, domagając się odszkodowania. Obaj więc potraktowaliby taki pojedynek bardzo personalnie.
WILDER: CHCĘ KOGOŚ ZABIĆ, MYŚLAŁEM, ŻE SIĘ UDAŁO ZE SZPILKĄ >>>
- Breazeale mógłby być moim kolejnym rywalem, wszak mamy pewne niedokończone sprawy między sobą. Chcę zrobić mu krzywdę i naprawdę mocno zranić. Zobaczymy co się wydarzy, bo przecież mamy naprawdę sporo opcji. Jeśli Joshua pokaże, że jest gotów rywalizować ze mną o wszystkie pasy, na pewno spotkamy się między sobą. Jeśli nie, to mógłbym zaboksować z Breazeale'em albo Adamem Kownackim - przyznał Wilder, który na tronie WBC zasiada od blisko czterdziestu miesięcy. W tym czasie tytuł obronił już siedmiokrotnie.
Ja z przyjemnoiscia zobaczylbym taki korespondencyjny pojedynek z Dominic Breazeale. Porownalibysmy wowczas, kto wykonczylby go szybciej i jaki przebieg mialaby taka walka.
Mysle, ze walka w London Joshua-Wilder bylaby takim momentem, w ktorym na Wembley wybralbym sie z przyjemnoiscia, gdyz tego typu wydarzenia to magnifikacja calego systemu i definitywnie afrodyzjak dla kazdego prawdziwego fana boksu.
GO WILDER!!!!!
Jak weźmie Breazeale'a lub Whyte'a to spoko. Jak weźmie Kownackiego, to znaczy że wraca stary Denotaj..
Gdyby to zalezalo tylko od Wildera, nastepny bylby Joshua. To chyba nie ulaga zadnej watpliwosci.
...Povetkin powinien tam się zgłosić"
Povetkin to test dla Joshua. Chce te walke zobaczyc latem 2018. W tym samym czasie Wilder - Breazeale a jesienia pojedynek na Wembley pomiedzy dwoma najlepszymi ciezkimi globu.
Juz dzisiaj chyba wszyscy zapomnieli o wyspiarzu Ortizie...lol...
...z tymi obowiazkowymi obronami to wiemy jak jest u Wildera, jedna na 5 walk."
Broni, kiedy mu WBC nakazuje taka walke, wiec to nie jego wina, ze tacy jak Povetkin sie szprycuja jakims sovieckim gownem...lol...
Odnośnie Knowackiego to zgadzam się z przedmówcami, Konwacki jest po prostu szyty pod Wildera idealnie i mogło by być nawet ciężkie KO 1 rundzie
Niech Edek da mu te 45% , walka i tak przyniesie kolosalne zyski . AJ zarobi najwięcej w karierze a Wilder więcej niż przez całe życie .
Świetnie byłoby gdyby teraz Wilder podjął Breazeale'a, w podobnym czasie Joshua Povetkina i pod koniec roku Joshua-Miller i Wilder-Whyte. Jeden i drugi mistrz nakręciliby trochę cyferek w TV na terenie wroga żeby podczas walki unifikacyjnej zgarnąć wielokrotnie większe wypłaty. Inna sprawa, że w miarę tych wygranych podział procentowy będzie się wyrównywał."
W UK Joshua - Wilder zapelniaja Wembley bez problemu juz dzisiaj. Gorzej jest u nas, gdzie boks zawodowy jest bardzo elitarnym hobby i jego popularnosc jest znikoma. Niestety Deontay Wilder jest znany tylko waskiemu gronu zapalencow a Joshua u nas rowniez nie jest nikim specjalnym, wiec gdyby jakies dwie walki w USA to wowczas taki pojedynek w Las Vegas sprzedalby7 sie jak swieze buleczki a obaj piesciarze zarobiliby naprawde w granicach tego co zarobili Pacquiao i Floyd. Nie tyle, ale blisko. W UK, to ilosc fanow, ale za tym nie ida tak wielkie pieniadze jak w Las Vegas.
Ortiz rewanżu nie dostanie.
Kownacki ze swoimi dziurami to kandydat do kolekcji po Szpilce.
Ortiz rewanżu nie dostanie."
A po co???
AJ zarobi najwięcej w karierze a Wilder więcej niż przez całe życie ."
Tutaj w tym momencie podzial finansowy jest tylko jednym z elementow lamiglowki. Hearn chce Wildera w swojej stajni, chce miec prawo do jego promowania, co wywoluje niezbyt duzo przyjemnych slow ze strony Wilder Team. Oczywiscie transmisje tv i promocja, jej koszty i miejsca to tez nie jest cos latwego, co mozna przeskoczyc w kazdej sekundzie. Pacquiao - Floyd byla w procesie kontrakturalnym przez pare lat, zanim ja w koncu zobaczylismy.
"Pacquiao - Floyd byla w procesie kontrakturalnym przez pare lat, zanim ja w koncu zobaczylismy."
Dokładnie walki się doczekaliśmy szkoda tylko że obydwaj by past prime , zwłaszcza Manny , do starcia powinno dojść 4-6 lat wcześniej
"Pacquiao - Floyd byla w procesie kontrakturalnym przez pare lat, zanim ja w koncu zobaczylismy."
Dokładnie walki się doczekaliśmy szkoda tylko że obydwaj by past prime , zwłaszcza Manny , do starcia powinno dojść 4-6 lat wcześniej"
Dokladnie, ale to wlasnie przyklad, jak aspekt biznesowy przewaza nad wszystkim innym w boksie zawodowym. Ja rowniez chcialbym by za te cztery miesiace moglibysmy zobaczyc Joshua-Wiloder, ale wiem, ze tak sie nie stanie. Nie stanie sie to nawet w 2018, gdyz jest zbyt duzo elementow, ktorych zlozenia w calosc nikt nie chce zbyt szybko, a glownie Hearn.
...trochę się Anglikom nie śpieszy do tej walki to inna sprawa"
Slowa Anthony po walce z Parkerem: "...nie chce jechac do Ameryki. Chce walczyc lokalnie dla swoich fanow w UK..." - mowia one bardzo duzo o tym, jakie trudne zadanie bedzie mial Al Haymon by doprowadzic do tej walki szybko. Ponadto, podzial finansowy 70-30 na korzysc Joshua jest duza przesada.
Whyte to taka sama ofiara jak Adaś czy Brazil . Tutaj chodzi że wielki Edi chce jeszcze coś zarobić na Whycie którego może ubić każdy z top 15 .
Jestem za tym by Kownaś zawalczył może z Parkerem, a potem White. Do Wildera Adam też wyjdzie i nie wymięknie na robocie. Na pewno da lepszą walke niz Szpilka.
Jestem za tym by Kownaś zawalczył może z Parkerem, a potem White. Do Wildera Adam też wyjdzie i nie wymięknie na robocie. Na pewno da lepszą walke niz Szpilka.