MAŁE PIĘŚCI: MARTWI ŻOŁNIERZE
Jakub Biłuński, Opracowanie własne
2018-04-01
MARTWI ŻOŁNIERZE
Pamiętam szatnię Ariela Krasnopolskiego
na gali w Grajewie
gdzie bimber lał się strumieniami
w szkolnej stołówce
Ariel boksował z kieszonkowym Białorusinem
szedł jak zawsze na ringową wojnę
wracał do szatni z tarczą
i puszczał z boomboxa Tomka Chadę
uliczny ''Proceder'' jeden z lepszych albumów
jakie zrodziła warszawska ziemia
precyzyjny jak nóż chirurga
Chada i Ariel musisz to stestować
Kilka lat później
tych żołnierzy zabrała kostucha
Ariel utonął w augustowskim jeziorze
a Tomkowi stanęło serce
w rybnickim psychiatryku
możesz powoli już zamawiać nekrolog
koniec wraz ze śmiercią, nie każdy z tym się godzi
własna historia, pełna dylematów
ziemska podróż, smutki mnóstwo żartów
wszystko w pigułce, jak ten bryk ze szkoły
bierzesz co na półce,gdy jesteś jeszcze goły
potem się ubierasz, lub kartkę zapisujesz
kierunek też obierasz, siebie też kreujesz
to prawie jak granie, w grę komputerową
niesamowita zajawka, którą uwielbiamy
każdy uczestniczy,bo wszyscy to też robią
zdarza się czasami,że nawet wygrywamy
jesteśmy żołnierzami, na tym polu bitwy
pretorianami Boga, członkami jego świty
nie zawsze też wiernymi, w swoich poczynaniach
człowiek jest ułomny,mimo że się wzbrania
refren
Każdy kiedyś umrze, będzie miał game over
grę swoją skończy, całą lub w połowie
nie ucieknie przed tym, taka kolej rzeczy
to prawda jest jedyna,nikt temu zaprzeczy