JOSHUA O SŁOWACH WILDERA: JA NIE CHCĘ ZWŁOK W REKORDZIE
Anthony Joshua (21-0, 20 KO) stwierdził po zwycięstwie nad Josephem Parkerem (24-1, 18 KO), że w przeciwieństwie do Deontaya Wildera (40-0, 39 KO) nie chciałby zabić żadnego ze swoich rywali.
Wilder powiedział przed kilkoma dniami, że "chce zwłok w rekordzie", za co został skrytykowany przez wielu kibiców i szefa federacji WBC. Po walce w Cardiff Joshua został poproszony o komentarz do tych słów.
- Ja bym wcale nie chciał zwłok w rekordzie. Zawsze w narożniku odmawiam modlitwę, modlę się za sukces, za zdrowie rywala i za to, żeby był zdrowy, gdy będzie opuszczał ring - powiedział.
- Porozmawiałem nawet z mamą Parkera, powiedziałem jej, że może poklepać syna po plecach, bo dobrze się spisał i jeszcze wróci. Dlaczego miałbym chcieć zabić jej syna w ringu? Nie jestem kimś takim. Ale też nie umniejszajmy Wilderowi. Zaakceptujmy go - dodał.
Joshua pokonał Parkera na punkty i zunifikował pasy IBF, WBA i WBO w wadze ciężkiej. Anglik dzierży też jeszcze mniej znaczący tytuł IBO.
Gdy Ortiz go gonił z podwójnym lewym prostym zrobił zakrok i ban prawy.
To był cios który naruszył Ortiza.
A.J. Uciekając przed Parkerem dystansował trzymając wyciągniętą lewą rękę.
Nie potrafił zrobić nic.
Coś mi się wydaje że Wilder przy podobnym zasięgu A.J. będzie bardziej niebezpieczny.
"Ale też nie umniejszajmy Wilderowi. Zaakceptujmy go"
A niby dlaczego Antek mamy zaakceptować jego pierdzielenie? Wady trzeba zwalczać, a nie je akceptować, i dopóki Wilder będzie takim chamem to nie będzie lubiany i poważany.
Zapomniał już jak sprzedawał narkotyki na ulicach Londynu i nie myślał że one zabijają małolatów a on się do tego przyczynia i ma to w dupie.
A może nazywają Wildera dzikusem to bo Wilder to z ang. DZIKUS