TYSON FURY KIBICUJE PRICE'OWI: MOŻESZ POKONAĆ POWIETKINA!
David Price (22-4, 18 KO) na pewno nie jest dziś faworytem w konfrontacji z Aleksandrem Powietkinem (33-1, 23 KO). Mocno za swojego rodaka kciuki ściska były mistrz świata wagi ciężkiej, szykujący się do powrotu Tyson Fury (25-0, 18 KO).
"Król Cyganów" wielokrotnie krytykował olbrzyma z Liverpoolu, wytykając mu słabszą kondycję czy "szklaną szczękę". Po serii niepowodzeń już mało kto wierzy w prospekta roku 2012 według dziennikarzy ESPN. Tamten sezon miał wyjątkowo udany. Demolował szybko kolejnych rywali (John McDermott KO 1, Sam Sexton KO 4, Audley Harrison TKO 1, Matt Skelton KO 2), ale w 2013 roku coś w nim pękło. Mało kto pokłada w nim jeszcze nadzieje, lecz jeśli wyjdzie mu cios, może znokautować każdego. A jeśli pokonałby Rosjanina, zostałby mianowany oficjalnym pretendentem do tytułu wagi ciężkiej z ramienia federacji WBA.
"Życzę Davidowi wszystkiego co najlepsze. Powietkin to były mistrz świata, ale on będzie miał nad nim przewagę warunków fizycznych, będzie dużo większy. Widziałem Powietkina z bliska, to mały facet jak na obecne standardy wagi ciężkiej, dużo mniejszy niż ja czy David. Jeśli on wygra, od razu wskoczy znów do światowej elity i będzie mógł wybierać w ofertach. Musi tylko w siebie uwierzyć, jego naprawdę stać na to zwycięstwo. Trzymam za ciebie David kciuki" - stwierdził Fury.
Price i Powietkin powinni zameldować się między linami w okolicach godziny 22. Po nich do ringu wyjdą już główni bohaterowie - Anthony Joshua (20-0, 20 KO) i Joseph Parker (24-0, 18 KO). Lepszy z tej dwójki zunifikuje pasy WBA/IBF/WBO królewskiej kategorii. Transmisja z Cardiff od 21:00 na TVP Sport.
..co ja gadam, nie ma nadzieji. musialby przyfarcic paroma celnymi ciosami w krotkim czasie.