WILDER ZGADZA SIĘ NA WALKĘ Z WHYTE'EM, ALE MA WARUNEK
Mistrz WBC w wadze ciężkiej Deontay Wilder (40-0, 39 KO) zapowiedział, że zgodzi się na walkę z Dillianem Whyte'em (23-1, 17 KO), ale tylko pod warunkiem otrzymania obietnicy, że jego następnym rywalem będzie Anthony Joshua (20-0, 20 KO).
Obaj Anglicy są promowani przez Eddiego Hearna. Szef Matchroom Boxing chciałby, żeby Wilder zmierzył się z Whyte'em, ale Amerykanin nalega na starcie z Joshuą. W środę dał jednak do zrozumienia, że pójdzie na kompromis.
- Jak w kontrakcie będzie gwarancja pojedynku z Joshuą, to mamy walkę. Sprowadzimy Whyte'a do Ameryki i spierzemy mu dupsko. To będzie łatwizna. Z naszej strony nie ma problemu. To oni robią problemy, bo mają wiele do stracenia - powiedział "Brązowy Bombardier".
Hearn oferował Wilderowi walkę z Whyte'em już kilka miesięcy temu. W tym tygodniu poinformował, że złożył mu kolejną, jeszcze lepszą z finansowego punktu widzenia propozycję. Pojedynek mógłby się odbyć już w czerwcu.
Angielski promotor podkreśla też, że chętnie widziałby Wildera w swojej stajni. Karierę Amerykanina prowadzi obecnie Lou DiBella, którym zdaniem Hearna robi za mało, aby wypromować nazwisko mistrza WBC.
- Myślę, że są szanse [na to, że podpiszemy kontrakt]. Jak mógłby on myśleć, że podpisanie z nami kontraktu nie byłoby dobrym pomysłem? Za walkę z Whyte'em mógłbym mu pewnie zapłacić dwa razy więcej od jego najwyższej gaży w karierze, a potem moglibyśmy bardzo łatwo doprowadzić do starcia z Joshuą. Dlaczego nie chciałby tego zrobić? - zastanawia się Hearn.
Joshua wróci na ring w najbliższą sobotę w Cardiff, gdzie zmierzy się z Josephem Parkerem (24-0, 18 KO). W razie zwycięstwa latem być może zadebiutuje w USA. Jego przeciwnikiem po drugiej stronie oceanu mógłby być Jarrell Miller (20-0-1, 18 KO).
Sprawil problem Joshule, jak go trafil lewym sierpem to go podlaczyl. of tej pory sie rozwinal, wygral z Chisora, Browna zdeklasowal i zmasakrowal. jest pierwszy w ranking WBC (tak?).
Jak trafi buma tym lewym sierpem to go odesla do krainy wiecznych łowów. no chyba ze buma znowu sedzia uratuje jak po 7 rundzie z Oritzem.
Jak będzie marudził to mu za chwilę federacja WBC narzuci Whyte'a jako mandatory i będzie walczył z Dillianem za znacznie mniejsze pieniądze. A przetarg i tak wygra Hearn i to on będzie decydował gdzie odbędzie się walka.
Jeśli AJ pokona Parkera, to naturalny następny wybór Brytyjczyka to będzie Jarrel Miller, a Wilder w tym czasie powinien wziąć Whyte'a, by tym samym obaj zrobili grunt pod ich wspólną walkę w UK lub w USA.
Nieźle Cie pogrzało widzę skoro porównujesz jakiegoś Whyta do Ortiza .
Jak już kilkukrotnie podkreślałem, Whyte to fizol ale bardzo charakterny i twardy, a takich zawsze dobrze się ogląda.
Ma natomiast obowiązek przystępować do obowiązkowych obron pasa.Wilder może tego nie być świadomy bo federacja WBC jest wobec niego bardzo spolegliwa
Ale Eddie Hearn ma tego świadomość.Dlatego kwestia czasu jest kiedy Whyte zostanie mandatory WBC.Dlatego Wilder nie jest w pozycji w której może stawiać warunki
Zreszta walka. Łajdakiem to będą easy money wiem w czym problem?
W jaki sposób taka gwarancja miałaby wyglądać? Przecież negocjacje o walkę z Joshuą będą trudne i obie strony będą walczyć o podział każdego dolara/funta z tego tortu.
Whyte będzie zaraz obowiązkowym (albo już jest) i Wilder będzie musiał z nim zawalczyć.
Bardzo liczę na Parkera że w sobotę sprawi niespodziankę i zobaczymy jak wtedy będą wyglądały negocjacje Edka .
Gwarancja 50% podziału za walkę z AJ nie miałaby najmniejszego nawet sensu i byłaby idiotyczna.
Fakty są takie, że za zawodnika który jest bodajże numerem jeden w rankingu WBC i zaraz wskoczy na pozycję obowiązkowego pretendenta, Hearn oferuje Wilderowi 2x jego maksymalną wypłatę.
Znacyz wiadomo po co Wilder ma juz pare lat wiecej niz Joshua a ten drugi ciagle sie podobno uczyc. Tylko patrzac na ostatnie walki to uczy sie Wilder a Joshua zacial sie na silowni ;)
Po drugie mówienie, że zrobił progres bo rozbił Browna jest lekko śmieszne- chyba wszyscy widzieliśmy w jakiej formie był Browne?
Whyte nie ma żadnych atutów, którymi mógłby zagrozić Wilderowi. Co więcej swoim chaotycznym stylem, z mnóstwem mało precyzyjnych ciosów i ciągłym odkrywaniem się będzie idealnie pasować Wilderowi boksującemu z kontry.
Joshue podłączyl bo się Antek podpalił i mocno odkrył, Wilder się podpali i odkryje dopiero jak sam trafi, a wtedy będzie po walce.
Dokładanie 100% racji . I teraz taki gościu ma być furtką do walki z Antkiem
Naprawdę wkurzający gosc.Podobnie jak listonosz roznoszący listy,albo sprzedawca obsługujący klientów w sklepie
Lub jak każdy porządnie wykonujący swój zawód LOL
Ostatnio zwracałeś mi uwagę żebym nie porównywał boksu zawodowego z grą w lotto :)
Gość wydaje się niezły w tym co robi i płaci dobrze swoim pięściarzom.
W Europie kiedyś rządził Sauerland, teraz rządzi Matchroom
Ze tobie coś się wydaje,to nie znaczy ze tak jest
Z reszta twojego postu mógłbym się zgodzić.Tym bardziej może dziwić z jakim oporem Wilder podchodzi do Łajdakiem.Ponownie powtórzę easy money
Tym bardziej ze świat się nie zaczyna,ani nie kończy na Joshule.No chyba ze planuje stoczyć jeszcze tylko jedna walkę i zakończyć karierę
Wczoraj się zbulwersowałeś porównaniem do Lotto rozmów o podział kasy między AJ a Wilderem , stwierdziłeś że to boks i porównanie jest bez sensu
Dzisiaj porównujesz Hearna do listonosza i sprzedawcy .
O to mi chodziło XD
pozdro
To tylko żart, bez urazy. A poważnie, nie mówiłem o oficjalnym wyniku tylko o realnym przebiegu walki. Ok może i na upartego dałoby się wyliczyć zwycięstwo Łajdaka, ale wciąż chyba każdy przyzna, że chłop męczył się okrutnie i bynajmniej nie zdominował rozbitego Chisory.
To jest po prostu mocny sredniak z dobrymi warunkami, niezła odpornością i charakterem, ale też bardzo ograniczony techniczne, mało precyzyjny, chaotyczny, bez obrony i ze słabym pojedynczym ciosem (znowu Browne nie może być tu punktem odniesienia bo typ stał w miejscu i dostał zamachowego cepa z pełnym skretem).
Whyte to dla mnie półka naszego Kownasia, może dawać fajne, nawet bardzo fajne walki z mistrzami, ale będą one do jednej bramki.
Ko do 10 rd na Jamajczyku
Co dalej? Hearnowi trafia się kolejny fuks w postaci Bellew i jego wygranej z Hayem. Na czym polegała ta wygrana wszyscy widzieliśmy. Bellew ma swoje pięć minut sławy, marzy mu się walka z Parkerem, ale chyba nikt nie wierzył, że dostanie taką szansę. Nie o to jednak chodzi tylko o to, żeby cały swiat widział, że stajnia Matchroom ma samych mistrzów. Hearn to ściemniacz i tyle.
Co dalej?
Hearn kupuje Brooka któremu wystawia naszego rodaka. Wiadomo, kto tu jest faworytem, więc kiedy Brook już z Polakiem wygra, Hearn jako pierwszy wbiegnie na ring ściskając swoje cudo. Dla mnie to żaden sukces chociaż będę oczywiście kibicował naszemu.
Teraz Hearn chciałby aby AJ powalczył o ostatni najważniejszy pas, jednocześnie rzucając Wilderowi ochłapy. I nie żebym jakoś lubił Deontaja, ale od ostatniej walki z Ortizem trochę trzeba mu oddać. I coś czuję, że jego szansę rosną, zaś Hearn ciągle próbuje publicznie udowodnić, że to on rozdaje karty. Wilder nie ma takiego zaplecza, ale wystarczy, że zwyczajnie poczeka, aż Hearn zmięknie. Jasne, że Wilder zarabia o wiele mniej niż AJ, no ale serio myślicie, że z tego powodu nie może w nocy spać?
Bez urazy, ale piszesz bzdury. Prawdopodobnie przez to, że jak sam przyznajesz nie lubisz Hearna. Chciałbym Ci przypomnieć, że jeszcze zanim gwiazda AJ rozbłysła pełnym blaskiem, to Hearn już wyprzedał całe Wembly, w rewanżu Frocha z Grovsem. Ok, Antek To jego kura znosząca złote jaja, ale taka gwiazdą trzeba umieć zarządzać i z nią dobrze współpracować. Edi to potrafi. Umie ściągać innych dobrych pięściarzy, dbać o ich interesy i przede wszystkim dobrze im płaci. Nie słyszałem chyba ani razu, żeby ktoś z jego stajni narzekał.
przy okazji, do walki z Sulęckim podejdzie Jacobs, nie Brook, moja pomyłka, a co do reszty...
Ja po prostu nie lubię dominantów na rynku to raz, a dwa...ciekawe ile by znaczyło jego nazwisko gdyby nie AJ. Zauważ ile wypowiedzi Hearna jest tutaj na bokser.org a ile Joshuy. Co do reszty, Bellew jakoś przestał błyszczeć, nic z tej paplaniny nie wyszło, chociaż przez kilka minut górował w rankingach. I wreszcie to co piszesz o wynagrodzeniu dla swoich pięściarzy...co powiesz o Rabiańskim, który praktycznie nic z tego biznesu nie ma a ile pieniędzy wkłada.
Proszę Cię, jest większość wypowiedzi Hearna, bo to on jest promotorem i jednym z jego zadań jest gadanie. AJ za dwa dnia ma walkę. Jego cała koncentracja jest w tym momencie skupiona na Parkerze.
Co do Bellew, to też nie wiem o co Ci chodzi. Za dwa miesiące będzie walczył w rewanżu z Heye za co zgarnie znowu kilka milionów funtów.
I na końcu znowu nie wiem o co Ci chodzi, przywołując przykład Riabinskiego. Przecież to tylko świadczy o umiejętnościach Hearna, że i pięściarze i on potrafią dobrze na swojej współpracy zarobić.
Hearn jest świetnym promotorem, który chce jak najbardziej maksymalizować zyski. Stąd właśnie się wzięła, tak silna jego idea, organizacji walki Wildera z Whytem. Doskonale sobie zdaje sprawę, że efektowne KO na Łajdanku, na Brytyjskiej ziemi, przełoży się na kilka milionów funtów więcej wpływów, za walkę AJ-Wilder. Czy naprawdę trzeba tłumaczyć tak oczywiste rzeczy?
No to go ubije jako obowiązkowego a nie bo Hearn tak każe
Mój drogi, Hearn mu nic nie każe. W mojej opini, wręcz on dba o interesy Wildera nie mając go w swojej stajni. Dlaczego? Bo mógłby poczekać sobie kilka miesięcy na wyznaczenie WBC mandatory. Przetarg wygrałby z palcem w nosie, płacąc Alabamie dużo mniej. On za to oferuje mu już teraz pieniądze godne mistrza, takie których nigdy nie zarobił za pojedynczą walkę. Więc gdzie Ty widzisz brak szacunku?
Naprawdę trzeba być na maxa nie obiektywnym żeby mieć pretensje do promotora,ze w pierwszej kolejności
A może po prostu się boi że Wilder weźmie sobie dobrowolną po obowiązkowym Otrizie i gówno zarobi
Ale czemu miałby się bać? Przecież walka z Whytem jest nieunikniona. Hearn ma co robić, ma co do garnka włożyć. Może sobie poczekać kilka miesięcy. Chciałbym Ci przypomnieć, że w tej całej grze, to dla Wildera czas płynie szybciej, bo to on jest starszy od AJ i to jego boks polegający na szybkości i dynamice, może zacząć bardziej szwankować.
I znowu się mylisz. Po pierwsze jeśli Whyte dostanie mandatory, a dostanie na 99%, to najwyżej zaboksuje sobie z kimś mniej wymagającym, dla podtrzymania aktywności.
Druga sprawa. Hearn jest businessman'em, a nie darczyńcą. Ma kilka powodów, żeby być w porządku dla Wildera. Jednym z Nich jest, jak sami mogliśmy to już przeczytać, chęć zakontakotowania go do swojej grupy. Druga przyczyną, na pewno jest chęć stworzenia przyjemnej atmosfery pod zdecydowanie większe negocjacje walki AJ-Wilder.
Radzę Ci kolego zmienić troszeczkę swój pogląd na tą sprawę, bo z tego co widzę, na siłę próbujesz zdyskredytować kogoś, kto w tym przypadku na to nie zasługuje.
Wilder mimo że wygląda przy stajni Hearna jak ubogi krewny to uwierz że ma co do garnka włożyć 2-3 mln za walkę to nie jest pensja głodowa :) choć ma się słabo do zarobków AJ . Tutaj nie chodzi o dobre serce Hearna tylko o to że Whyta może w każdej chwili ktoś ubić i straci tym samym dodatkowe źródło dochodu . Wilder nie musi walczyć z Whytem , ma prawo do dobrowolnej po Ortizie , nie wiem dokładnie jak jest w WBC ale chyba 1 obowiązkowa w roku musi być. Do tego czasu Whyta może już nie być obowiązkowym . Hearn dba o interesy swoje i swoich podobpiecznych a w tym przypadku swoje i Whyte .
Z tego co widzę, to wiesz, że dzwoni, ale nie wiesz w którym momencie. W tej całej historii, to nie interesy Whyta mają pierwszeństwo, a budowa pojedynku AJ-WILDER.
Rozumiem o co Ci chodzi i masz trochę racji ale w tym momencie po raz kolejny zadam Ci pytanie : kim jest Whyte ? Czy to taka gwiazda że pokonanie jej sprawi że ewentualny pojedynek AJ-WIlder będzie jeszcze bardziej kasowy ? Rozumiem że tu chodzi o kibiców angielskich żeby przedstawić im Wildera ale Whyte na wyspach ma się nijak. To nie jest idol jak AJ , Fury , czy Haye
No i znowu nie rozumiesz. Whyte w ogóle nie jest poświęcony, tylko nie zależnie od wyniku pojedynku wygrywa. Dlaczego? Bo zarobi dużo kasy. W przypadku wygranej, rozbija bank z AJ, w walce unifikacyjnej. A jak przegra, to i tak nie straci, bo nikt od Niego nie wymaga, żeby wygrał. Później przyjdzie czas na walki, jak to piszesz z Pulevem czy Brazilem. Zaczynasz już coś rozumieć?
Kurczę widzę, że naprawdę nie orientujesz się w pewnych sprawach. Kim jest Whyte? Pięściarzem, który ostatnio zapełnił cała O2 arenę, z prawdziwym no namem dla angielskiego kibica. W dodatku nawet Janusze go kojarzą, przez pryzmat jego walki z AJ.
No i właśnie o to chodzi o interesy Whyta , facet będzie miał okazję zostać mistrzem świata a Edek się boi że Wilder pójdzie w dobrowolną a Whyte w między od kogoś wyrwie i walki mistrzowskiej się nie doczeka , a co za tym idzie Edi nie zarobi na Dilianie
Dodatkowo nie rozbije banku unifikacją Whyte - AJ .
No i właśnie o to chodzi o interesy Whyta , facet będzie miał okazję zostać mistrzem świata a Edek się boi że Wilder pójdzie w dobrowolną a Whyte w między od kogoś wyrwie i walki mistrzowskiej się nie doczeka , a co za tym idzie Edi nie zarobi na Dilianie."
Jak grochem o ściane! Widzę, że ciężko przychodzi Ci pojmowanie pewnych spraw. Postaram się ostatni raz to wytłumaczyc. Edi Hearn stworzył sytuację win-win, włączając w to Wildera. Chce mu świetnie zapłacić za walkę z Dillianem. Na bazie tego pojedynku, chce wypromować superwalke AJ-Wilder, gdyż nawet on czuje, że Alabama wygra z Łajdakiem. Co do Whyte, to on również zarobi zapewne najwięcej w karierze, w dodatku ma szansę mistrzowska. Przegrana w żaden sposób nie złamie mu kariery, w dalszym ciągu pozostanie w planach Hearna na rewanż z AJ. Świta coś już?
Mi to świta od początku , tylko co mają do tego interesy Wildera , on chce już teraz walczyć z AJ a pokonanie Whyta nie wpłynie na promocję walki z AJ bo Łajdak nie jest żadnym asem .
" Co do Whyte, to on również zarobi zapewne najwięcej w karierze, w dodatku ma szansę mistrzowska. Przegrana w żaden sposób nie złamie mu kariery, w dalszym ciągu pozostanie w planach Hearna na rewanż z AJ."
Z tym się w 100% zgadzam
Wilder nie powinien ulegać Hearnowi tylko robić swoje i czekać na dobry podział ewentualna walka z Łajdakiem nie wpłynie na jego karierę ani na promocję super walki Antek - Alabama . Hearn chce upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i tyle .
Znowu się mylisz. Gdyby Whyte zdobył pas, to ta walka będzie mega kasowa. Dlaczego? Może zacznę od tego, że w stawce byłoby 5 pasow, pierwszy raz w karierze, w dodatku walczyłoby o to 2 Brytyjczyków. Druga sprawa, to sam fakt pokonanie Wildera zrobiłby olbrzymi rozgłos. Trzecia sprawa, między AJ i Whytem wciąż jest zła krew, Edi to świetny promotor, wiedziałby jak to wykorzystać.
Próbowałem, próbowałem i nic z tego. Dobra spadam kolego. Pozdro
Edi zeby zgarnac jeszcze wieksza kase ,chce wypromowac Wildera w UK gdzie jest slabo poularny ,a Whyte jest do tego idealny ,niegrozny a zarazem z Anglii.
A argument jest taki ze boks to biznes ,a Wilder nie zapracowal na popularnosc i trzeba to nadrobic aby sie walka sie sprzedala njlepiej jak to mozliwe ,Wilder jest sobie sam winien ze jest jednym z wielu pretendentow do walki z Antonim
Jednym z wielu ale najbardziej dochodowym . Poza tym Wilder dla ludzi interesujących się boksem nie jest no namem . Nie wiem czemu panuje przekonanie że Wilder na wyspach anonimowy ? Poza każdy twierdzi że AJ - Wilder to największa obecnie walka do zrobienia i w Polsce to nawet wiedzą , ale anglicy to już nie wiedzą . Takie pierdzielenie , Whyte jest tutaj pionkiem na którym można zarobić w walce z Wilderem a dodatkowo może jeszcze fartem by wygrał i Hearn miałby wielką unifikację w swojej stajni . Co do promocji potencjalnego starcia AJ -Wilder , Łajdak jest zbędny i tyle
Ostatni post. Nikt nie twierdzi, że Wilder jest anonimem na Wyspach. Kibice mają świadomość kto to jest, ale "niedzielni janusze" nie wiedzą, a to oni napędzaja wyniki PPV. Za to "niedzielni janusze" wiedza kim jest Whyte, bo pamiętają jego walkę z AJ i cała towarzyszącą temu wydarzeniu otoczke. Pokonując przez spektakularne KO Dilliana, niedzielny kibic na pewno zapamięta kim jest Wilder i na pewno będzie się nakręcać na walkę z AJ. Już jaśniej nie potrafię.
Rozumiem i doceniam . Masz ogólnie rację jednak w kilku aspektach się nie zgadzam i tyle , pozdrawiam
Tych co znaja Wildera nie jest az tylu zeby wygenerowali zyski jakie sa mozliwe do zgarniecia ,Edi jest w sytuacji ze moze zarobic na Whyte vs Wilder to dlaczego mial by tego nie zrobic ,boks to biznes ,a ze jest ryzyko dla wildera to inna sprawa ,bo gdyby zaryzykowal kilka razy wczesniej ,to moze obecnie Anglicy nie mieli by nad niem takiej przewagi,a on obil Ortiza zreszta po walku i liczy na wisienke z kremem ?trzeba bylo myslec wczesniej ,sam jest sobie winien .A ze nawet w Polin wiedza ze to nabardziej kasowa walka nie ma zadnego znaczenia ,bo platnik jest w Anglii a brytyjczycy nie patrza na Amerykanina w polski sposob ,oni sa tam strona ,wiec ich postrzeganie jest inne i maja w dupie co chce Wilder ,to Ediemu zalezy zeby sprzeda Wildera jak najlepiej
jak wygra z Parkerem to pewnie jakas dobrowolna obrona a potem znowu bedzie miał obowiązkową obronę albo z Povietkinem lub z Pulewem bo zakładam że ten wypunktuję Breazellea. Wiec bedzie pewnie tak że dobrowolna obrona potem
Coś czuje że bedzie to Pulew po koniec 2018 roku lub Povietkin,
Sprawil problem Joshule, jak go trafil lewym sierpem to go podlaczyl. of tej pory sie rozwinal, wygral z Chisora, Browna zdeklasowal i zmasakrowal. jest pierwszy w ranking WBC (tak?).
Jak trafi buma tym lewym sierpem to go odesla do krainy wiecznych łowów. no chyba ze buma znowu sedzia uratuje jak po 7 rundzie z Oritzem
Pan Janek Tygrys
strzel se barana
https://www.instagram.com/robertkubica_real/
Nikt nie twierdzi, że Wilder jest anonimem na Wyspach. Kibice mają świadomość kto to jest, ale "niedzielni janusze" nie wiedzą, a to oni napędzaja wyniki PPV. Za to "niedzielni janusze" wiedza kim jest Whyte, bo pamiętają jego walkę z AJ i cała towarzyszącą temu wydarzeniu otoczke. Pokonując przez spektakularne KO Dilliana, niedzielny kibic na pewno zapamięta kim jest Wilder i na pewno będzie się nakręcać na walkę z AJ. Już jaśniej nie potrafię."
Zanim nagadasz glupot to sam sie zastanow i zacznij myslec logicznie. Janusze angielscy DOSKONALE wiedza kto to jest Wilder kolego - wejdz sobie na youtube pod milionowo wyświetlane walki Joshuy; Angole wrecz domagaja sie walki Joshuy z Wilderem. Przecietny Janusz ktory zna Joshue i ogladal jego kilka walk doskonale wie kim jest Wilder i wlasnie tej walki chce. Janusz zabierze ze soba rodzine lub kumpli ktorzy pojdą na to jak na imprezę - czyli tak jak jest teraz.
Druga sprawa to tak jak kolega @MODM Ci tlumaczyl, ale miales klopoty ze zrozumieniem; otóż Hearn MA SIE CZEGO BAC jesli chodzi o Whyte'a bo Wilder z zadnym Whyte'm nie musi walczyc. Zgarnął za Ortiza dwa miliony dolarow w tej chwili moze na spokojnie wziac sobie dobrowolną, a potem - się zobaczy. W tym czasie Whyte moze zawalczyc jakas walke z nawet szeroką czolowka jak Pulew i PRZEGRAC. Whyte to zawodnik niepewny, on moze przegrac z kazdym wysokim potrafiącym bić prostym zawodnikiem. Jest osiłkowaty i troche wolny, wypunktowac lub punktowac i skonczyc go przez TKO jest jak najbardziej mozliwe a wrecz jest to bardzo mozliwy scenariusz juz z takim np Pulewem. Jak Whyte przegra - to walki z Wilderem nie bedzie. A jak Ci napisalem, Wilder moze wymusic na Hearnie wystawienie Whyte'a na razie na innych rywali (z ktorymi moze przegrac), jeśli odrzuci propozycję za Whyte'a.
Wilder podal wyrazne wymagania - zawalczy z Whyte'm jesli zagwarantuje mu to nastepna walke już z Joshuą.
Jak Hearn nie spelni - Wilder moze odrzucic walke z Whyte'm a ten moze w miedzyczasie z kims przegrac.
MYŚL CHLOPCZE
zeitgeist
wy lepiej idźcie do pracy czy szkoły bo o boxie to nic nie wiecie, nie kumacie o co chodzi...
najpierw pomyślcie, później sie rozpisujcie..
Co do Twojego posta, to jedynie co na to mogę odpisać to, że tak jak zawsze jesteś przedstawicielem ograniczonego myslenia. Wyznajesz zasadę lepiej mieć wróbla w garści, niż gołębia na dachu I na tej podstawie piszesz swoje osady. Co do miliona wyświetleń na Youtube, to znowu manipulujesz faktami, bo to jest światowy wynik a nie tylko z rynku brytyjskiego. Radzę Ci, żebyś udał się do Anglii i zapytał na ulicy przypadkowego przechodnia, kim jest Wilder. Może wtedy sobie uswiadomisz, że piszesz bzdury, ale wybaczam Ci chłopcze, bo taki typ jak Ty, tak ma. Pozdro
Wyznajesz zasadę lepiej mieć wróbla w garści, niż gołębia na dachu I na tej podstawie piszesz swoje osady"
Nie, matolku. Po prostu Wilder taką zasadę woli uznawać, niż ugiąć się w negocjacjach. Czy woli zadowolic sie dwoma mln dolarow za walke i nie ugiac sie na slabe warunki w negocjacjach. I robi slusznie, bo Hearn sie w koncu ugnie
*
*
"Co do miliona wyświetleń na Youtube, to znowu manipulujesz faktami, bo to jest światowy wynik a nie tylko z rynku brytyjskiego. "
Chłopcze, Amerykanie nie podniecaja sie obecnie boksem i raczej nie nabijaja za duzo wyswietlen na tych filmikach, to są filmiki wrzucane przez angielskich kibicow Joshuy i 'zaludnione' przede wszystkim przez wlasnie angielskich fanow. Maja miliony obejrzen i w co drugiej wypowiedzi jest cos wspominane o Wilderze.
Ja nie wiem na jakim Ty swiecie mlotku zyjesz, ale w UK znajdzie sie SPOKOJNIE z 50 tys angoli ktorzy wiedza doskonale kim jest Wilder i chcą jego walki z Joshuą - resztę pociągną ze sobą na stadion jako swoich kumpli.
Do tego wystarczy mała promocja, kilka face to face gdzie Ci ktorzy Wildera nie znali zobaczą wielkiego wytatuowanego wkurwionego murzyna - wyzszego od Joshuy, pojawi się pewna nutka obawy o swojego idola, lukną z ciekawosci na Wildera rekord i kilka walk i rekord kibicow i rekordowa kasa MUROWANE.
Tutaj nawet nie trzeba sie za duzo nameczyc, kwestia jest JAKI TO BĘDZIE REKORD, a nie czy bedzie rekord - i wlasnie o to są negocjacje tępa strzało
Tu chodzi o wyniki PPV. Oczywiście śmiało można zakładać, że już teraz ta walka śmiało wyciagnelaby nawet milion przyłączy, ale dlaczego nie można jej zbudować do jeszcze większych rozmiarów? Starcie tych dwóch kilerow zasługuje, żeby grubo pobić wszystkie rekordy. Hearn ma tego świadomość i chciałby spróbować to zrobić.
"
Tutaj nawet nie trzeba sie za duzo nameczyc, kwestia jest JAKI TO BĘDZIE REKORD, a nie czy bedzie rekord "
No właśnie Rafciu I Hearn chce, żeby TEN REKORD był jak największy skrzywiona dzido.
Tu chodzi o wyniki PPV."
No co Ty nie powiesz omnibusie. Naprawdę?
*
*
"Oczywiście śmiało można zakładać, że już teraz ta walka śmiało wyciagnelaby nawet milion przyłączy, ale dlaczego nie można jej zbudować do jeszcze większych rozmiarów?"
Brawo matołku, a o czym ja pisalem? Że Wilder jest znany przez wielu januszy w UK ogladajacych walki Joshuy (nie mowie o zwyklym januszu z ulicy ale januszu ktory ZNA I OGLĄDA JOSHUĘ- taki zazwyczaj wie doskonale kto t Wilder), wiec ta walka juz teraz pobilaby lub zrownalaby sie z rekordem za Joshua - Kliczko. Kwestia jest zeby ten rekord podpompowac. Powtarzasz moje slowa i probujesz byc odkrywczy.
I zdecyduj sie, bo gubisz się w zeznaniach-skoro pisales ze Wilder jest prawie nieznany w UK to skad ta asekuracja dupy, ze walka juz teraz moglaby sprzedac sie w milion przyłączy? Milion przyłączy w walce Joshuy to wynik gdy walczy z rywalem juz dobrze znanym wiec sam sobie przeczysz.
automatycznie wilder po demolce nad antkiem za kolejne walki dostaje więcej...a ze ty nie możesz pojąc prostej sprawy... nie wiem co pisac...
wilder po antku za walke z takim whitem dostnie dwa razy tyle bo bedzie miał wszystko ... i za kolejne walki tez, ze ty ciągle bys napełniał kieszenie temu słabszemu... to twoja osobista sprawa chłopaku,
aha i to nie ja jestem w końcu "rafał"??? miałam być a teraz ktoś inny mi wchodzi w szeregi :)
Z resztą po co ja z Tobą pisze. Przecież to Ty jesteś człowiekiem, który twierdzi, że zarobki rzędu 5000 zł za bycie programista w Warszawie to duże pieniądze, więc jak mogę od Ciebie oczekiwać, że zrozumiesz kwestie maksymalizacje wplywow za dana walke. Napisz do Wildera, może Cie zaprosi na jeden że swoich jachtów za 250 tyś zl.
Goń się porobieńcu.
http://www.bokser.org/content/2018/03/30/111840/index.jsp
Jak się odniesiesz do tego ? Dlaczego Hearn nie chce aby doszło do f2f na gali AJ-Parker ? To dopiero była by promocja bo ci "angielscy Janusze " jak ich nazwałeś na pewno by to oglądali i poznali w końcu no name-a Wildera .
Teraz już nie mam wątpliwość że to co pisałem o Whycie to prawda , gówno a nie żadna promocja AJ-Wilder tylko chęć zarobienia na Whycie ostatnich godnych pieniędzy
No tak idąc Twoim tokiem myślenia, to i Pulev po walce mógłby wejść do ring, zwyzywac AJ i byłby hit PPV. To tak nie działa. Najlepiej się sprzedaje walka. Nic Wildera nie rozpromuje bardziej, niż efektowne KO na Dillianie. Nie dziwię się Hearnowi, że nie chce wposcic Alabame do ringu, bo on tylko gada i to wszystko. Tak apropo, to Edi o Whyta się nie boi, bo on praktycznie ma już załatwione mandatory z WBC i aż do walki z Wilderem walczyć nie musi. Żadnej wtopy więc nie będzie.
Masakra dalej przy swoim co by się nie działo . F2F na tej gali to było by coś , właśnie chodzi o jego pajacowanie i gadanie było by show a janusze to uwielbiają . Poza tym do szerszej publiki by to dotarło .
Wiesz że mam rację ale dalej swoje
Hearn chce konkretów, a nie jakieś taniej promocji. Takim konkretem będzie walka z Whytem, która i tak będzie czekać Wildera, jak Dillian zostanie mandatory.
1 .Ci którzy znają się na boksie wiedzą kim jest Wilder i wiedzą że starcie AJ-Wilder to największy hit dzisiejszej HW.
2. "angielscy janusze " kibicujący Joshui i tak pewnie nie obejrzą Whyte - Wilder ponieważ nie będzie walczył ich idol . Logiczne chyba
3. Whyte nie jest Bóg wie jaką gwiazdą na wyspach i nawet jeżeli Wilder wygra przez ciężkie KO to ci Janusze nawet o tym nie usłyszą
4 . F2F na gali AJ-Parker zobaczyli by wszyscy , nawet Ci laicy a komuś kto boksem się nie interesuje wystarczy że zobaczy że ktoś kogoś zwyzywa itp . Zobaczyli by wielkiego murzyna który grozi ich idolowi . Potem w necie by sprawdzili kto to jest i by siędowiedzieli że gość na rekord 40-0 i wszystko prawie przed czasem . Janusza nie obchodzi na jakich nazwiskach ten rekord był zbudowany ponieważ jest Januszem :)
Ale gdzie tu Janusze którzy nie wiedzą kim jest Whyte ? Co z nimi , dalej nie dowiedzą się Wilder skoro Whyte nie znają ?
Czy Whyte jest równie popularny co AJ a co za tym idzie jedyna słuszna promocja AJ-Wilder to Whyte - Wilder ? Dobrze rozumiem ? Skoro tak jest , to może niech Hearn odpuści tego Wildera i niech Whyte walczy z Antkiem .
Nie kumasz na czym polega marketing , np. zainteresowanie walką Chisora - Witek po liściu na warzeniu rozrosła się do niesamowitych rozmiarów , ale u nas Szpilka - Zimnoch , nikt nie wiedział kim jest Zimnoch , po szarpaninie była to jedna z najbardziej wyczekiwanych walka w PL przez długi czas . To samo Haye -Chisora albo to co wyprawiał Fury na konferencjach przed walką z Kliczko . Ludzie uwielbiają show i to jest największa promocja , tym bardziej na takiej gali gdzie cała Anglia tym żyje i na pewno była by to większa promocja Wilder niż walka z rozpoznawalnym Łajdakiem
Ze względów czysto sportowych dla ludzi interesujących się boksem na pewno . Ale jak wcześniej ustaliliśmy jest wielu którzy znają się słabiej bądź wcale i tutaj szopka akurat zdziała by więcej .
Zgodził bym się ale gdyby nie chodziło Whyta tylko np Furego alo Hayea . Z drugiej strony skąd wiesz że "Janusz" zapatorzony w AJ oglądał by w ogóle Whyta ?
Widzę że się nie dogadamy , za bardzo wierzysz w marketingową siłę Łajdaka .
Co do samej unifikacji to każdy w Anglii wie kto to Joshua więc nawet jeśli miałby żreć kiełbasę na czas to ludzie i tak to kupią . Pozostała część interesująca się boksem wie że AJ-Wilder to mega hitowe starcie jakiego dawno w HW nie było i na pewno będą chcieli to zobaczyć . Co nie zrobi Hearn to walka i tak się sprzeda rekordowo , myślę że lepiej niż AJ-Wład .
Dzięki za dyskusję pozdrawiam