TRENER GASIJEWA: JEŚLI USYK ZABOKSUJE JAK OSTATNIO, SZYBKO PRZEGRA
Od dnia ogłoszenia turnieju World Boxing Super Series faworytem bukmacherów był, i jest zresztą nadal, Aleksander Usyk (14-0, 11 KO) - mistrz świata wagi junior ciężkiej federacji WBO i WBC. Sławny Abel Sanchez - szkoleniowiec drugiego finalisty, Murata Gasijewa (26-0, 19 KO), wierzy jednak, że jego podopieczny poradzi sobie z niewygodnym Ukraińcem.
Finał WBSS w limicie 90,7 kg ma się odbyć 11 maja w Arabii Saudyjskiej, choć Rosjanie wciąż robią wszystko, by przebić na samym finiszu tą ofertę i ściągnąć dwóch mistrzów świata do Moskwy. Gasijew zasiada na tronie IBF i WBA. Usyk w ramach turnieju pokonał Marco Hucka (TKO 10) i Mairidsa Briedis (PKT 12), natomiast Gasijew najpierw zastopował Krzyśka Włodarczyka (KO 3), a później Yuniera Dorticosa (TKO 12).
- Od dwóch tygodni przygotowujemy się już do tej walki. To będzie świetne zestawienie, bo przecież naprzeciw siebie stanie dwóch najlepszych pięściarzy kategorii cruiser. To będzie konfrontacja świetnego boksera ze świetnym puncherem. To trochę jak walka Haglera z Leonardem - zaciera ręce Sanchez, który ma przecież pod swoimi skrzydłami również Giennadija Gołowkina, króla wagi średniej.
- Nie wydaje mi się, by Mairis Briedis stanowił większe zagrożenie, więc Usyk walczył z nim trochę inaczej. Moim zdaniem powinien więcej się poruszać, bardziej boksować niż się bić i używać swojego zasięgu ramion. Jeśli zamierza walczyć w taki sam sposób z nami, w jaki zaboksował z Briedisem, będzie to dla niego krótki wieczór. Ale nie wydaje mi się, żeby popełnił ten błąd i chciał rozegrać tak samo pojedynek z Muratem - dodał trener Gasijewa.
Mimo jego dynamiki nogi stoją.
Usyk na punkty- wysoko.