JOSHUA: WIERZĘ W NOKAUT - PARKER: PASY WRACAJĄ ZE MNĄ
Anthony Joshua (20-0, 20 KO) i Joseph Parker (24-0, 18 KO) spotkali się dzisiaj na ostatniej konferencji prasowej przed walką unifikacyjną w wadze ciężkiej, która w sobotę odbędzie się w Cardiff. W stawce hitowej potyczki znajdą się pasy IBF, WBA, WBO oraz IBO.
ANTHONY JOSHUA: - Każda walka to nauczka. Ta z Kliczką nauczyła mnie, że nie mogę wykorzystywać obozu do budowania kondycji, tylko do pracy nad techniką.
- Takam to dobry zawodnik, miał walczyć tydzień po moim pojedynku. Był w świetnej formie. Chciałem kontrolować walkę od pierwszej rundy. Wiedziałem, że przede mną 2018 rok, dlatego w taki sposób podszedłem do tamtej walki.
- Tak jak wszyscy mówią, Parker jest szybki i potrafi przyjąć mocny cios.
- Waga zależy od rywala. Nie wiem, ile będę ważyć tym razem. Czuję się w każdym razie świetnie. Boksuję w sumie od dziesięciu lat. Długo musiałem się opierać na sile, na fizyczności. Teraz mam też siłę psychiczną. Czuję się bardzo pewnie.
- Wszystko po kolei. Mówi się już o walce AJ-z Deontayem, ale najpierw walka z Parkerem, który przecież nie bez powodu jest mistrzem. W tej chwili nie myślę o tym, co będzie po sobocie.
- Jestem gotowy na 12 rund, walka na pełnym dystansie to nie problem. Wierzę jednak, że go znokautuję.
JOSEPH PARKER: - Chcę pokazać najlepszego Josepha Parkera, jaki może być. Zabieram pasy ze sobą do Nowej Zelandii!
- Joshua to świetny mistrz. Chcieliśmy tej walki, bo go szanujemy, szanujemy to, co osiągnął. Lubimy wyzwania, a to duże wyzwanie. Obaj mamy słabe i mocne strony
- Jestem młody, szybki, silny i zdeterminowany, żeby wygrać. Nie przyjechałem po wypłatę, tylko po to, żeby zabrać pasy. Robię to dla siebie, dla mojej rodziny i kraju. To najlepszy moment na tę walkę. Obaj jesteśmy w życiowej formie.
- Pokonam go. Nie zdecydowałem jeszcze, w jaki sposób - na punkty czy przez nokaut. Zobaczymy, jak się będę czuł w dniu walki. Ale wygram na sto procent.
ROB McCRACKEN, trener Joshuy: - Parker to niepokonany zawodnik, wierzy, że nikt go nie może pokonać. Nic nie może jednak przygotować na walkę z Anthonym Joshuą. Anthony jest w świetnej formie, nie może się doczekać walki. Dla niego to tylko kolejny szczebel na drodze do zostania niekwestionowanym mistrzem wagi ciężkiej.
- Uważałem, że walka z Kliczką nadeszła o trzy walki za wcześnie, ale sądziłem też, że jak nie popełni zbyt wielu błędów, to wygra. Ma niszczycielską siłę i potrafi też przyjąć niszczycielski cios.
- Dzisiaj Anthony nniej je i więcej śpi. Walka z Takamem była trudna, bo rywal się zmienił na 10 dni przed walką. Anthony cały czas się uczy. Zobaczycie go w najlepszej formie.
- Bez wątpienia to Kliczko był największym wyzwaniem w jego karierze. Ta walka to wyzwanie numer dwa.
- Anthony robi to, co mówi. I zrobi to w sobotę.
KEVIN BARRY, trener Parkera: - To chyba nasz najlepszy obóz treningowy. Wiem, że trenerzy często to mówią, ale mieliśmy w ostatnim czasie problemy. Walka tej rangi to idealny moment, żeby wszystko w końcu zadziałało. Nie mógłbym być bardziej zadowolony z naszych przygotowań.
- Jedną z największych zalet Parkera jest to, jak potrafi kontrolować swoje emocje. Niezależnie od tego, ile będzie kibiców, będzie to ten sam Joseph Parker. Od dawna czekał na okazję, żeby udowodnić, że jest najlepszym na świecie zawodnikiem wagi ciężkiej.
Mowiac to, zgadzam sie jednak z tym, ze Brit pokona Parkera, ale moze to byc pierwsza jego wygrana decyzja.
AJ to siłacz, duży wilki chłop, dość dobry technicznie, z dużym zasięgiem.
Mimo wszystkich komentarzy wierzę w Parkera. Ma szansę wyboksować AJ.Mam nadzieję że nie znajdzie się jakiś nadgorliwy sędzie i nie przerwie walki jak z Takamem.
Parker jest szybszy od Takama i większy.
Powinien dać dobrą walkę.
49/51 dla Parkera mimo wszystko;).
Nie wiem jaki jest plan taktyczny Parkera,zakładam dwie opcje.W dużym skrocie,w pierwszej opcji będą chciały wygrać w późniejszych rundach i w takiej sytuacji Joseph przegra przed czasem.W drugiej opcji nastawia się na porażkę i być może uda się przetrzymac pełen dystans
Na pewno jest to dobra szczęka, bo Parker do tej pory nie leżał, ale też rywale Nowozelandczyka nie byli na takim poziomie i tak mocno bijący jak Kliczko.
Zobaczymy jak się Józef zachowa jak dostanie pierwszego czyściocha, albo serię.
Stawiam na TKO na Parkerze w koncowce walki..
To tak jak Lucas Browne xD
Bardzo śmieszne. Ja nie mogę odpowiadać za to jak prowadzi się dany zawodnik. Chwaliłem go za pracę nóg, za motorykę, koordynację, bo to były atuty Browna, ale przy ponad 120 kg, w wieku 38 lat, tocząc trzy walki na trzy lata trudno wymagać by był lekki na nogach i dobrze balansował. Mimo wszystko ja nie mogłem doczepić się do jego pracy nóg w walce z Whytem. Tu było za dużo innych czynników, które złożyły się na porażkę Lucasa.
To wszystko za co go chwaliłeś... Byłeś chyba jedyny na świecie i robiłeś to na podstawie... Urojeń? Nie prowadzenie i wiek tu są problemem a to że wybierasz jakiś cudaków do swojego "oryginalnego" postrzegania szans w boksie i niestety albo i na szczęście wszyscy już się wykruszyli dość dramatycznie. Ale ty nie zmądrzałeś.
Czas się przekonać czy Parker rzeczywiście o tyle lepszy od AJ tyle że mniejszy czy to kolejna postać (H. Fury, Lucas Browne itd) która miała wlać AJ-owi i której unikają a wyszło że dupa...
Może w końcu zmądrzejesz i zrozumiesz że Joshua to nie tylko wielki silny kołek. Albo zrozumiesz że boks to sport kontaktowy i siła itd to piekielnie ważna sprawa.
Ewentualnie pojmiesz czym jest praca nóg dobra...
Zdecydowanie nadinterpretujesz moje słowa i tu jest problem. Do atutów Browna zaliczałem dobrą pracę nóg i koordynację ciała, ale nie jest to pięściarz techniczny, bo trudno wymagać do zawodnika, który rozpoczął przygodę z boksem w wieku 30 lat, bez profesjonalnego sztabu, by nagle stał się technikiem. Uważam, że praca nóg jest bardzo ważnym elementem do pokonania AJ.
Żeby pokonać Joshuę rywal musi mieć dobre warunki fizyczne, mieć silny cios, być wysportowanym i dobrze poruszać się po ringu, żeby nie stać na przeciwko AJ i dać się trafiać czy zagnać do lin. Myślałem, że to co piszę jest oczywistością, a okazuje się że nie. Uważam, że styl walki jaki prezentuje Lucas Browne byłby niewygodny dla AJ, ale nigdy nie stawiałem Browna w roli faworyta, bo on nie jest pięściarzem technicznym. On wielu rzeczy nie wie. Nie miał żadnego doświadczenia amatorskiego.
Ale Nie mam ochoty się wczuwać. Szkoda mi czasu i nie mam humoru wszak wiem że Ty po prostu tak już masz (powody obojętnę= trollowanie, mędrkowanie, brak pojęcia itd) że wybierasz sobie kilku przedstawicieli którzy nawet jeśli nijak mają się do twojego ględzenia mają Ci służyć za cel "rozumienia boksu inaczej" i tyle. Całe szczęście Parker jak przegra to będzie już chyba ostatni z bastionu tych twoich "nieziemskich talentów"... Nie jestem pewien czy był ktoś jeszcze....
'gorzej jak wygra... Urośniesz w siłę ty nasz specu od balansu, talentu i pracy nóg...
A jak wygra AJ to znowu Ty będziesz się mądrował i chwalił, że miałeś racje, że liczy się brutalna siła itp. Żeby była jasność, bo to lepiej od razu zaznaczyć. Ja też w roli faworyta widzę AJ, bo jednak przewaga w warunkach fizycznych jest duża. Ja nie mam zamiaru też się specjalnie tu kłócić. Nie lubię negatywnych emocji, ale z drugiej strony dlaczego muszę mieć zawsze takie samo zdanie jak inni. Pod wieloma względami pewnie się zgadzamy, a pod wieloma nie. Ty jesteś mocno wyczulony jak krytykuję Twoich ulubionych pięściarzy typu AJ czy Władimir Kliczko i wiem, że wtedy trzeba bardzo uważać co się pisze.
Co do pracy nóg, bo muszę to napisać. To jest kontrowersyjny temat. Zapewne nikt nie będzie tu kwestionował świetnej pracy nóg Mannego Pacquiao czy Wasyla Łomaczenki, bo ona nie dosyć, że jest skuteczna to jest efektowna. Problem zaczyna się, gdy ktoś dobrze porusza się na nogach, a nie wygląda to efektownie. Wtedy zaczynają się spory. Uwierz mi, że są w boksie pięściarze, którzy dobrze pracują na nogach, ale nie skaczą po całym ringu, bo to nie na tym sprawa polega.
Joseph nie bedzie mial przewagi nad Antkiem,w zadnym aspekcie wyszkolenia,umiejetnosci,szybkosci,kondycji,itd.itp.
Juz tlumacze dlaczego
Byc moze Parker potrafi zlozyc serie ciosow,szybciej niz Josh,ale zeby to zrobic musialby przyjac walke w poldystansie-bad idea
Parker jest mniejszy,ma gorszy zasieg,nie jest kontr bokserem,tylko swramerem muszacym walczyc outside,jak on ma wyboksowac Joshuy-no idea
Praca nog Jozka jest dobra, ale umowmy sie RoboWladek mial lepsze i nie potrafil ucieci kiedy Joshua przyspieszal
Mityczna kondycja.Mistrz WBO,jest underdogiem,bedzie walczyl w niesprzyjajacym srodowisku,z rywalem ktory nie wybacza bledow.To duzy stres powodujacy napiecie miesniowe,ktore wplywa na motoryke.Nawet przyjmujac ze Parker ma psyche jak Holyfield,to nie ma obrony jak Maywether.Bedzie przyjmowal ciosy,ktore go oslabia i spowolnia.Bedzie tracil oddech,przegrywal rundy,az w koncu Bestia go dopadnie-no chance