DAWNY MISTRZ: WILDER MA W SOBIE COŚ WYJĄTKOWEGO
Promujący walki Deontaya Wildera (40-0, 39 KO) Lou DiBella przyznaje, że do jego starcia z Anthonym Joshuą (20-0, 20 KO) może dojść dopiero w przyszłym roku. Wszyscy kibice czekają na wyłonienie jednego, jedynego mistrza wagi ciężkiej. Każdy ma swojego faworyta i choć kibice najczęściej na samej górze stawiają Anglika, to już wśród samych zawodników najwięcej głosów na plus zbiera Amerykanin.
Jednym z nich jest dawny champion WBC - Pinklon Thomas (43-7-1, 34 KO). "Różowy" w roli faworyta ewentualnej unifikacji widzi swojego rodaka, który ma już na koncie siedem skutecznych obron pasa World Boxing Council. Nie zapomnijmy jednak, że AJ najpierw musi w sobotę rozprawić się z Josephem Parkerem (24-0, 18 KO), do którego należy tytuł w wersji WBO.
WUJEK MAYWEATHERA: JOSHUA SIĘ MĘCZY, STAWIAM NA WILDERA >>>
- Stawiam na Wildera. Ma znakomitą i ciężką prawą rękę, a dodatkowo ostatnio udowodnił, że ma również charakter. Przyjął mocny cios, ale przetrwał to, wrócił i wygrał. Doświadczenie z konfrontacji z Ortizem da mu teraz bardzo dużo. Oczywiście nic nie odbieram Joshui, to naprawdę dobry bokser, jednak Wilder ma w sobie coś wyjątkowego - przekonuje 60-letni obecnie Thomas.
Ciężko poważnie traktować teraz Furego ;/
Wracając do tematu. Uważajcie na krytykę Wildera, bo Pan Przemek Garczarczyk czyta komentarze i mu się bardzo nie podobają :) Oj jaki miał ostatnio problem na swoim vlogu, że cytuję "Wilder to najbardziej znienawidzony mistrz w Polsce". To amerykański mistrz wagi ciężkiej a co amerykańskie to jest najlepsze, największe, najwspanialsze, najzajebistrze i nie w kij pierdzące. A kto tego nie widzi ten kiep.
Co Ty pieprzysz czlowieku. Przeciez AJ jest duzo bardziej przystojny od Wildera, nawet nie ma co porownywac.
to chyba piszesz nie o tych samych zawodnikach... albo masz 15 lat ... FACET A CHŁOPIEC TO JEST RÓŻNICA...
Jesli uwazasz ze Wilder jest bardziej przystojny od Joshuy to w ogole nie masz pojecia o boksie.
Fachowa analiza. Czyli wychodzi ze wszyscy chujowi xD
Choć moim zdaniem i tak Ortiz i Fury są przystojniejsi od Wildera. AJ ma w sobie coś zniechęcającego, tak jak Władek.
A daj spokoj, Wilder stylem i ubiorem przypomina sutenera. Styl bycia i pewnosc siebie wynikaja z huliganstwa. Z kolei AJ wyglada tak niewinnie i nieskazitelnie, wrecz szlachetnie. O doskonalej muskulaturze juz nie wspominajac.
A Fury faktycznie niczego sobie.