HATTON: TYSON FURY NA SALI WYGLĄDA ZNAKOMICIE
Ricky Hatton nie tylko pomaga Tysonowi Fury'emu (25-0, 18 KO) w przygotowaniach do powrotu, użyczając mu swój ośrodek treningowy. Poza ringiem obaj panowie darzą się sympatią i kumplują, nic więc dziwnego, że sławny "Hitman" ściska kciuki za swojego rodaka.
Co prawda angielscy dziennikarze już ogłosili, że były mistrz świata wagi ciężkiej związał się kontraktem promotorskim z Frankiem Warrenem, to już on sam temu zaprzecza. W każdym razie do wakacji "Król Cyganów" ma się już pojawić między linami. Czy będzie w stanie rywalizować z obecnymi mistrzami, z Anthonym Joshuą (20-0, 20 KO) na czele?
TYSON FURY: SERWIS SPECJALNY >>>
- Mam nadzieję, że ta przerwa i jego problemy nie odbiją się na nim niekorzystnie. Fizycznie będzie dobrze, Tyson to wie. Kiedy ja wracałem do boksu, wybrałem sobie na rywala Wiaczesława Senczenkę, czyli zbyt mocnego przeciwnika na powrót po tak długiej przerwie. Po prostu czułem się zbyt mocny mentalnie i taki sam jest Tyson. Mam tylko nadzieję, że Tysona nie dopadnie to, co działo się z nim poza ringiem, tak jak dopadło mnie. Wiem jedno, na sali, podczas treningów, wygląda znakomicie - mówi Hatton, w przeszłości mistrz świata dwóch kategorii i jeden z liderów zestawień P4P.
Nawet jestem zaskoczony tak szybką utratą wagi. No ale jak się ma specjalistów w sztabie :)
Tyson atletą nigdy nie był, nie na tym opiera swój styl. Nie tu upatrywałbym ew. źródła problemów. Ważne to czego nie widać, czyli na ile ostatnie dwa lata picia, żarcia, itp. wpłynęły na wydolność, szybkość, motywację. Zobaczymy, ja czekam z nadzieją.