HAYE: ODRAŻAJĄCY NOKAUT W WYKONANIU WHYTE'A
David Haye (28-3, 26 KO) jest pod wrażeniem nokautu, jaki Dillian Whyte (23-1, 17 KO) zaserwował wczoraj wieczorem Lucasowi Browne'owi (25-1, 22 KO). Anglik ciężko znokautował Australijczyka w szóstej rundzie.
- Druzgocący nokaut! Gdyby sprawdzić w słowniku pojęcie "czysty nokaut", pokazałoby się właśnie coś takiego. Był tak miażdżący, że telewizja Sky nie pokazała nawet powtórki. Jak nie pokazują powtórki, to wiesz, że była to miazga. Miejmy nadzieję, że z Browne'em wszystko dobrze i wróci do pełni sił. To był odrażający widok - skomentował "Hayemaker".
- To był występ klasy światowej. Przed walką nie wiedziałem, czy Whyte jest zawodnikiem światowej klasy. Z AJ-em dobrze się pokazał, ale przegrał. Poza tym nie widziałem występów klasy światowej, nie wiedziałem więc, jak go oceniać. Ale dzisiaj pokazał, że zasługuje na pierwsze miejsce w rankingu WBC - dodał.
Pozycja lidera tego rankingu upoważnia Whyte'a do walki o mistrzostwo świata z Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO).
- Nie będzie faworytem, w końcu został zastopowany przez AJ-a. Wilder musiałby go pokonać w lepszym stylu niż Joshua. To byłaby świetna walka - powiedział Haye.
Nokauty sa sola boksu,ale tak ciezkich to wolalbym nie ogladac:(
Vitali i Celko od wczoraj na youtubie, zadnego komentarza z ich strony xD
jednak ten styl pijanego mistrza mu służy, czego potwierdzeniem jest odprawianie kolejnych
rywali, niemniej w starciu z kimś kto ma więcej do zaoferowania stricte technicznego boksu
pewnie polegnie na punkty albo przepadnie jak z Joshua.