HAYE I JOYCE NACISKAJĄ, ALE WALKI Z CHISORĄ RACZEJ NIE BĘDZIE
Wygląda na to, że nie dojdzie do walki pomiędzy Dereckiem Chisorą (28-8, 20 KO) a wicemistrzem olimpijskim w wadze super ciężkiej Joe Joyce'em (3-0, 3 KO).
W sobotę na gali w Londynie Chisora pokonał Zakarię Azzouziego. Kiedy po walce udzielał wywiadu brytyjskiej telewizji, podeszli do niego Joyce i jego promotor David Haye (28-3, 26 KO). Doszło do wymiany zdań, ale nie przyniosła ona żadnych konkretów.
- Miałem nadzieję, że wróci stary Chisora, z całą tą swoją brawurą, i że fakt, że wszyscy tak naciskają, sprawi, że weźmie tę walkę. Ale jest już trochę starszy, ma rodzinę, musi też dbać o siebie, o swoje zdrowie. W głębi duszy wie chyba, że Joe jest na innym poziomie. Jego czasy już minęły, a czasy Joe dopiero nadchodzą - stwierdził już po wszystkim Haye.
- To byłaby świetna walka, ale Chisora niestety nie jest zainteresowany. Może jak odniesie jeszcze kilka zwycięstw, to nabierze pewności. Ja w każdym razie zaczynam już szukać alternatywnego rywala, czy raczej ofiary dla Joe - dodał.
Chisora podkreśla, że ciągle jest zainteresowany, niemniej postawił Haye'owi trudne do spełnienia warunki. Jak powiedział, jest gotowy wziąć za tę walkę tylko 1 funta, jeśli przegra. Nadmienił jednak, że w razie zwycięstwa chce wypłat Haye'a i jego majowego rywala Tony'ego Bellew (29-2-1, 19 KO), a także przejąć prawa do transmisji telewizyjnych.
Joyce tymczasem poinformował, że wobec fiaska rozmów z Chisorą jego kolejnym rywalem będzie prawdopodobnie Lenroy Thomas (22-4-1, 10 KO). Walka ma się odbyć 5 maja na gali Bellew-Haye.
bardzo dobre przygotowanie amatorskie jest nad wyraz sprawny i posiada niekonwencjonalny
drewniany styl boksowania, jego fast kariera, bo i taką zakładam w jego przypadku,
może nam przynieść sporo niespodzianek.
potem wniósł się na wyżyny w walce z Whyitem gdzie miał go nawet zdjasię 2 razy podłączonego nie spodziewałem się aż tak dobrej postawy potem znowu bez wyrazu walka z Kabyelem i pewnie jak by doszło do walki z Takamem to znowu by pewnie dał dobrą walkę.
a dla Joyoca to byłby duży przeskok i test walka z Hisorą z checią bym obejrzał tą walke a jeszcze bardziej z Takamem który trochę zdrowia stracił w walce z Joshuą i całkowicie bym chcisorę nie skreślał w tej walce
Joyce za grzeczny nie umie sie wypromować i chodzi za tym klaunem Hayem jak pies za Panem.