CHISORA-JOYCE 5 MAJA? TRENER DERECKA JEST ZA
David Haye (28-3, 26 KO), promotor Josepha Joyce'a (3-0, 3 KO), twierdzi, że trener Derecka Chisory (27-8, 19 KO) jest za tym, by jego podopieczny zaakceptował ofertę walki z wicemistrzem olimpijskim w wadze super ciężkiej.
Joyce pokonał w sobotę na gali w Londynie w ciągu zaledwie 38 sekund Donniego Palmera (9-2-1, 8 KO). Haye stwierdził, że po walce rozmawiał z Donem Charlesem, trenerem Chisory.
- Powiedział, że doradzi swojemu zawodnikowi, żeby wziął tę walkę. Wierzy, że Chisora może pokonać Joyce'a i że teraz jest czas, żeby to zrobić. Nie chce czekać, aż Joyce będzie miał na koncie dziesięć czy piętnaście walk. Chce tego pojedynku teraz, co jest rozsądne. Eddie Hearn przygotował dla Chisory dobrą ofertę. Dereck mówił, że jak kasa będzie się zgadzać, to weźmie tę walkę. No więc kasa się zgadza, koniec wymówek - oznajmił Haye.
Pojedynek miałby się odbyć 5 maja na gali w londyńskiej O2 Arena, gdzie w walce wieczoru Haye po raz drugi skrzyżuje rękawice z Tonym Bellew (29-2-1, 19 KO).
oby się zainteresowani dogadali jak najprędzej.
Kolejny co walki nie oglądał ale pierwszy do komentowania
"w walce z kabayelem byl wyraznie ospaly i powolny, sam dillan mowil, ze chisora pokpil sprawe i chyba spieprzyl przygotowania."
Wszystko sie zgadza,co nie zmienia faktu,ze obiektywnie Kabayel tej walki nie wygral..Skoro "taki" Chisora wypunktowuje - i to bardzo pewnie - mlodego,w sile wieku pseudo-niemieckiego propsekta,to tylko pokazuje jak Chisora moze jeszcze niejednego cwaniako-zoltodzioba do pionu ustawic.. Agit pewnie wygral ze 2 rundy i 2 mozna bylo mu naciagnac - i wszystko.