WPADKA VERDEJO, CONLAN PRZED CZASEM
Felix Verdejo (23-1, 15 KO) miał być kolejną wielką gwiazdą boksu zawodowego. Niestety Portorykańczyk dotąd nie zrozumiał, że wielki talent nie poparty ostrą pracą w pewnym momencie nie wystarczy. Do niedawna uważany za wielkiego prospekta 25-latek zaznał właśnie gorycz pierwszej porażki.
Mało dotąd znany Antonio Lozada Jr (39-2, 33 KO) spychał swoimi atakami faworyta, wygrywał kolejne rundy, by w ostatniej, dziesiątej, dokończył dzieła zniszczenia. Najpierw zranił przeciwnika, potem wysłał na deski, a gdy sędzia doliczył do ośmiu, przeprowadził ostatni szturm. Pojedynek został zatrzymany na pół minuty przed końcem wyznaczonego czasu.
Podczas tej samej gali w Madison Square Garden Theater w Nowym Jorku utytułowany na ringach olimpijskich Michael Conlan (6-0, 5 KO) przewracał Davida Bernę (15-3, 14 KO) zarówno w pierwszej, jak i drugiej odsłonie. Walka potrwała łącznie zaledwie cztery minuty.
Verdejo bardzo duży talent. niektóre jego akcje były wręcz genialne. Wczorajszej walki nie widziałem, ale tak jak w artykule napisano, sam talent nie wystarcza. Verdejo już w poprzedniej walce nie zachwycał przygotowaniem fizycznym. Najprawdopodobniej całkowicie olewa treningi i przygotowania do pojedynku.