EKSPRESOWY JOYCE, MĘCZARNIE HELENIUSA
Joseph Joyce (3-0, 3 KO) nie zwalnia tempa. Wicemistrz olimpijski w wadze super ciężkiej błyskawicznie rozprawił się z mierzącym grubo ponad dwa metry Donnie Palmerem (9-2-1, 8 KO).
Anglik rozpoczął od razu dłuższą akcją w półdystansie, potem trochę poskakał, by w 30. sekundzie walki doskoczyć i strzelić akcją lewy-prawy. Co prawda rywal jeszcze zdołał powstać na osiem, lecz wciąż był zraniony i ten krótki bój został zatrzymany przez arbitra ringowego. Teraz prawdopodobnym przeciwnikiem Joyce'a będzie Dereck Chisora (27-8, 19 KO). Ich starcie mogłoby odbyć się już 5 maja w Londynie podczas gali Bellew vs Haye II.
- Mam nadzieję, że uda się doprowadzić do tej walki. Wierzę, że mój chłopak już teraz poradziłby sobie z Chisorą - przekonywał David Haye (28-3, 26 KO), wciąż czynny zawodnik wagi ciężkiej, a jednocześnie promotor Joyce'a. - Uważam, że swoim debiutanckim zwycięstwem nad Lewisonem udowodniłem już, iż stać mnie na wygrane z zawodnikami pokroju Chisory - dodał Joseph.
O krok od strasznej wpadki na innej gali był Robert Helenius (26-2, 16 KO). Były mistrz Europy wagi ciężkiej pokonał co prawda Jurija Bychałcoła (10-15-3, 5 KO), ale po niejednogłośnym werdykcie - 77:76, 75:78 i 77:76.
Haye i Joyce są parą?
myśle że Chisora zawalczy z Takamem za lepszą kasę
Haye i Joyce są parą?
Wygadał się, ale co by nie mówić pasują do siebie, model i drwal, piękna para.
A Joyce faktycznie taka kołkowata baletnica, ktoś już kiedyś porównywał go do Vital'ego Kliczki,
coś w tym jest, niemniej metryki nie oszuka, ale szanse na turbo karierę ma, zresztą nie ma innej opcji.
No faktycznie XD Jak ROBOCOP kur#a...
Jesli uwazasz ze Joe Joyce ma slaba kordynacje i motoryke ogolnie to nie masz zielonego pojecia nie tylko o boksie, ale wogole o sporcie. Sry. Nie chce zaczynac zadnej gownoburzy itp. Gosc jest zbudowany jak taran, a bardzo lekko sie porusza i jest zwinny. Nie ma co oceniac jeszcze jego szans z czolowka itd, ale to ciekawe nazwisko.
dzięki Wam za informację. No to nie mam pojęcia , dlaczego narcyz nic nie napisał. Może nie był na walce i tak jak my nie oglądał jej na żywo.
Proszę, nie przywołuj żadnego z pseudonimów tej szmaty do wycierania podłogi. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że bardzo dawno go tutaj nie widziałem i zdążyłem już nawet o nim zapomnieć.
Pod wzgledem sportowym to jest najlepszy wybor. Wachu ma szanse i to w nim upatrywal bym faworyta. Helenius nadal jest wysoko w rankingach i jest rozpoznawalnym nazwiskiem w Europie.
Powiedz,że sobie jaja robisz?Ty widzialeś kiedyś Heleniusa???Wlaczylem teraz tą walke z Estonii wczoraj(z Whytem też ogladalem).Dramat.Do tego styl robi walkę.Ta walka to by było nieporozumienie i najgorszy wybor jaki by mozna było zrobić.W rankingach jest wysoko ale co z tego.Liedy on wygrał jakaś poważna walke.Tu chodzi o dobre widowisko a nie o to,żeby Nasze Orły mieli mieć pewną wygraną
Zawsze cenie Twoje komentarze,wiec nie bede wchodzil w jakas wojenke,ale moje zdanie jest takie,ze Joyce to jest chodzace zywe drewno..I nie wazne są w tym przypadku parametry fizyczne. Gosciu wyglada jak sterowany przez pada robot. Caly czas smiano sie z pokracznosci Vita,ale on przy Joyce to baletnica. Ja nie pisze,ze to jakis slabiak bo w koncu to realnie najlepszy zawodnik ostatnich igrzysk,dobry rzemieslnik z solidnymi podstawami,twardy wydaje sie konkretnie i do tego wielki,naturalny SHW,ale jesli Ty widizsz,ze on jest skoordynowany,to ...sorry,ale Ty nie masz pojecia o czym piszesz.
https://www.youtube.com/watch?v=zuASpmqoJVM