CANELO FAWORYTEM REWANŻU Z GGG WEDŁUG CHAVEZA SR
Redakcja, boxingscene.com
2018-03-17
Legendarny Meksykanin Julio Cesar Chavez Sr stawia na swojego rodaka Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO) w pojedynku rewanżowym ze zunifikowanym mistrzem wagi średniej Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO).
- Myślę, że "Canelo" ma przewagę ze względu na młodość i siłę. Musi tylko wprowadzić pewne korekty, wyraźniej wygrywać rundy, zadawać więcej kombinacji. Myślę w każdym razie, że ma wszystko, żeby wygrać - stwierdził 55-latek.
Przeprowadzone w ubiegłym miesiącu kontrole antydopingowe wykazały obecność w organizmie Alvareza zakazanego klenbuterolu, ale wygląda na to, że walka z Gołowkinem odbędzie się zgodnie z planem. Pojedynek zaplanowano na 5 maja. W stawce znajdą się pasy WBC, WBA, IBF i IBO w kategorii średniej.
Na Saundersa jest już za późno. Cygan by go wyboksował.
Prawda jest taka że to nie wiek tylko przestawianie na siłę Gołowkina na amerykański styl spowodowało jego obniżkę formy i siły rażenia.
Coś mi to przypomina, od czasu zaistnienia tandemu Adamek-Bloodworth "Góral" jakiś taki niewyraźny
się zrobił, z chwilową przerwą na epizod związany z Shields'em.
"Co do Saundersa to nie bardzo wierzę że mógłby wypunktować kazacha raczej dostałby ko."
A czemu tak myślisz? Styl Saundersa byłby koszmarem dla Gołowkina.
Dokładnie
"Styl Saundersa byłby koszmarem dla Gołowkina"
To prawda, ale nie wiemy, jak Saunders by zniósł kondycyjnie ciągły pressing Kazacha. Wyglądał efektownie na tle statycznego Lemieux, ale Gołowkin to jednak inna półka, a Cygan miewał już problemy z wydolnością (jak choćby z Eubankiem, gdzie oddał drugą połowę walki, a w końcówce to już się słaniał ze zmęczenia). Jak dla mnie walka bez wyraźnego faworyta, ale ciągle jeszcze ze wskazaniem na Gołowkina.
Szanse moim zdaniem to 55 - 45 czyli minimalnie dla cynamona
Gołowkin to nie Lemieux,nie człapałby jak kananadyjczyk tylko stosował ciągły pressing i skracał ring,dzięki granitowej szczęce spokojnie mógłby wchodzić do półdystansu nie obawiając się ciosów angola i go obijać,samym uciekaniem raczej by nie wygrał.Ogólnie uważam że kazach trochę by się namęczył ścigając Saudersa ale i tak by to wygrał.GGG wygrał pierwszą walkę z nakoksowanym Alvarezem i jeśli ten w drugiej będzie czysty to dużo wyraźniej to wygra (zakładając w miarę uczciwe sędziownie).