HUGHIE FURY: TO JA POWINIENEM BYĆ MISTRZEM ŚWIATA
Hughie Fury (20-1, 10 KO) wciąż utrzymuje, że to on, a nie Joseph Parker (24-0, 18 KO), powinien być mistrzem WBO w wadze ciężkiej.
We wrześniu ubiegłego roku na gali w Manchesterze Anglik przegrał z Nowozelandczykiem decyzją sędziów dwa do remisu.
- Przystąpiłem do tej walki świeżo po dwudziestych trzecich urodzinach, do tego po blisko półtorarocznej przerwie. Czułem w sercu, że wygrał. Sędziowie orzekli inaczej, ale wiem, że to ja powinienem być mistrzem - oznajmił Fury.
- Mimo że werdykt nie był dla mnie korzystny, wyciągnąłem z tej walki wiele pozytywów. To był pierwszy raz, kiedy przeboksowałem dwanaście rund. Sprawiałem, że Parker pudłował, używałem pracy nóg i umiejętności obronnych, przez co niby mocno bijący mistrz wyglądał na powolnego i ociężałego. Mogłem zrobić w tej walce więcej, ale zajęliśmy się już tym wszystkim w gymie z moim ojcem i trenerem - dodał.
Poczynione postępy 23-latek zamierza zaprezentować 12 maja w Boltonie, gdzie zaboksuje o mistrzostwo Wielkiej Brytanii z Samem Sextonem (24-3, 9 KO).
Ciężko się z nim nie zgodzić.
"Mogłem zrobić w tej walce więcej"
Tutaj z resztą też. Fury gdyby był bardziej aktywny, to by wygrał tą walkę.
Natomiast samym pacaniem i ucieczką po ringu nie zdobywa się mistrzostwa świata w wadze ciężkiej. Jak Parker trafiał to Fury pływał pod linami, Dodatkowo ostanie rundy mistrzowskie należały już bezwzględnie dla Józka, w tym w dwunastej Fury był mocno naruszony..
Fury to dobry pieściarz, ale musi się wzmocnić fizycznie, bo jest kluskowaty nie ma siły ktoś z lepszym półdystansem w niego wjedzie i go zdemoluje.
Racja, w 100% zgadzam się z twoją opinią odnośnie przebiegu walki. Co do Furego, to zastanawiam się... wyglada słabo na wagę ciężką, wydaje sie ulany ze słabą muskulaturą. Może powinien spróbować swoich sił w wadze cruiser? Myślę ze dałby radę zbić do tego limitu.
kategorii, a że jest wątły i chwieje się jak trzcina wietrze, tańcząc przy tym niczym Agustin Egurrola,
to co najwyżej ucieka przed nokautem. Podsumowując na chwilę obecną bezpłciowy fajter i dobry selekcjoner
przed wejściem na salony dla prawdziwych kozaków.
Nie wyglądał tylko po prostu był w tej walce wolny i ociężały. Gdyby Parker zrobił do tej walki taką forme jaką robi do Joshuy to by Hugiego ciężko znokautował.
Fury:"Czułem w sercu, że wygrał. Sędziowie orzekli inaczej, ale wiem, że to ja powinienem być mistrzem - oznajmił Fury."
Gówno prawda. Przez całą walke spierdalałeś, a Parker cię gonił i napierdalał. Patrzcie na Mayweathera. Walczy w defensywie ale ciągle trafia czystymi ciosami i sam nie daje siebie trafiać natomiast cygan nie robił nic tylko uciekał.