HEARN O WILDER-ORTIZ: W 7. RUNDZIE MUSIAŁEM ZMIENIĆ MAJTKI
Eddie Hearn, promotor Anthony'ego Joshuy (20-0, 20 KO), przyznał, że w siódmej rundzie myślał już, że Deontay Wilder (40-0, 39 KO) przegra z Luisem Ortizem (28-0, 24 KO) i tym samym przepadnie szansa na zorganizowanie wielkiego pojedynku z "Brązowym Bombardierem".
Amerykanin był we wspomnianym starciu w dużych tarapatach i wydawało się, że może zostać pokonany przed czasem. Przetrwał jednak kryzys i w dziesiątej odsłonie sam znokautował rywala.
- W siódmej rundzie musiałem zmienić majtki, bo myślałem, że to już koniec - zażartował Hearn.
- Gdyby nie to, że lekarz dał mu dodatkowe 20 sekund, istotnie mogłoby być po wszystkim - dodał, nawiązując do sytuacji z początku ósmej rundy, kiedy lekarz postanowił obejrzeć Wilder i dał mu tym samym więcej czasu na dojście do siebie.
Po tym, co się działo przed tygodniem podczas pojedynku na Brooklynie, Hearn podkreśla, że nie ma już co czekać na organizację walki Joshuy z Amerykaninem.
- Chyba nie powinniśmy czekać, bo Wilder może w tym czasie przegrać. Deontay twierdzi, że ja nie chcę tej walki. Chłopie, ty tak serio? Wiesz, ile pieniędzy jest do zrobienia na tym pojedynku? A ja kocham pieniądze. Rozmawiałem w tym tygodniu z ludźmi Ala Haymona [menedżera Wildera], powiedziałem, że doprowadzimy do tej walki. To nieuniknione. Myślę, że teraz czeka nas trudniejszy pojedynek, przynajmniej z technicznego punktu widzenia, z Parkerem. Kiedy ta walka się skończy, złapię za telefon i spróbujemy zrobić ten pojedynek - oznajmił.
Ze wspomnianym Josephem Parkerem (24-0, 18 KO) Joshua zmierzy się 31 marca w Cardiff. W stawce znajdą się pasy WBA, IBF, WBO oraz IBO w wadze ciężkiej.
Joshua 30
Wilder 20
Ortiz zaliczył dechy po tym jak dostał przedramieniem w tył głowy gdy Wilder zadawał sierpa.
Nie twierdzę że Wilder był gorszy ale sędziowanie było pod Wildera.
Oj żeby te słowa się nie zemściły. Dla mnie Parker to trochę zagadka i nie wiem do końca czego się po nim można spodziewać ale mam jakieś dziwne wrażenie że może napsuć krwi Joshule. Wszyscy już piszą o walce Joshua-Wilder jakby Parker nie istniał.
Powtarzałem wielokrotnie że Wildera nie można lekceważyć to solidny bokser co udowodnił w walce z Ortizem, ma dużo mocniejszy cios niż Joshua dodatkowo ma dużo lepsza kondycję dlatego nie stawiał bym go na straconej pozycji
Joshua zgarnie dobrze ponad 20 za walkę z Parkerem. Z Wilderem to mogą być naprawdę potężne pieniądze, jeśli uda się to wypromować w USA.
Otóż to,doskonale rozumiem obawy Hearna.Przed walką Wilder vs Ortiz twierdziłem że Deontay znokautuje Luisa i jego walka z Jushuą idzie w stronę 50/50 jesli chodzi o szanse i podział zysków,prawdopodobnie tak by było gdyby Wilder łatwo poradził sobie z Ortizem.Sytuacja zmieniła sie po walce.Dzisiaj to jest 60/40 dla Antka jesli chodzi o szanse i podział zysków.
Jestem pięknie pewien ze teamWilder bedzie bardzo nalegał na walke z Joshuą w tym roku,po walce z Ortizem wiemy ze czekanie długo na Antka i budowanie tej walki jest bardzo ryzykowne bo Wildera może spotkac porazka od innego pretendenta np.Kownackiemu daje 40% szans na zwyciestwo.
Amerykanom sie spieszy aby wielka kasa nie uciekła i nie zdziwiłbym sie gdyby zgodzili sie na 30% xD
Dużo mocniejszy cios, kondycje to prawda. Ponadto ma lepszą szczeke czy refleks. Również jest silny. To jak dosłownie rzucił Ortizem (109 kg zywej wagi) o liny chyba nie podlega dyskusji. Jest jednym z silniejszym ciężkich tej dywizji.
Wielu mówi Joshua ma technike, Joshua pokonał Kliczke, swoimi zabojczymi kombinacjami zmasakruje Wildera. Nie byłbym tego taki pewien. Żeby Antek przypadkiem nie nadział się na skuteczną kontrę. Jesli wpadnie to Wilder nie bedzie sie z nim cackal jak robil to Wladimir. Po prostu skonczy go ciezko.
Czy masz na mysli to rzucenie Ortizem w 10 rundzie,po tym jak Wilder zadal 3 ciosy w tyl glowy Kubano?
To faktycznie byl popis nadludzkiej sily LOL
Aj'a ratowala tylko bezradnosc i pasywnosc rywali.
Ciekawe skąd się wzięła ta bezradność i pasywność rywali?
Pewnie z tego że tak się kończy zabawa z 2-metrowym najsilniejszym fizycznie i posiadającym najmocniejszy cios w obecnej HW zawodnikiem, który jeszcze nawet nie jest w swoim prime.
Gdzieś wyżej napisane.
wedlug mnie,jest to kumulacja ciosow AJ,,nie sadze zeby on mial pojedynczy cios silniejszy od Wildera
Takie smiechy były przed pierwszą walką Wilder vs Stiverne,przed Fury vs Klitschko i Kownacki vs Szpilka.Takie smiechy były przed 2010 kiedy pojawiały sie opinie że Kubica będzie jezdził w Ferrari i zrobi wiekszą kariere niz Michael Schumacher.Powodzenia.
danhief978
Czy masz na mysli to rzucenie Ortizem w 10 rundzie,po tym jak Wilder zadal 3 ciosy w tyl glowy Kubano?
To faktycznie byl popis nadludzkiej sily LOL"
Dokladnie tak bylo. Ortiz cholernie oddczul te ciosy,a one byly bardzo kluczowe i mocno naruszyly kubano. To byly faule.
https://youtu.be/d4cbHakpcfw?t=237 - mozna nawet sobie ustawic w slow motion i widac jak na tacy..Ortiz odczul to i powinien dostac czas na odpoczynek,a Wilder reprymende od ringowego. Ps. Co trzeba Wilderowi przyznac to to,ze ta kontra "w locie",przy ktorej Ortiz zlapal sie za liny byla piekna i za to w tym przypadku bardzo przepisowa. Prawy z pierwszych dech rowniez zacny.
wedlug mnie,jest to kumulacja ciosow AJ,,nie sadze zeby on mial pojedynczy cios silniejszy od Wildera
A ja nie sądzę że Wilder ma mocniejszy cios od Antka. Takim weselniakiem ciągniętym zza pleców jak bije Wilder to nawet 92kg waciany Cunn chłopa 2.06m 120kg wagi Furego skosił jak łan zboża. Przecież to aż komicznie wygląda jak macha tymi wiatrakami zamykając przy tym oczy, parodia boksu xD. Antek zdewastował Moline w ciągu 3r a Wilder lał go a tamten wstawał i wytrzymał do 9r, gdzie sie wtedy podział ten cios Wildera? Tak samo Gavern, którego Antek skończył szybciej. Dobrze ze Joshua nie bije cepów z rozbiegu jak dzikus, bo by pewnie miał już na koncie ofiary śmiertelne :). Ja obstawiam 70/30 dla Antka jak nie skończy Wildera do 5r to jego szanse drastycznie spadną i może na zmęczeniu wyłapać takiego weselniaka i sie skończy rumakowanie z drugiej strony na Deontaya nigdy nie napierał 2m silny jak byk i kopiący jak koń "mudzin" i ciekawe jak wtedy zachowa się jego kondycja. Liczę na najlepszą walkę w historii boksu i niech wygra lepszy
Liczę na najlepszą walkę w historii boksu
bez przesady xD to prawda ze przyszlosc jest silniejsza od przeszlosci sle jeszcze nie teraz,nie Wilder vs Joshua,niedoczekanie twoje
Wilder bedzie unikał poldystansu,starajac sie zmeczyc Joshue.
Jezeli mu sie to uda,,to widze Joshue na deskach
6-8 runda,jezeli czyms go wczesniej nie trafi-odwrotnie tez moze byc.
Walka najwyzszych lotow
Wezcie gmitrukowi zadajcie pytanie na instagramie czy cos na ten temat (odpowiada xD), aby ktos z renoma raz na zawsze wybil wam z glowy te zalosne spojrzenie na sport. Nie mam pojecia jak ta grupka laikow boksu ma prawo bytu tutaj. Maciek z klanu czesciej od was bywal na sali.
snapcase
Poczytaj/obejrzyj/ posłuchaj wywiadow rywali Alabamy(z konkretnych zrodel, a nie powtarzajac to co Kostyra w SE powie). Kazdy wypowiedzial sie w ten sam sposob. Zatem zamiast sie produkowac i definiowac nam co jest parodia, a co nie, to oderwij raczke od konika i biegiem do lektury.
Kolejny ekspert, jak mozna w ogole tego czysciocha porownywac z ciosami bitymi przez Wildera. Fury byl tutaj tak odsloniety, ze nawet majac szczeke Foremana bylby knockdown. Wez juz gosciu sie nie pograzaj, odczekaj tydzien, wrocisz z podkulonym ogonem i moze Cie zaakceptuje. "Mudzin" i "najlepsza walka w historii boksu" czytajac takie bzdury mam pewnosc, ze niestety rozmawiam z gimnazjalista. Jedyna sluszna uwaga to kondycja koksiarza, ale zaraz stado rycerzykow-trenerow personalnych pewnie cos znajdzie na obrone swojego krola.
1) Szaleńczy wiatro-atak w pierwszej rundzie czym zaskakuję Joshue
2) Przetrwanie do połowy pojedynku i próba po tym okresie kraula grając vabank
Na punkty nie ma szans, zachowawcza taktyka przez 12 rund, kończy się dla niego
porażką przez nokaut.
Jeszcze niedawno Aleksander Powietkin spędzał mu sen z powiek ale teraz to już melodia przyszłości (swoją drogą Alabama miał tu dużo szczęścia bo moim zdaniem po tym co widziałem w walce z Ortizem Powietkin w gazie po walce z Władkiem śmiało mógłby go znokautować i chyba na to bym stawiał wiedząc to co wiem dziś). Obecnie oprócz AJ-a chyba nikt nie jest faworytem w walce z Bumobijem (chociaż może i te określenie powinno już przejść na emeryturę? ;D). Skosić go zawsze ktoś tam może ale to nie takie proste.
Co do AJ-a to poczekajmy na to co pokaże w ringu z Parkerem ale ja myślę że jest faworytem ewentualnego starcia w granicach 65-70% do 35-30%. Czemu? To proste. Ma wszystko to co Wilder plus znacznie lepsze wyszkolenie techniczne, siłę i ringowe IQ.
Oczywiście że Wilder może go trafić jakimś piekielnym ciosem i o ile zdarzy się to np w połowie lub na początku rundy Antek może nie przetrwać nawałnicy (Wilder jest świetny w tym wykańczaniu rannych rywali- to ma na poziomie naprawdę mistrzowskim. Atak natychmiastowy i pomijając jakie żałosne potrafią lecieć wtedy kraule naprawdę widać że ciężko to przetrwać i nic kolejnego w tym chaosie nie wyłapać) ale znacznie bardziej prawdopodobne przy dużej bierności Wildera którą prezentuje w ringu (zapewne w walce z AJ będzie identycznie albo i jeszcze gorzej) jest to że to Anthony będzie miał znacznie więcej okazji. A AJ nie będzie miał tego problemu co Ortiz tj problemu z dosięgnięciem rywala.
Joshua rozmiarowo to prawie to samo co Wilder. Ortiz był jednak "krótszy" w ringu i musiał to nadrabiać pracą nóg i ryzykowaniem polegającym na wchodzeniu w zasięg rażenia prawej ręki Wildera. AJ będzie mógł trafiać lewą z znacznie większą łatwością a to otworzy mu drogę również do prawej ręki. A jak AJ trafi i poczuje że Wilder odczuł to tu też można się spodziewać furii nie do wytrzymania. Tak było i do tej pory z rywalami AJ-a. Różnica polega na tym że Joshua jest w tym jak zwykle bardziej techniczny i opanowany. Rusza do przodu, bombarduje ale o żadnym kraulowaniu mowy nie ma. Ale trzeba przyznać że obaj potrafią się w "obliczeniach" odnośnie spustoszenia jakie wywołały ich ataki przeliczyć i przez to wpaść w tarapaty. Wilder ostatnio stwierdził po trafieniu że ma Ortiza i się nadział solidnie- ledwo wytrwał. Joshua miał tak z Władkiem na którego ruszył jak szalony powalając go ale też zapomniał kto stoi po drugiej stronie i jak dostał w tym chaosie lewego sierpa to zaczęło się dziać dla niego nieciekawie. Dość podobnie było z Whytem. Facet ganiał go po całym ringu z wystawionym językiem i uśmiechem jeszcze dodatkowo coś do Dilliana ględząc. Wiedział że Whyte jest ranny i spierdziela po ringu byleby wytrwać. Ale zapomniał że ranne zwierze przyparte do muru też może zaatakować. No i też dostał gonga solidnego.
No nic. Ja tam liczę że jak najszybciej dojdzie do tego starcia bo trochę mnie martwić zaczyna to że może się jeszcze zejść. A apetyt rośnie w miarę jedzenia. Nie chciałoby się teraz po poziomie walk Wilder vs Ortiz czy Parker vs Joshua zejść znów poziom czy 2 niżej i oglądać Wildera np z Whytem.
Wilder może zawsze skontrować nacierającego AJ lub wystrzelić prawym w momencie w którym AJ się zapomni. Nie szaleńczy atak kraulowania jest jego największą szansą a właśnie to. Wildera szalone ataki są skuteczne w momencie w którym zrani rywala dobrym trafieniem i właśnie takowe jest kluczem do sukcesu misji pt "szalony atak".
Jak rzuciłby się na AJ z szalonym atakiem od pierwszych sekund bez dobrego trafienia wcześniej to myślę że w 9/10 przypadkach skutki takiej taktyki byłyby podobne do tych z walki Lewis vs Grant- oczywiście dla Michaela tj chwilowe problemy z chaosem po czym zatopienie...
Silne trafienie w odpowiednim momencie (tak żeby starczyło czasu na dobitkę) i wtedy można pozwolić krwi się zagotować. Tak absolutnie ja bym nie ryzykował. A to że Wilder będzie przegrywał srogo na punkty jest niemalże pewne.
Ba odwracając trochę sytuację to ja raczej AJ-owi doradzałbym mocny napór w początkowej fazie prędzej. On akurat jest bardziej jak czołg i to szybki czołg. Nie koniecznie rusza jak zrani a raczej rani jak rusza ;D
Perfekcyjnie okreslone.
Wilder na pkt bedzie maskarowany,ale on i tak za duzo uwagi do tego nie przywiaze,bo bedzie nastawiony od poczatku na jeden cios,tj ze Szpilką,Washingtonem i Ortizem..Im odawal mase rund + troche Molinie i z jedną,dwie Duhaupasowi i Stivernowi I.. Joshua za to rund nie oddaje - poza tą jedną,feralną z Whytem i kilkoma z samym Kliczką,ktory rowniez nie przywykl rund rywalom oddawac. Scenariusz pojedynku jest tu zarysowany bardzo wyraznie,lecz gorzej z zakonczeniem... Zakonczenie jest zakryte :) Albo AJ,albo Wilder,ktorys trafi..12 nie bedzie bankowo.
Ps. Oczywsicie bawimy sie w hipotezy,bo pamietamy - przynajmniej ja pamietam - o Parkerze ;)
Hahahah no gimnazjalista, tym tekstem ze starym mnie zagiales nie powiem. Tu jeden zero dla Ciebie, bo za stary jestem na zejscie do takiego poziomu maly internetowy frajerku. Na jaki temat chcesz konkretow, ze 20kg lzejszy cruiser zlapal czysciochem 2metrowego drwala, a Ty porownujesz do wiatrakow Wildera.? Znajdz mi ulamek procenta podobienstwa w tych ciosach imbecylu. Juz pomijam sam przebieg tej walki. Kolejny przyklad Molina. A to przypadkiem Molina nie mogl byc rozbity po Wilderze? Idac Twoim tokiem rozumowania mozna gdybac ze Izu jest takim kotem jak Aj, bo Breazale szybciej lezal w walce z Polakiem. "Antek zdewastował Moline w ciągu 3r a Wilder lał go a tamten wstawał i wytrzymał do 9r, gdzie sie wtedy podział ten cios Wildera?" Ten jeden raz w swoim zyciu zdobadz na odrobine obiektywizmu i sam na spokojnie powiedz, ze przepraszasz za ta kompromitacje. Nie wiem jak Ci na to odpowiedziec, to jest tak durny poziom, ze nie potrafie byc tak glupi zeby to zrozumiec.
Idac Twoim tokiem rozumowania mozna gdybac ze Izu jest takim kotem jak Aj, bo Breazale szybciej lezal w walce z Polakiem.
Koniec koncow zapraszam Cie do swojego pokoju na lazienkowska 6a, pracuje tam codziennie od 9-18. Razem popierdzimy w fotel, nie musisz sie zapowiadac bo pizde rozpoznam z kilometra
Sport to sport, boks to boks więc oczywiście te 20-25% szans Parker ma i może je wykorzystać. Więcej bym mu nie dawał. AJ trochę stracił w oczach ludzi po walce z Takamem (zupełnie niepotrzebnie) i teraz ludzie wietrzą sensację.
Tak naprawdę w mojej opinii wygrana Parkera będzie dość dużą niespodzianką- znakiem że coś z AJ złego się stało (różnie to bywa= psychika, miliony na koncie, kobiety, brak motywacji odpowiedniej, zły dzień itp itd) bo nie widzę wielu atutów po stronie Josepha.
Na podstawie ich pojedynków można śmiało zakładać że to Joshua jest wyraźnym faworytem z większością atutów rękawie.
No bo jakie ma atuty Joseph? Nawet jego trener wymienia takie które w konfrontacji z faktami przestają istnieć. Szczęka? Parker był równie mocno a nawet mocniej zamraczany od AJ i to w walkach z pięściarzami którzy krzywdy nie zrobili AJ-owi. Nawet przykład Takama będzie idealny. Obaj z nim walczyli. Parker ledwo wygrał po drodze walcząc o życie a AJ go zdominował do zera i nie przypominam sobie problemów (hejterzy twierdzą że by przegrał przed czasem zaraz z braku kondycji ale z takimi nawet nie ma sensu wdawać się w dyskusję)
Kondycja? Jak wyżej. AJ miewał problemy ale raczej po ciężkich strzałach ale Joseph już pływał ledwo żywy po ringu co było podejrzane.
Dla mnie trzeba doceniać Parkera ale nie przeceniać. Choć może i to się odbije pozytywnie dla odbioru AJ-a? Po ostatniej walce jego akcje spadły w wielu głowach w dół więc może jak wygra przekonująco z kimś kogo ludzie ogłaszają jego pogromcą skończą się lamenty.
"AJ trochę stracił w oczach ludzi po walce z Takamem"
Calkowicie nieslusznie. Bo skoro AJ potrafi do jaja zrobic super przygotowanego twardziela z pomostu do topu,ktory jest chwalony z kazdej ze stron,poczawszy od Haye'a czy opinie najsilniej bijacego od kogos takiego jak Wach,to juz samo mowi za siebie. Poza tym AJ musi byc coraz ostrozniejszy,bo zaczyna do ringu wnoscic swoje wypracowane juz w jakims stopniu dziedzictwo.. Silą rzeczy bedzie musial byc bardziej uwazny.Dodatkowo teraz wraca juz raczej do optymalnej wagi dla siebie - a to nie jest dobra wiadomosc dla rywali.
"Tak naprawdę w mojej opinii wygrana Parkera będzie dość dużą niespodzianką- znakiem że coś z AJ złego się stało"
Niekoniecznie :) Tj wspomniales,wystarczy zly dzien czy nawet jakis lucky punch.
Cóż zaczyna się ;D To tak jak było z Braćmi. Byli tak świetni że każda sensacja wydawać się mogła tylko przypadkową wpadką.
Joshua radzi sobie na tyle dobrze że czeka go to samo tj czekanie na potknięcie i ewentualny ryk w takiej sytuacji. Oczywiście u niektórych.
Co do Parkera to lucky punche itd- Wszystko ok ale ja bym się jednak trochę zawiódł. Rozumiem Wilder który kopie naprawdę cholernie ale Parker? Po walce z Władkiem który też kopie jak koń?
Tu musiałoby pójść coś nie tak co najmniej trochę...
Oczywiście nie piszę tego przesądzając wynik ale wydaje mi się że AJa-a stać na to by Parkera rozbić do połowy pojdynku (szczególnie że jest zmotywowany bo na pewno dotarło do niego niezadowolenie ludzie po ostatniej walce). Parker to nie Carlos. Tu będzie trochę inaczej. Ale mogę się mylić.
Ogolnie piszesz rozumiem :) Bo przeciez wiadomo,ze ja nie pisze,ze tak jest czy,ze to by mi przeszkadzalo. Ludzie cholera wie co chcieli z tym Takamem zobaczyc..Joshua wygral do jaja,wchodzil sam w poldystans,mogac spokojnie prowadzic walke z dystnsu,sam inicjowal wymiany,takze nie wiem jak mozna sie czepiac AJ o ten pojedynek..A no zapomialem.."Nie mial kondycji i sedzia go uratowal przed KO przerywajac walke"...
"Idac Twoim tokiem rozumowania mozna gdybac ze Izu jest takim kotem jak Aj, bo Breazale szybciej lezal w walce z Polakiem. "Antek zdewastował Moline w ciągu 3r a Wilder lał go a tamten wstawał i wytrzymał do 9r, gdzie sie wtedy podział ten cios Wildera?" Ten jeden raz w swoim zyciu zdobadz na odrobine obiektywizmu i sam na spokojnie powiedz, ze przepraszasz za ta kompromitacje. Nie wiem jak Ci na to odpowiedziec, to jest tak durny poziom, ze nie potrafie byc tak glupi zeby to zrozumiec.
Idac Twoim tokiem rozumowania mozna gdybac ze Izu jest takim kotem jak Aj, bo Breazale szybciej lezal w walce z Polakiem."
Ładnie tam musiałeś sie zapluć :) godzinę redagowałeś posta a i tak dwa razy wkleiłeś to samo zdanie idioto xD A jak już piszesz o pojedynkach korespondencyjnych to zadbaj żeby finał się zgadzał a nie kto tam kiedy i gdzie leżał po drodze. Czy ja pisałem że Wilder pływał po strzale od Moliny a Antek nie? Pisałem jak sie skończyły te walki, nie jak przebiegały. Ty masz gościu anoreksje umysłową i nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
"Koniec koncow zapraszam Cie do swojego pokoju na lazienkowska 6a, pracuje tam codziennie od 9-18. Razem popierdzimy w fotel, nie musisz sie zapowiadac bo pizde rozpoznam z kilometra"
Twierdzisz że pierdzisz w fotel tylko do 18 a sprułeś się do mnie po 21 to miałem racje i musiałeś pisać ze swojej śmierdzącej nory a może może dorabiasz po robocie jeszcze jako cieć z ojcem pod biedronką. Ty na jednym końcu parkingu a on na drugim? To by tłumaczyło dlaczego potrafisz rozpoznać pizdę z kilometra.
"Weselniak to weselniak" tak myslalem, ze zagne Cie na najprostszym pytaniu.
"Jak juz przytaczasz pojedynki korenspondecyjne, to zadbaj aby final sie zgadzal" Kurwa odezwal sie pionier logiki, ktory uwaza ze skoro jeden robi drugiego w 3 rundy, to musi byc lepszy od tego co przeboksowal x rund wiecej. Styl robi walke walke idioto.
I co z tego, ze wkleilem to samo dwa razy, pierdolnalem sie i mam w to wyjebane wieszczu moj kochany.
Walczyles z ta stulejka dwie godziny i widze rozum Ci z piana wyssalo :)
Bogdan Morawski, legia fight club -lazienkowska 6a. Zapraszam na rozmowe. Pogadamy jak dorosly z doroslym, albo dzieci. Wszystko zalezy od Ciebie. Jak nie jestes ze stolicy kupie Ci bilet. Takze, zapraszam na spotkanie gosciu. Godzinny trening(zrobie Ci go za darmo), a potem poruszymy temat weselniakow i wiele innych. Oczekuje pozytywnej odpowiedzi(w dalszej kolejnosci wymienimy sie nr na priv). Kazda Twoja inna odpowiedz niz tak zlewam.
Takze przy calym forum zapraszam Cie na wesele tancerzu, zobaczymy jaki kafa rafa jestes :)
Kazokow bylo wielu,lecz wszyscy wymiekali przy Jankielu.
Pozdrawiam wszystkich Niedzielnie
boks należy dotknąć od kuchni, wtedy wie się jak to smakuję, a jest to piękny wielopłaszczyznowy
sport i jednocześnie niełatwy kawałek chleba, a co się tyczy ustawek, to tego typu teksty i propozycje,
to niestety wyraz braku dojrzałości i dziecinady, tak myślę i tak też piszę
Czuwaj
Jaki brak dojrzalosci? Ja nawijam bezposrednio do goscia, a on atakuje zmarla, bliska mi osobe. Moge czekac, az go zbanuja i wtedy go scigac po ip, albo go sam zaprosic na spotkanie. Nie zycze Ci zebys doswiadczal takich sytuacji bo gorzko to smakuje.