GOŁOWKIN O WPADCE CANELO: TO STRASZNE DLA SPORTU
Zunifikowany mistrz wagi średniej Giennadij Gołowkin (37-0-1, 33 KO) nie ukrywa, że jest bardzo zawiedziony pozytywnym wynikiem badania antydopingowego u Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO). Przeprowadzony niedawno test wykazał obecność w organizmie Meksykanina klenbuterolu.
- Moja pierwsza reakcja to: serio, ty tak poważnie? To dobry bokser. Wierzę, że nie potrzebuje żadnych środków. Pozytywny wynik jego badania jest straszny dla boksu. Ja szanuję mój sport. Kocham czysty sport. To nie jest laboratorium, trzeba być naturalnym - oznajmił Kazach.
- Dla mnie nie jest istotne, jaki to był środek. Miał pozytywny wynik badania. Tyle. Są tylko dwa wyjścia: tak albo nie, wynik pozytywny albo negatywny - dodał, nawiązując do tłumaczeń "Canelo", że klenbuterol dostał się do jego organizmu na skutek zjedzenia skażonego mięsa.
Z oceną Alvareza wstrzymuje się Abel Sanchez, trener Gołowkina. Szkoleniowiec podkreśla, że woli poczekać na opinię ekspertów. Zaapelował przy tym, by przeprowadzić dokładne dochodzenie w tej sprawie.
- Byłem trochę zawiedziony, kiedy się o tym dowiedziałem, ale trzeba dać mu szansę. To, co mówi, jest prawdą, dopóki eksperci nie udowodnią, że jest inaczej. W każdym razie przy jego pozycji, przy jego pieniądzach i renomie, można by myśleć, że jest trochę rozsądniejszy - stwierdził.
- Sam trochę na ten temat poszperałem i dowiedziałem się, że to lek astmatyczny, który otwiera płuca. Jeśli więc ma problemy z kondycją, jeśli się męczy... Przed rewanżem poprosiłem Toma [Loefflera - promotora Gołowkina], aby zacząć testy na trzy miesiące przed walką, a nie półtora, jak to było za pierwszym razem. Półtora miesiąca to dość czasu, by zejść z cyklu. Jestem tutaj trochę adwokatem diabła i sugeruję, że istotnie zrobił coś złego. To, że jest to lek astmatyczny, daje mi jednak do myślenia - dodał.
Nie ma na razie decyzji, co z rewanżową walką obu zawodników. Póki co nadal jest plan, by doszło do niej 5 maja w Las Vegas. Pierwszy pojedynek miał miejsce we wrześniu ubiegłego roku i zakończył się remisem po dwunastu rundach.
Alvarezowskie szambo wybiło, a tłumaczenie meksykańców tekstem o "zanieczyszczonym mięsie" jest równie kiepskie jak ich piwo Corona.
Powinni to rozdmuchać na cały świat i wyciągnąć konsekwencje . Sztab Alvareza zapewnie że tak napiszę
"zmienił posiłki na troche lepsze".
"Golovkin i tak zachowuje się wyjątkowo kulturalnie. A ma wszelkie podstawy by olać rudego oszusta i w maju, czy tez nieco później zmierzyć się z Saundersem w uczciwej walce"
A kto mu wypłaci kosmiczne pieniądze, Saunders? Gołowkin na pewno z walki nie zrezygnuje, bo takiej kasy nigdzie indziej póki co nie zarobi, a zawieszenie Alvareza też mu do niczego nie potrzebne - czekał na niego wystarczająco długo. Tak naprawdę dzisiaj nikomu nie zależy, żeby ta walka się nie odbyła. Szczerze mówiąc dziwię się, że te informacje o pozytywnym wyniku Rudego w ogóle wyszły na światło dzienne.
Niemniej jednak mam nadzieję, że federacje trochę utemperują Canelo i dadzą mu do zrozumienia, żeby nie przesadzał. Wyjście do Gołowkina na czysto, bez nielegalnych wspomagaczy byłoby dla Alvareza największą możliwą karą...
No właśnie o to chodzi, by Alvarez wreszcie dostał nieco po tyłku.
Facet ma robione pod siebie absolutnie wszystko. Miejsce walki, sędziowie punktowi, federacje a i tak to mu nie wystarcza i jeszcze dodatkowo ładuje w siebie wspomagacze.
Oczywiście że walka się odbędzie, za duża kasa na stole i nie dziwię się że Golovkin z takiego czegoś nie zrezygnuje, bo facet uczciwie całe życie pracował by godnie zarabiać. Nie można go za to winić.
Niestety takie mamy czasy że sport nie wygrywa, tylko kasa..
No mam tylko nadzieję, że tutaj nie będzie żadnego kombinowania ze strony Gołowkina i do tej walki ostatecznie dojdzie.
Trochę nie tak rozumujesz,pomyśl o tym co napiszesz ..Powinieneś raczej martwić się o Alvareza,to jego złapali na czymś czego nie powinien brać.
Do ciebie to jak do słupa psychofanie Alvareza,nic niedociera.
Po raz któryś piszę i uświadamiam ci że to twój Canelo tylko kombinuje,od zawsze zresztą,spierdalał 2-3 lata przed GGG a jak już został zmuszony do walki to się nakoksował wiedząc że bez tego polegnie.
- zarabia wielkie pieniądze
- jest bohaterem Meksyku
- jest obłędnie przystojny (te oczy, ten zaczes, ciałko, łaach!!! mógłbym mieć z nim dziecko)
- daje efektowne walki (Gołowkin to tylko siła, presja na przeciwnika, ale kombinacje składa Canelo)
Rozbawiłeś mnie tym komentarzem,nie wiem czego to zadrościć chyba tylko pieniędzy.
Rozbawiłeś mnie tym komentarzem
Niedobrze ... Liczyłem na wściekły hejt.
Niestety,jak zwykle się pomyliłeś.