SAUNDERS: CANELO TO OSZUST, MOGĘ WALCZYĆ Z BORATEM
Billy Joe Saunders (26-0, 12 KO) od dawna upomina się o starcie z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO) lub Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO). Wobec zamieszania z wpadką dopingową Canelo, Anglik natychmiast zgłasza swoją kandydaturę.
Billy Joe od grudnia 2015 roku zasiada na tronie World Boxing Organization wagi średniej. Tytuł ten obronił trzykrotnie, ale dopiero ostatnia lekcja, jaką udzielił Davidowi Lemieux, przyniosła mu chwałę i słowa uznania. Brytyjczyk nie zostawił suchej nitki na Meksykaninie, u którego wykryto śladowe ilości zakazanego Clenbuterolu. Meksykanin i jego obóz tłumaczą się zatrutym mięsem.
"Canelo, jesteś oszustem. Mogę zmierzyć się w zastępstwie z Boratem" - napisał na jednym z portali społecznościowych.
Rewanż Alvareza z Gołowkinem zakontraktowano na 5 maja w Las Vegas. Wciąż jednak nie wiadomo, czy Canelo dostanie na taką walkę zielone światło. Z kolei Saunders czwartą obronę pasa WBO ma zaplanowaną na 14 kwietnia w Londynie, gdzie czekać na niego będzie odważny i zawsze napierający do przodu Martin Murray (36-4-1, 17 KO). Terminy zbliżone, więc teoretycznie Anglik rzeczywiście mógłby zająć miejsce sławnego Meksykanina...
Z Jacobsem bym go zobaczył, ale pewnie nie ma szans na taką walkę. Albo z Charlo.
z Gołowkinem i Billy nie stałby na straconej pozycji, tym bardziej, iż rusza się jak Duracell,
a umiejętności też mu nie można odmówić, no i na razie go nie złapali na kłuciu dupy.
Dodatkowo Saunders nie bije tak mocno, więc Golovkin mógłby sobie pozwolić na dużo więcej.
Co do tekstu o Alvarezie, to nie tylko BJS ma Canelo za oszusta, Liam Smith także,
Szambo wybiło, a tłumaczenie meksykańców z zanieczyszczonym mięsem równie kiepskie jak ich piwo Corona..
niesamowicie odebrał chęci do walki lemieux
dobry zawodnik