KIWIOR MOŻE WYSTĄPIĆ 24 MARCA NA GALI GAVIN-USHONA W BIRMINGHAM
Wygląda na to, że kariera Damiana Kiwiora (1-0) w najbliższych miesiącach nabierze tempa. Po udanym debiucie na zawodowych ringach podczas ubiegłotygodniowej gali w Walsall pięściarz z Tarnowa może wystąpić już 24 marca podczas dużej imprezy w Birmingham, na której w walce wieczoru Frankie Gavin (25-3, 15 KO) zmierzy się z Bethuelem Ushoną (36-5-1, 9 KO) o pas mistrza federacji IBO wagi półśredniej.
W rozmowie z Bokser.org Kiwior opowiedział o starciu z Anatolijem Liubienowem (1-4) oraz rokowaniach na przyszłość. Były członek kadry narodowej w boksie olimpijskim wierzy, że to będzie ważny rok w jego karierze.
- Debiut pod względem kibiców był wymarzony. Trzeba jednak przyznać, że emocje czasem brały górę, ale nie ma co się dziwić, byłem zaskoczony, że dostałem takie wsparcie ze strony publiczności. Gdy ich słyszałem, chciałem urwać głowę Bułgarowi. Cieszę się, że zacząłem od zwycięstwa i mam nadzieję, że teraz moja kariera ruszy do przodu - komentuje ćwierćfinalista mistrzostw Europy.
Jak informowaliśmy was jakiś czas temu, karierą Kiwiora na Wyspach Brytyjskich zajmują się trener Paul Mann oraz promotor Errol Johnson ze stajni Black Country Boxing Promotion. Ten ostatni 24 marca organizuje wspomnianą wyżej galę w Birmingham. Możliwe, że to właśnie na niej wystąpi utalentowany tarnowianin.
- Obaj są zadowoleni z mojego występu i mają ambitne plany wobec mnie na rok 2018. Prawdopodobnie zawalczę na dużej gali 24 marca, na której wystąpi Frankie Gavin - dodaje Kiwior.