TRENER WILDERA: BYŁO GROŹNIE, ALE WIEDZIAŁEM, ŻE SOBIE PORADZI
Trener Deontaya Wildera (40-0, 39 KO) przyznał, że w siódmej rundzie walki z Luisem Ortizem (28-1, 24 KO) przez chwilę martwił się o swojego zawodnika, ale jednocześnie wierzył, że mistrz WBC w wadze ciężkiej znajdzie rozwiązanie.
- Wiedziałem, że sobie poradzi. Byłem trochę zmartwiony, jednak widziałem, że szuka rozwiązania. Klinczował, a kiedy było dość miejsca, sam próbował bić. Wpadł w oko cyklonu, jednak pozostał opanowany, zachował trzeźwość umysłu. To była groźna chwila - stwierdził.
- W przerwie zapytałem Deontaya, czy wszystko w porządku. Odparł, że tak. Powiedziałem: "Ortiz stracił mnóstwo energii. Przy minutowej przerwie stać go pewnie jeszcze tylko na jakieś 30 sekund prawdziwego ataku". Musieliśmy być ostrożni, ale podkreśliłem: "Ortiz jest prawie skończony, niemal się wystrzelał, nie ma już wiele w baku". Musieliśmy tylko wytrzymać kolejną rundę - dodał.
"Brązowy Bombardier" szybko się pozbierał i ostatecznie sam posłał Ortiza na matę. Po trzecim w tym pojedynku nokdaunie sędzia ringowy przerwał walkę w dziesiątej rundzie. Kluczowe jak zwykle były ciosy Wildera bite prawą ręką.
- Zdecydowaliśmy, że będziemy używać prawej tylko wtedy, kiedy będziemy mogli trafić i nie ponieść żadnych konsekwencji. Nawet jak upływały kolejne rundy, nawet jak je przegrywaliśmy, nie spieszyliśmy się, bo wiedzieliśmy, że Deontay ma lepszą kondycję. Nie chcieliśmy ryzykować, dopóki Ortiza nie zamęczyliśmy - powiedział Deas.
Spostrzezenia trenera odnosnie kondycji,tez jak najbardziej trafne
Jesli chodzi o naroznik,Dzikus otoczony jest fachowcami.Ciekawy jestem kto wpadl na pomysl,zeby po zakoczeniu przerwy w 7 rundzie,poprosic o konsultacje lekarza,to bylo bardzo sprytne...
Sytuacja o ktorej mowisz prawdopodobnie miala wplyw na wynik walki ,moze masz racje i takie kurewskie zagrywki trzeba zaakceptowac i ubierac je w ladne okreslenia ,typu sprytne zagranie ,bo zdarzaja sie bardzo czesto i nie tyczy sie to tylko Wildera ,takich sprytnych a nawet sprytniejszysz zagrywek jest masa
Mozna powiedziec ze jakis czas temu juz sie z tym pogodzilem,ale nadal pewne zachowania mnie po prostu wkurwiaja.I to niezaleznie czy sa na korzysc zawodnika ktoremu kibicuje,czy nie.Ogladajac i komentujac boks caly czesto mam wenetrzny konflikt cynika z etykiem
Z jednej strony musze przyznac ze ta konsultacja lekarska byla dobrze pomyslana przez Team Wildera,z drugiej strony mierzi mnie takie zachowanie
Problem polega na tym,ze lubie te emocje zwiazane z ogladaniem boksu
Kiedys bylem wielkim kibicem pilkarskim,ale juz nie jestem,bo wiele praktyk w pilce mi sie nie podobalo,moze boks tez mi przejdzie...
proszę nie przekraczać granic śmieszność i absurdu tylko jeszcze raz obejrzec walkę i zobaczyć co tak naprawdę się wydarzyło
Ortiz jak sam mówił walił ile ma pary w rękach i ... NIC ... po takich cios ach Antoni padłby na deski i łapał się liny próbując powstac, a Wilder nic - wszystko przyjal
Zobaczcie JAK WILDER WRACAL DO NAROŻNIKA PO 7 rundzie - ZERO ZAMROCZENIA, normalny równy krok i twarz wyrażająca jedynie zdziwienia całą sytuacją i złość ze do niej dopuścił
To, że Wilder miał dodatkowe 10-20 sekund nie miało ŻADNEGO znaczenia. Ortiz nie był w stanie mu nic zrobić.
Wbrew temu co wszelkiej maści fachowcy mówią, gdyby 7 runda trwała jeszcze dodatkowe 3 minuty to Ortiz i tak nie posłałby na deski Wildera. WILDER JEST ZA MOCNY I ZBYT ODPORNY.
Gdyby ta runda trwała jeszcze 1 minute to najprawdopodobniej Ortizowi skończyłaby się para, po czym dostałby petarde od Wildera i poleciał na deski. Tak samo było w 5 lub 10 juz nie pamiętam, jak Ortiz napieral, a Wilder cofajac się wypuścił piekny strzał który wstrząsnął Ortizem a Wilder go błyskawicznie dopadł i dobil
Mówiąc krótko PRZESTAŃCIE ŻYĆ W SFERZE FANTAZJI ...
WILDER CIĘŻKO ZNOKAUTUJE Mistrza Europy i Wspolnoty Brytyjskiej ANTONIEGO
a was czeka przykra noc i stwierdzenia ... GDYBY Antoni mocniej trafił, GDYBY runda trwała dłużej :)))))
Wilder zniszczylby Władka
To co miało miejsce 10 lat temu kiedy Wilder był jeszcze zwykłym chudym chłopakiem ma takie samo znaczenie jak to, jak dostał baty w wieku lat 10
ty się teraz martw o to, aby Antek wygrał z Jozkiem bo to, że dostanie łomot od Wildera to jest akurat pewnik i żadne zaklęcia psychofanow Antka tego nie zmienia
"proszę nie przekraczać granic śmieszność i absurdu tylko jeszcze raz obejrzec walkę i zobaczyć co tak naprawdę się wydarzyło"
Właśnie to zrobiłeś.Pisząc w poprzednim poście ,że Wilder bije najmocniej w Historii!
Wysuwanie takiej tezy jest absurdem właśnie. Wilder pokonał tak naprawdę jednego i to nie wybitnego, a dobrego przeciwnika ORTIZA. A Ty uważasz,że on bije mocniej niż Foreman i Shavers czy Lenox ?? kto tu jest śmieszny.
Nie masz zielonego pojęcia, ani o Historii boksu ani o technice.
Chwalisz Wildera a nie dostrzegasz atutów Aj.
I to jest słabe własnie.
Śmieszne i trafne porównanie, ale faule już nie. A Wilder fauluje w każdej walce.
Poza tym w Anglii tak zamroczonego i chwiejącego się jak w 7 rundzie Wildera sędzia może po prostu poddać, co oczywiście nie będzie wyglądało za dobrze i nie chcę widzieć, ale będzie też jak najbardziej legalne. To nawet Groves z Frochem w pierwszej walce tak źle nie wyglądał, a mimo nastąpiło przerwanie.
Usera XaXa szkoda komentować. Umniejszanie Joshule to jego widzę sposób na życie.
Zapewne kolejne wcielenie Rafała, albo innej danej forumowej maskotki.
mam bardzo podobnie z odbiorem tych zagrywek ,niby czlowiek zdaje sobie sprawe,ale i tak zawsze znajdzie sie sytuacja ktora podkurwi ,nawet ulubiony zawodnik wygrywajacy po walku nie cieszy ,a z pilka tez sie pozegnalem ,ogladam jedynie mecze reprezentacji ,na boks nocy juz nie zarywam i ogladam jedynie wybrane walki ,wole obejrzec znajomych walczacych po kurnikach ,kupujac bilet na impreze dokladam sie do rozwoju mlodych zawodnikow ci mistrzowie z PPV musza gdzies zaczynac .
Wilder pokonał w końcu zawodnika ze ścisłego topu,udowodnił że jest mistrzem groźnym dla każdego,chwała mu za to.
Jednak za bardzo przesadzasz,piszesz że ,,Ortiz walił z całych sił i NIC",przecież po tych ciosach pływał Wilder, i kilka sekund dłużej by było po walce,później sam zdołał znokautować Ortiza ale też nie było to jakieś spektakularne,kubańczyk wstał o własnych siłach,nawet nie był zbytnio odcięty od prądu,podsumowując:walcząc z rywalem klasy Ortiza nie miał już tak lekko i walka była wyrównana.
1/
WILDER ZAMROCZONY ??????????????? w którym momencie :))))))))))))
2/
LENOX LEWIS BIŁ MOCNIEJ :))))))))))))))))))
LENOX to by dostał kolejny łomot od Wildera tak jak od 2 innych
3/
POZIOM WASZEJ INFANTYLNOSCI I GŁUPOTY PORAZA
Wilder fauluje, Wilder jest beeeeeeeee
Mamo Wilder pobił Ortzia i 38 innych
A teraz chce pobić Antoniego
Ja teraz czekam na koniec marca i będę kibicowal Antoniemu tylko dlatego, że bardzo chce zobaczyć, jego walkę z Wilderem i mam nadzieje, ze Józek go nie pobije
https://www.youtube.com/watch?v=4IaBL_pmG_A
36 minuta 27 sekunda
TAK WYGLĄDA ZAMROCZONY BOKSER, który według fachowców ma zaraz paść ??????????????????? :))))))))))
https://www.youtube.com/watch?v=RqcFZqtra3o
40 minuta 20 sekunda
Tu MASZ GOŚCIA KTÓRY NIE WIE JAK SIĘ NAZYWA I LADA MOMENT MOŻE PASC i kim on jest ... oczywiście Antoni :))))
Walka Joshua Kliczko po pół rok liczba odsłon sięga 2 mln
Walka Wilderem Ortiz po 2 dniach 1,8 mln odsłon
Czy dotarło do waszych głów, kto teraz stanowi wartość dodana ????
Tak czy owak to była najtrudniejsza walka Wildera,był bliski przegranej,potrafił się jednak podnieść i wygrać,dzięki tej walce w moich oczach zyskał szacunek i uznanie,pozostaje mu tylko udowodnić że jest najlepszy w pojedynku z AJ który najpierw musi pokonać Parkera.Dziękuję.
Walka Joshua Kliczko, Antek 15 mln funciaków \o/
Walka Wilder Ortiz, Donatan 2,1 mln dolków xD
Czy do cb w ogóle coś dociera czy masz za daleko do mózgu?
https://www.youtube.com/watch?v=4IaBL_pmG_A
36 minuta 27 sekunda
TAK WYGLĄDA ZAMROCZONY BOKSER, który według fachowców ma zaraz paść ??????????????????? :))))))))))
NIE. Tak nie wygląda zamroczony bokser, który zaraz ma paść. W tej konkretnej sytuacji to duuuużo brakowało, żeby Wilder padł.
Ortiz po walce sam przyznał, że wpakował w Wildera wszystko co miał.
Może, gdyby Ortiz mógł wpakować więcej, gdyby do końca rundy były jeszcze 2 minuty a Ortiz był młodszy. Ale za dużo tych może. A może Wilder by wtedy po kolejnym klinczu odpalił wiatraki i powrócił jak Głowacki z Huckiem.
Jeżeli tak wygląda zamroczony bokser, który ma zaraz paść i z tego robimy aferę, to Holyfiled w większości swoich wielkich walk "prawie padł" i w zasadzie wygrał fuksem.
Tak nie można walk.