WILDER PROWADZIŁ NIEZNACZNIE NA PUNKTY Z ORTIZEM - LICZBY WALKI
To była wielka wojna na szczycie królewskiej kategorii. Każdy cios mógł zmienić obraz tej rywalizacji. Ostatecznie to Deontay Wilder (40-0, 39 KO) zatrzymał Luisa Ortiza (28-1, 24 KO), choć przez moment to on stał nad przepaścią i chwiał się po ciosach pretendenta. Prezentujemy Wam liczby walki Wilder vs Ortiz.
Większość dziennikarzy i zawodników komentujących na bieżąco tą potyczkę widziała nieznaczną przewagę pretendenta. Tymczasem po zakończeniu dziewięciu rund cała trójka sędziów - Glenn Feldman, Kevin Morgan i Carlos Ortiz Jr, zgodnie typowała prowadzenie Amerykanina 85:84. Przypomnijmy, że "King Kong" był liczony w piątej odsłonie. W siódmej zaś zabrakło mu prawdopodobnie kilkunastu sekund, by zrzucić rywala z tronu WBC.
Częściej bił Ortiz, ale więcej trafiał Wilder. Oto statystyki ciosów.
Wilder 346/98 (28%) - Ortiz 363/87 (24%)
Według oficjalnych źródeł Deontay zarobił za ten występ 2,1 miliona dolarów. Na konto Luisa wpłynie 500 tysięcy "zielonych". Dzięki tej wygranej Wilder już po raz siódmy obronił tytuł mistrza świata federacji World Boxing Council.
Ale szacun- Wilder pokazal dobry boks.
1/
Wilder pokazal, ze pomimo ewidentnych brakow technicznych jest prawdziwym MISTRZEM
- ma najmocniejszy cios
- ma twarda szczeke
- ma wielki charakter i serce do walki
- jest najmadrzejszym piesciarzem w historii, ktory nigdzie sie nie podpala i najpierw mysli o tym, aby samemu nie dac sobie zrobic krzywdy, a nie idzie na idiotyczne wymiany
2/
Ta walka dala wilderowi znacznie wiecej niz 10 poprzednich razem wzietych, choc ma nad czym myslec
- stylem walki
- masa ciala
3/
Trzeba byc zwyklym hejterem i przyglupem, aby nie umiec uszanowac goscia, ktory wygrywa 40 walk, w tym 39 przez KO
4/ Co walki z Antonim - 99% do 1% dla wildera, w moim odczuciu, Antoni bedzie znacznie latwiejszym przeciwnikiem od Ortiza, ktoremu nalezy sie wiedlki szacunek za ogromne serce do walki
Mam nadzieję, że Hearn nie wyśle AJ do USA, bo tam będzie mógł z Wilderem wygrać tylko przez KO.
chyba razem z sedziami ogladales inna walke
jezeli kogokolwiek sedziowie oszukali to raczej wildera
jakim cudem w 5 rundzie wilder wygral z ortizem tylko 1 punktem pomimo ze go mial na deskach, a w 7 rundzie przegral 2 punktami choc ortiz nic mu nie zrobil
to, ze ortiz nacieral nie ma zadnego znaczenia, bo prawie w kazdej rundzie dostawal po pysku, nie robiac zadnej krzywdy wilderowi
to smo co wyzej .. chyba ogladales inna walke, tak jak i sedziowie ... jezeli kogokolwiek oszukano to raczej wildera
Mówisz że robisz oszołomshow.
Na miejscu AJ bym zaprosił Wildera do siebie, żeby nie było takich śmiesznych sytuacji.
niby kur.wa czym punktowal wilder?
przewage ortiza bylo widac jak na dloni.
drukowanko pierwszej wody..
bardzo mi szkoda ze kong nie znokautowal tego technicznego ułoma..
walek rzeczywiscie byl, ale na niekorzysc wildera - sedziowie punktujac walke blisko remisu chyba ogladali inny pojedynek, bo ten ktory ja ogladalem wyraznie pokazywal, ze w zadnej rundzie wilder nie dal sobie zrobic krzywdy i w kazdej wiecej trafial od ortiza
wyjatkiem byla runda 7 i 8 ktore ortiz faktycznie wygral
ale jakim cudem sedziowie dali 7 rudne 2 punktami dla ortiza kiedy w 5 dali tylko 1 dla wildera to trzeba by zapytac sedziow, bo oni byli chyba na innej walce
Wygrał lepszy!!!!