KOWALIOW: JE**Ć WARDA, JEST DLA MNIE NIKIM
Siergiej Kowaliow (31-2-1, 27 KO) ostro zareagował na słowa Andre Warda (32-0, 16 KO), który doradził mu, żeby się pogodził z porażkami, jakie poniósł w dwóch walkach z Amerykaninem.
Ward stwierdził przed kilkoma dniami, że skargi Rosjanina, jakoby oba pojedynki przegrał nieuczciwie, są "żenujące". Doradził mu też, aby "dorósł".
- Je**ć go, w ogóle nie chcę się wypowiadać na jego temat. Dla mnie on jest nikim. Nie jest prawdziwym mistrzem. Wygrał ze mną nie boksem, tylko gierkami psychologicznymi. Walczył ze mną cały jego sztab. Dobrze o niego zadbali przy okazji naszych walk - odpowiedział Kowaliow.
Rosjanin, mistrz WBO w wadze półciężkiej, wróci na ring w nocy z soboty na niedzielę podczas gali w Madison Square Garden Theater w Nowym Jorku. Jego rywalem będzie jego rodak Igor Michalkin (21-1, 9 KO).
Nalezy nadmienic ze wypowiedzi Kovaleva sa nagminnie zle interpretowane / tlumaczone - po czesci jest to wina jego dosyc ograniczonego jezyka angielskiego, po czesci wina angielskojezycznych dziennikarzy ktorzy majac tego swiadomosc nagminnie interpretuja jego wyypowiedzi "na swoje potrzeby". Czesto wyglada to tak, ktos plynna angielszczyzna zadaje szybkie pytanie po angielsku w jakims zatloczonym glosnym holu hotelowym, Kovelev polowe nie zrozumie, zamiast poprosic o tlumacza cos tam wyduka po angielsku, angielski dziennikarz bierze to co on wydukal i przerabia na "wypowiedz". Potem ta przerobiona wypowiedz jest znowu tlumaczona przez kolejny portal, np na jezyk polski, z lepszym lub gorszym skutkiem....
Tak czy inaczej, pierwsza walke z Wardem spokojnie wygral, a druga tez tak naprawde powinien wygrac przez dyskfaslifikacje przeciwnika. A wiec tak, zdecydowanie - jebac Warda!
Co do drugiej walki no to mimo że Ward walczył całkiem nieźle na tle Rosjanina to nie zmienia to faktu że walił po jajach i zakończenie tej walki było po prostu chaniebne.
No niestety, Ward to taka wlasnie gnida bez klasy i honoru. Jak by mial jakas przyzwoitosc w sobie to by powiedzial szczerze jak bylo - czyli przegralem pierwsza walke a w drugiej dostalem prezent od Weeksa po serii fauli. Zamiast tego zgrywa "zwyciezce" - zwykly klaun bez honoru....
Fajnie ze odszedl.
Ten fragment jak byk dotyczy sędziów punktowych w pierwszej walce i ringowego w drugiej. I jak najbradziej ma prawo czuć się Kowaliow oszukany.
A trolla z pierwszego postu olać. Takie dostał zadanie, wqrwiać ludzi. A skoro się tu ciągle udziela bez żadnego ostrzeżenia to znaczy że jedzie na przyzwoleniu redakcji.
usera @Polakos też szkoda komentować, rozumiem że się kogoś lubi, ale nie można wypaczać faktów.
Ale fakty są takie, że Kowaliow ma na koncie 2 porażki: http://boxrec.com/en/boxer/505927
To czy są one dla kogoś niezasłużone to jest sprawa drugorzędna, dlatego nie widzę nic złego w swoim poście wcześniejszym.
Już sam fakt że były to porażki kontrowersyjne, powinny powstrzymać Cię przed pisaniem takich rzeczy..
To prowokator i jego stary numer - wypaczone wpisy pod kazdym artykulem dotyczace walki Kovalev - Ward.
Jedyny skuteczny sposob na jego zalosne proby zwrocenia na siebie uwagi, to brak uwagi z waszej strony.
Im dluzej bedziecie sie oburzac bzdurami ktore tu wypisuje, tym dluzej bedzie zmuszeni do ich czytania :)
Porażka, nawet kontrowersyjna to dalej porażka - zresztą nie dla wszystkich, wielu widziało jak najbardziej zasłużone zwycięstwa "Syna Bożego". Natonmiast to, że Kowaliow odniósł 2 porażki to jest fakt.
I rozumiem że jesteś z tych co w pierwszej walce jak najbardziej widziało zwycięstwo Warda, jeśli tak prosiłbym Cię o Twoją punktację z tej walki i poszczególnych rund.
Druga kwestia, choć mniej istotna. Możesz mi powiedzieć czy zgadzasz się z remisem 114-114 na karcie C.J Ross w walce Mayweather jr. - Canelo ?
haha i znowu sie dales zlapac wciagnac w konwersacje...:) On to robi specjalnie - tak tak wygral bo tak jest napisane w jego oficjalnym rekordzie no to wygral no nie? Chuj w logike, chuj w realny przebieg pojedynku, niewazne. Ward wygral bo tak jest napisane. Alvarez tez wygral 118-110 z Golovkinem no nie?:)
1. Tak, dla mnie Ward wygrał pierwszą walkę. Jeżeli dobrze pamiętam to punktowałem 115-112 lub 114-113 na korzyść "Syna Bogów". Poszczególnych rund nie mam, bo nie przechowuje takich rzeczy.
2. Nie zgadzam się.
Walki Kowaliowa z Wardem pokazuja cala kwintesencje kurestwa sedziowskiego , a normalny czlowiek wygrywajacy w ten sposob nie puszy sie jak paw,np louzon po niezasluzonym zwyciestwie nad Heldem stwierdzil ze nierozumie tej decyzji sedziow i ze to rywal powinien wygrac ,ale do tego trzeba miec klase i charakter .
Przy pierwszej walce Kowaliow moim zdanie zostal oszukany i to bezczelnie ,a w drugiej Ward byl lepszy do momentu uderzen w jaja co moim zdaniem bylo ewidentnym faulem ,ale wyszlo ze Ward to prawdziwy geniusz ,bo potrafi legalnie nokautowac ciosami w utorbienie
Mam czas na konwersacje z Polakosem do końca marca (choroba)
btw Moja punktacja z walki Kowaliow - ward to 114-113 dla Kowaliowa.
dałem pieściarzom po 6 rund, ale nokdaun na Wardzie premiuje Rosjanina..
Dobrze wie, że pierwszą walkę przegrał, a w drugiej powinien zostać zdyskwalifikowany.
Nie wymagam od tej małpy, żeby miała jakąś klasę... ale mogłaby przynajmniej trzymać mordę w kuble i się tak nie przechwalać podarowanymi "zwycięstwami".
No to szkoda że nie trzymasz takich rzeczy skoro punktujess 115-112 dla gościa który był na deskach w walce i nie był panującym mistrzem. Poszczególne rundy, słowo klucz.
Spoko, ja powiem tak - o pierwszej walce nawet nie dyskutuje bo wystarczy obejrzec pierwsze 6 rund zeby zrozumiec ze po pierwszej polowie walki Ward praktycznie potrzebowal nokautu zeby to wygrac. 114-113 to Kovaliow wygral jesliby wszystkie rundy od 6 do 12 (!) naciagnac i przyznac Wardowi (Tak realnie to Koval urwal mu spokojnie ze dwie w drugiej czesci pojedynku + kolejne dwie albo nawet trzy byly tak naprawde na remis).
Co do rewanzu ponizej zamieszczam liste trafionych ciosow w pierwszych osmiu rundach do momentu przedwczesnego przerwania pojedynku bez sekundy liczenia przez Tonego Weeksa po nielegalnym ciosie ponizej pasa:
Ward – Kovalev
1. 7 – 9
2. 10 – 16
3. 9 – 11
4. 14 – 10
5. 9 – 14
6. 7 – 12
7. 4 – 11
8. 20 – 12
Kovalew prowadzil w tej walce na punkty (mowie tu o realnym przebiegu pojedynku a nie wydrukowanych kartach sedziow punktowych) i zadal wiecej celnych ciosow w 6 z 8 rund. Do tego nalezy dodac 3-4 faule Warda za ktore jesli nie dyskfalifikacja to napewno nalezalo sie ostrzezenie, odjecie punktow i przyznanie faulowanemu czasu na dojscie do siebie. Gdyby nawet Warda od razu nie zdyskfalifikowano, sedzia ringopwy postapil tak jak powinien a punktowi sedziowali zgodnie z rzeczywistym przebiegiem pojedynku, Kovalew przystepowalby do ostatnich 4 rund pojedynku ze sporym prowadzeniem punktowym i po odpoczynku po oslabiajacych faulach a Ward z odjetymi punktami, potrzebujac nokautu do zwyciestwa i ze swiadomoscia ze musi bardzo uwazac bo kazdy kolejny faul skonczy sie dla niego dyskfalifikacja.
Gdyby przewidział, że ktoś mnie kiedy o to zapyta to bym sobie zachował na pamiątkę. Ty punktowałeś zwycięstwo Kowaliowa, ja "Syna Bożego", nasze opinie są różne, fakty pozostają niezmienne - Kowaliow oba pojedynki przegrał ---- http://boxrec.com/en/boxer/505927
Polakos rozlozyl Cie na lopatki ,fakty ,fakty ,fakty,ale nie przejmuj sie jaki zawodnik(Ward)taki fan(Polakos).
faktami są zapisy wideo obu walk i każdy kto jest choć trochę obiektywny i nie zaślepiony w żadną ze stron zobaczy kto faktycznie wygrał 1 walke i kto w 2 powinien byc zdyskwalifikowany
To takie same fakty
jak lance Armstrong wielokrotnie wygrał Tour de France, a Marion Jones 100 metrów na Olimpiadzie w Sydney.
Następnym razem (w maju) będzie okazja byśmy razem zapunktowali walkę Canelo - GGG II o ile nie będzie nokautu i zaprezentowali swoje runda za rundę, co Ty na to ?
Polakos mnie rozłożył na łopatki, dokładnie, ale swoją nieznajomością sposobu punktowania walk.
betonu nie przeorasz ,sa tacy co kupia gowno ladnym opakowaniu i beda wmawiac innym ze nie smierdzi
Jeżeli mnie pytasz to nie ma najmniejszego problemu.
Ponownie piszesz bzdury,Kowaliow wygrał pierwszą walkę bez dyskusji tak jak GGG z Canelo,druga to skanadal,Ward ma szczęście że nie doszło do trzeciej walki bo dostał by ko a jeśli chodzi o ruskich to niech leją tych zakłamanych jankesów.
Polakos
W moich oczach Kowaliow wygrał pewnie i mam gdzieś statystyki.
A formalnie pokojową nagrodę nobla dostał człowiek będący przywódcą państwa toczącego w tym czasie kilka wojen. Masz chyba jakąś schizofrenię bo nie potrafisz pojąć że coś co jest formalne i oficjalne nie musi być dobre, prawdziwe etc.
Zdradzę ci pewien sekret. Jeśli osoba A twierdzi że ziemia jest płaska, a osoba B twierdzi że jest kulą, to wcale nie oznacza że osoba A jest trollem. To oznacza tylko tyle,że ma inne zdanie na jakiś temat.
WARD i jego ekipa to : OSZUŚCI, KOMBINATORZY i złodzieje pasów !
Brudne pełne klinczów i fauli walki i to bicie wielokrotne poniżej pasa !?
Bez ambicji, honoru i tylko kasa a nie sport się liczy ! ŻENADA !
Tu nie ma żadnej dyskusji. Żeby była muszą być 2 strony, który mając odmienne stanowiska używają argumentów do ich ugruntowania. Jak troll pisze że Kowaliow to tępy osiłek i dostał lekcje boksu to tu nie ma najmniejszego pola do dyskusji bo to oczywisty fałsz.