PARKER: MOGĘ ZNOKAUTOWAĆ JOSHUĘ, ALE TEŻ WYBOKSOWAĆ
Joseph Parker (24-0, 18 KO) przekonuje, że może wygrać z Anthonym Joshuą (20-0, 20 KO) na różne sposoby - zarówno przez nokaut, jak i na punkty.
- Mogę go wyboksować, dysponuję na tyle wysokimi umiejętnościami, choć może tego nie pokazywałem. Dlatego właśnie jestem tak podekscytowany. To duża scena, na której mogę dać występ życia. Mogę albo go znokautować, albo wyboksować. Słowa nie są w stanie oddać poziomu mojej ekscytacji - mówi Nowozelandczyk.
- Zmierzymy się w obecności 80 tys. kibiców. Wielu ludzi mówi, że to będzie dla mnie przytłaczające, że będę zdenerwowany i przestraszony. Ja widzę to zupełnie inaczej - dodaje.
Wypełnionego po brzegi Principality Stadium w Cardiff nie obawia się też Kevin Barry, szkoleniowiec Parkera.
- Nie ma znaczenia, czy będzie tam 800, 8 tys. czy 80 tys. ludzi. Do ringu wejdzie ten sam Joseph Parker. Ani trochę się nie martwię, że pęknie. Jeśli Parker zaboksuje najlepiej jak potrafi, opuścimy ring z czterema pasami - oznajmił.
Walka Joshua-Parker odbędzie się 31 marca. W stawce znajdą się pasy IBF, WBA Super, WBO oraz IBO w wadze ciężkiej.
Idealny przeciwnik dla AJ'a na zdobycie kolejnego pasa do kolekcji. Ani jakis niewiadomo jak szybki, ani mobilny, ani obdarzony niewiadomo jakimi warunkami, ani jakis super techniczny czy obdarzony ringowym IQ. Tak naprawde Parker nie ma w swoim arsenale ani jednej zalety ktora by przewyzszal AJ'a. Nie wiem jak Parker mialby to wygrac - chyba tylko przez kontuzje przeciwnika albo jakims lucky punchem.
Oczywiście Anaboliczny Jumbo jest maszyna trudna do zniszczenia ale spoko, niebawem to się stanie.
Parker jest szybki i wytrzymały.Szczena z betonu i wystarczy.Główny argument AJ to siła.Ani szybki ani kondycyjnie dobry.
Jeśli Parker przetrwa nawałnicę w 2-7 rundzie pojedzie z kolesiem do końca i go wykończy.
Może nawet znokautuje 11-12 runda.
Jeśli się nie przestarszy to wygra !
Dokładnie,Parker nie ma za wiele argumentów żeby to wygrać choć walka nie musi być tak jednostronna jak się tu wielu wydaje.
Poza tym Józek ostatnio słabo się przygotowywał, a teraz chyba jest świadomy, że stoi przed mega szansą. Ja wierzę, że jest i będzie mega zmotywowany i zobaczymy najlepszego Parkera, lepszego niż z Takamem i Ruizem.
Na papierze AJ wydaje się być pewnym faworytem, ale coś mi się wydaje, że wielu będzie mocno zaskoczonych przebiegiem walki.
60-40 dla Joshuy, ale wcale nie będę zaskoczony, jeśli Samoańczyk wygra przed czasem. Z bardzo prostego powodu. Po pierwsze AJ walczy zrywami, przeplatając momenty szturmu z konkretnymi przestojami na długu tlenowym, po drugie Parker pewną odporność na ciosy ma, jakiś tam potencjał ofensywny też. Wystarczy, że Joshua się podpali jak z Kliczką, Parker nie da się znokautować i może mieć Anglika w garści.
Emeryt Wlad pokazał jak Joshuę pokonać i jak z nim przegrać, kwestia czasu kiedy ktoś to wykorzysta. Parker do tego wbrew pozorom argumenty ma.