GOŁOWKIN: CANELO MNIE ZASKOCZYŁ W PIERWSZEJ WALCE
Giennadij Gołowkin (37-0-1, 33 KO) przyznał, że był nieco zaskoczony stylem boksowania Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO) w pierwszym pojedynku, który we wrześniu ubiegłego roku odbył się w Las Vegas.
- To było dla mnie coś nowego. Przed walką było dużo gadania, mówił, że pokaże mi prawdziwy meksykański styl, a skończyło się na tym, że dużo się ruszał w ringu. Byłem trochę zaskoczony. Nie byłem wtedy w stu procentach na to wszystko gotowy, teraz będę - stwierdził zunifikowany mistrz wagi ciężkiej.
Kazach i Meksykanin zmierzą się ponownie 5 maja w hali T-Mobile Arena. "Canelo" zapowiada, że spróbuje znokautować rywala, ale Gołowkin wątpi, aby mu się to udało. Podkreśla, że w pierwszej walce ciosy Alvareza nie robiły na nim dużego wrażenia.
- Nie chodzi o to, że mam jakąś wspaniałą szczękę. Jego ciosy były szybsze, ale nie mocniejsze niż innych. Nie czułem żadnej wielkiej siły - oznajmił.
W stawce majowego pojedynku znajdą się pasy WBC, WBA Super, IBF oraz IBO w limicie 160 funtów.
Do tego często bił prawy prosty, którego unikał Canelo.
Tak czy siak Abel Sanchez powinien zająć się potem już tylko Gassijewem, a Golovkin na te dwa lata kariery jakie mu zostały znaleźć sobie innego trenera.
No niestety Gienia, nie ma lekko. Golovkin, mimo ze rudy spierdalal na wsteku przez wiekszosc walki, zadal wiecej celnych ciosow (218 vs 169) trafiajac wiecej w 10 z 12 rund co nie jest zadaniem latwym w walce z przeciwnikiem ktorego po ringu trzeba "ganiac".
4 kategorie pod katem ktorych powinno sie oceniac walki w boksie zawodowym:
Punches - Golovkin (jak powyzej)
Ring Generalship - Golovkin (zepchniecie przeciwnika do defensywy, ciagla presja i narzucenie stylu)
Defense - Alvarez
Aggression - zdecydowanie Golovkin
Ogolnie pewne zwyciestwo Golovkina 116-112 (ten wynik to jest max do jakiego mozna ten pojedynek obiektywnie naciagnac, ja tam osobiscie nawet 4 wyraznie rund Alvareza nie widzialem).
115-113 dla Golvkina to juz naciaganie w strone Alvareza, remis to rozboj w bialy dzien i jawne oszustwo.
118-110 wydrukowane przez Byrd to material na dozywotnia dyskfalifikacje i zabronienie sedziowania nawet na poziomie amatorskim. Walka pokazala tylko stopien skorumpowania Komisji Sportowej Stanu Nevada.
Rewanz w Las Vegas Alvarez wygra na 100% (chyba ze Golovkin zgasi mu swiatlo przed koncem regulaminowego czasu) niezaleznie od realnego przebiegu walki. Alvarez jest na tyle dobry ze sie "przeslizga" i "przebuja" 12 rund i nie da sie znokautowac wiec pieniadze mozna obstawiac praktycznie w ciemno. Kompletnie nie wierze w zwyciestwo Golovkina, nie dlatego ze nie jest w stanie wygrac a dlatego ze nikt go zwyciestwem w Nevadzie nie nagrodzi.
VitaliQuitschko-zakompleksiony nieudaczniku!
Ty jesteś głupszy niż ustawa przewiduje.
VitaliQuitschko-zakompleksiony nieudaczniku!
Ty jesteś głupszy niż ustawa przewiduje.
Haha niezly z Ciebie dureń. Piszesz to samo pod każdym postem o tej walce.
Co do Twoich wypocin to jakoś nie widziałem żeby GGG narzucił swój styl walki, ja to widziałem dokładnie odwrotnie. Gienek ganiał za Canelo bo dał się wciągnąć w jego grę.
Canelo uciekał? Kolejna bzdura. Walczył z kontry i na wstecznym.
Co do oceny walki już ktoś Ci napisał że liczy się efektywna agresja. Inaczej Rios byłby niepokonanym mistrzem świata do czasu walki z Garcia.
Ja miałem 7-5 dla GGG, ale pisanie że remis to rozbój to jakaś totalna głupota.
PS. Jakoś zaraz po walce siedziałeś cicho dopiero jak sporo osób zaczęło pisać o zwycięstwie GGG to się wielce uaktywniles i zacząłeś pisać te durne wywody.
No ale co się dziwić jak się przed walka twierdzi że GGG wytrze Cynamonem ring to potem trzeba naciągnąć wszystko do granic możliwości żeby nie wyszło że się głupoty pisało.
Jak nienawidzisz Canelo to nie wypowiadaj się pod artykułami o nim bo Twoja ocena jest mega subiektywna a przy okazji robisz z siebie idiotę próbując zabłysnąć. Już wszyscy wiedzą jaka jest Twoja ocena tej walki i nie musisz pisać o tym pod każdym postem, to nie jebana trzecia rzesza.
"Słowa Gołovkina nie świadczą najlepiej o Sanchezie. Wychodzi na to że Kazach nie był przygotowany na wersję B i C Alvareza."
Tu nie chodzi o plan. Tu chodzi o przygotowanie fizyczne. Gołowkin był spasiony jak tur na 3 miechy przed walką. Na ważeniu wyglądał na wysuszonego. Postawił na siłę i masę, bo myślał, że będzie meksykańska wojna. Przewagę lotności z tytułu naturalnego atletyzmu i tak miał, więc się nie przejmował. Walkę wygrał, 117-111, ale były momenty gorsze. Oznaki frustracji, luk w obronie. Teraz GGG powinien postawić na lotność i zbić Rudego 11-1 jabem i kontrboksem. Nie szukać nokautu.
do reszty sie zgodze
Tu - na oficjalnym promo - brzuszek mu się wylewał, a mogę Ci znaleźć lepsze ujęcia.
https://www.youtube.com/watch?v=z4saEasf6qU