TRENER POWIETKINA: SASZA JUŻ TERAZ JEST W WYSOKIEJ FORMIE

Aleksander Powietkin (33-1, 23 KO) jako oficjalny pretendent z ramienia WBA ma zapewniony bój o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Ale zanim doczeka się starcia z Anthonym Joshuą (20-0, 20 KO), najpierw wystąpi 31 marca w Cardiff podczas tej samej gali, na której Anglik spróbuje zunifikować trzy pasy.

Rywalem Brytyjczyka, championa według WBA i IBF, będzie champion WBO Joseph Parker (24-0, 18 KO). Kilkadziesiąt minut wcześniej między linami pokaże się właśnie Rosjanin. Tam będzie już na niego czekał ponad dwumetrowy olbrzym z Liverpoolu, David Price (22-4, 18 KO). Brązowy medalista olimpijski z Pekinu (2008) nie ma najtwardszej szczęki, kondycja również nie jest jego atutem, za to potrafi kopać jak koń i teoretycznie w każdym momencie może przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. "Sasza" zdaje sobie z tego sprawę, więc do przygotowań podszedł z pełną powagą.

- Za nami pierwszy obóz. Wszystko poszło bardzo dobrze, choć harmonogram był naprawdę napięty. Wykonaliśmy wszystko to, co sobie założyliśmy. A nacisk kładliśmy przede wszystkim na zbudowanie siły i wytrzymałości. Koncentrowaliśmy się również podczas treningów technicznych już konkretnie na rywalu. Teraz krótki odpoczynek i rozpoczynamy sparingi - mówi Iwan Kirpa, szkoleniowiec Powietkina.

- Aleksander jest prawdziwym profesjonalistą i doskonale zdaje sobie sprawę z rangi tego pojedynku oraz zagrożenia ze strony przeciwnika. Pracuje bardzo ciężko i jestem naprawdę zadowolony z formy, jaką już teraz zdołał zbudować - dodał Kirpa.

Jeśli Powietkin i Joshua wygrają, prawdopodobnie do końca roku zmierzą się między sobą. Być może już w kolejnej walce, choć wcześniej Joshua może zadebiutować na amerykańskim rynku z Jarrellem Millerem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BadBlood
Data: 22-02-2018 19:28:32 
Price'a powinien znokautować do 5 rundy. Z Joshuą go nie widzę. Povietkin już przeminął. Według mnie nawet w swoich najlepszych czasach nie sprostałby Joshui, a co dopiero teraz.
 Autor komentarza: sjerrg
Data: 22-02-2018 19:47:34 
a mnie się wydaje że na dobrym koksie mógłby napsuć krwi aj'owi
 Autor komentarza: strzelacz
Data: 22-02-2018 20:11:59 
Sasha przegrał z Kliczką przez nielegalne trzymanie Władka . Dla sędziego niby wszystko ok , ale jakby Sasha tak klinczował zapewne straciłby punkt , albo dostał upomnienie.
A druga sprawa to fakt , że nigdy sie nie dowiemy jakby potoczyła się uczciwa walka , Władek przyzwyzcaił wszystkich do kombinowania w obronach pasa.
Sasha może i najadał się więcej koksu niż waży , ale mógłby spokojnie namieszać krwi w wadze ciężkiej .
Takiego Parkera uważam że znokautowałby ... a to już WBO :)
 Autor komentarza: qwerty890
Data: 22-02-2018 21:27:28 
W swojej optymalnej formie Sasha jak najbardziej ma szansę na wygraną z AJ. Przecież Sasza bardzo ładnie zawalczył z Takamem i wygrał z nim wyraźnie, czego nie można powiedzieć o AJ. W 10 rundzie widać było u niego mocną zadyszkę. Zobaczymy na ile pozwolą kontrole, jeżeli nie będzie sprawdzania na poziomie 0,0000000000000000001 % jak w przypadku Wildera to może być fajna walka.
 Autor komentarza: krzysiek123777
Data: 22-02-2018 23:29:44 
Na koksie to i dobry był Sasza ale wilder i aj funduja mu nokaut albo bicie przez 12 rund
 Autor komentarza: baxx
Data: 23-02-2018 09:36:14 
Bardzo mnie ciekawi, co teraz z Saszą. Niby Hearn coś tam opowiadał, że Joshua teraz z Millerem zawalczy, ale chyba WBA zmusi Antka do obrony. Zatem to pewnie bzdura, opowiedziana tylko po to, by promować Jarella.
 Autor komentarza: Tomszczon
Data: 23-02-2018 11:15:59 
Z racji warunków Joshua czy Wilder by byli faworytami ale wcale nie musieliby pokonać Saszę,wielkie doświadczenie,timing,niezła ruchliwość itp. Rosjanina mogłoby sprawić olbrzymie kłopoty obu mistrzom.
 Autor komentarza: Granitechin
Data: 23-02-2018 14:20:51 
Na dzień dzisiejszy AP wygrywa wyraźnie moim zdaniem z Parkerem skoro ten miał ogromne problemy z Takamem i Ruizem. Z Wilderem to jest walka z gatunku 50:50 bo 2017 miał słaby i chyba wiek go chwyta, więc zależy od formy jaką by wykuł na treningach. Z AJem mu stylowo byłoby pod górkę i tutaj tylko jakby mu pozwolili wyjść w wersji nakoksowanej trafienie czyściochem by mu dało wygraną.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.