JEŻEWSKI: WOLĘ WALKI Z ZAGRANICZNYMI RYWALAMI
Nikodem Jeżewski (13-0-1, 8 KO) udanie powrócił po ponad rocznej przerwie, stopując w siódmej rundzie Tarasa Oleksijenkę. Polak nabawił się w trakcie walki urazu bicepsa i nie wiadomo, kiedy znów będzie gotowy do akcji. Nikodem nie ukrywa jednak, że zamiast walk polsko-polskich, wolałby piąć się w rankingach kosztem zagranicznych rywali.
- Zmieniłem cały zespół, od promotora, aż po trenerów i to było dla mnie spore wyzwanie. Rozpierała mnie energia, bardzo tęskniłem za boksem i stąd może te ciosy, gdy rywal już klęczał. Już po pierwszej rundzie wiedziałem, że jest dobrze, bo przecież wszystko tak naprawdę siedzi w głowie zawodnika. Chcę dawać kibicom dobre walki, to dla mnie najważniejsze. Do sztabu doszła nowa osoba od przygotowania fizycznego i widać było, że nasza praca przynosi dobre efekty. Fizycznie czułem się bardzo dobrze, a i plan taktyczny wykonałem w większości. Jeśli tylko oferta będzie dobra, mogę zmierzyć się zarówno z Balskim, jak i w rewanżu z Cieślakiem. Nam jednak, zawodnikom, bardziej zależy na walkach o mistrzostwo świata, niż potyczkach z innymi Polakami - przyznał nowy nabytek stajni Fight Events.
Jeżewski uciął spekulacje na temat ewentualnych starć z Michałem Cieślakiem i Adamem Balskim.
- Studio telewizyjne to chyba nie najlepsze miejsce na takie negocjacje. Możemy usiąść w poniedziałek i omówić szczegóły - dodał.
To samo pomyslalem.Jezewski ,bal sie jakis okolicznosi ,ktore byly w walce z Cieslakim.Teraz,powinien juz spokojniej walczyc ale jescze z rywalami raczej sredniej klasy,wtedy walka o Mistrzostwo Europy,bedzie blizej.Trzeba ,obrac taka droge.Pamietajmy ,ze przewaznie tak jest ze ME ,dostaje walke o M.Swiata a to juz duza kasa.Powodzenia.