MACIEJ SULĘCKI BEZ KOMPLEKSÓW PRZED WALKĄ Z JACOBSEM
Redakcja, Nagranie własne
2018-02-15
Maciej Sulęcki (26-0, 10 KO) bez żadnych kompleksów przystąpi do walki ze sławnym Danielem Jacobsem (33-2, 29 KO). - Gdy staniemy w ringu, będę od niego większy - mówi Polak.
Co do walki Maćka to jasne, że faworytem nie jest ale każdy mistrz kiedyś musiał zdobyć pierwsze mistrzostwo zanim stał się legendą. Wstanę w nocy i bd mu kibicowal ze wszystkich sił bo jest to na tę chwilę jedyny Polak z umiejętnościami pozwalającymi myśleć o mistrzostwie i psychiką która moze go do tego doprowadzić.
taka polska naturalna ,bezinteresowna ,czysta zawisc i do tego sluzalczosc ,mentalnosc chlopa panszczyznianego
Autorzy powyższych komentarzy nieświadomie (albo świadomie) popierają "bezpieczne prowadzenie" polskich zawodników vide. Kołodziej, Głażewski, Wawrzyk, Jonak. Długo długo długo z ogórami na biesiadnych galach, a potem ewentualnie skok na kasę grubo po trzydziestce przy rekordzie 35-0.
czy ja wiem że słabe walki? z morą na deskach leżał w pierwszej walce i chyba tyle. owego morę dwa razy przed czasem skończył quilina w 1 czy 2 rundzie. 33 wygrane i bodajże 29 ko. ten rekord robi wrażenie, a porażki z pirogiem (gdzie jacobs był młody i mało doswiadczony) i z GGG po dobrej walce, ujmy nie przynoszą/.
Niestety zgadzam się z Tobą ale ta mentalność powoli się zmienia. 200 lat Polska żyła pod butem więc nie zmienimy tego w rok.
Wracając do tematu głównego: każdy jest tylko człowiekiem. Przy tym Maciek nie ma dokonać czegoś jako pierwszy. Niech zrobi to samo co Pirog czy GGG. Oni mogli i ja wierzę, że on też może. Czekam na walkę, wiem, że będą meeeegaaa emocje !
Troche przesadzacie. Ja z kolei nie kumam, dlaczego każdemu Polakowi dodaje sie z automatu umiejetnosci i zapiekle broni. Przed kazda walka jakiegos Polaka pelno wypowiedzi, ze trzeba wierzyc i kibicowac itd. Przeciez nie mozna tracic relizmu i trzezwej oceny umiejetnosci tylko dlatego, ze walczy Polak.
Do tego nokautujące uderzenie.
Takiego zawodnika może pokonać puncher- a GGG miał problemy,
albo jakiś śliski zawodnik typu Ward lub Hop.
Generalnie trzeba go czymś zaskoczyć- np. nietypowośvią jak Dymitryj.
Kluczem jest aklimatyzacja w USA. Tydzień to za mało, biorąc pod uwagę przeciążony organizm.
Jakie osiągnięcia ? 173 cm Culcay go robił na nogach jak chciał, było blisko KO.
Przeciwko o wiele większemu Jacobsowi, tak samo dobrym jak nie lepszym na nogach i petardą w łapie Sulęcki musi liczyć na cud.
Powinien najpierw zawalczyć z Vanesem, żeby trochę nabyć doświadczenia w walkach z topem.
Poza tym, jak już chyba wszyscy zdążyli zauważyć, Striczu stał się mini Szpilką.
A wszyscy też chyba wiemy jak się kończy wychodzenie z mentalnością dresa do ringu.
Striczu dostaje KO do 5 rundy
Ale Sulecki może wygrać, Jacobs leżał z wąchanych Mora, a Sulecki ma raczej mocniejsze uderzenie.
A tak na poważnie to walka walce nierówna. Do poprzedniej Sulecki z tego co mówił był średnio przygotowany, i zreszta chyba faktycznie miał krótki obóz, ale np takiego Centeno zlał do jednej mordy.
Ja liczę ze Sulecki zaskoczy i da dobra walkę. Jacobs tez jest trochę przereklamowany przez pryzmat walki z Golowkinem, którego większość Izerów tutaj uważa za Boga. Opinia o Jacobsie bierze się z tego ze dał równa walkę z Golowkinem, u którego paradoksalnie sam Jacobs tez jest największym skalpem (remisu z Canelo nie liczę). Mam wrażenie ze działa to trochę na zasadzie: Golowkin jest super zajebisty bo wygrał z zajebistym Jacobsem, który jest zajebisty bo dał równą walkę z jeszcze bardziej zajebistym Golowkinem.